kurcze, daniczku, ty chora a ja cię męczyłam wczoraj........
.....przykro mi........
.....ale dziękuje bo bardzo dużo dała mi rozmowa z tobą........
a moja madzia na koniec przed spaniem powiedziała że mnie bardzo kocha, tak sama od siebie.....kochane dziecko.....
.....z d. rozmawiałam dziś rano, wstał biedny po pół-nocce i mnie wysłuchał, powiedział ze rodzice są niestety w takim wieku że tak mają i że będziemy po prostu żyć "osobno" choć w jednym domu......
dziś pogadam z mamą.......
DZIĘKI ZA WSZYSTKO I ZDROWIEJ!
Zakładki