Kardlozku, przykro mi z powodu kolegi... Domyslam sie jak sie czujesz majac przejac jego obowiazki, co dopiero mowic o tym, jak on sie czuje!
Mam nadzieje ze jednak chorobe uda sie zatrzymac i chlop pozyje jeszcze ladnych pare lat!
Szkoda ze z dzialka wyszlo nie tak jak chcieliscie, ale moze inny projekt tez przypadnie wam do gustu?
Trzymaj sie dzielnie na dietce i uwazaj na swoje "oko"
Zakładki