Wątek: TAKIJA z 116 chcę mieć 64

Takijko droga, trzymaj sie! Na pewno jest Ci nielatwo dietkowac z mezem, ktory odmawia spozywania potraw, ktore wcale az takie chudziutkie nie sa.
Mysle ze sposob 123mr na zywienie siebie i rodziny jest swietny, sama tak postepuje od jakiegos czasu i przynajmniej nie cierpie ja ani rodzina (ktorej nawiasem mowiac dieta cud tez by sie przydala )

takijko
będzie dobrze mała, zobaczysz...
oj wiem te chłopy, ale już nie mam nawet siły się denerwować... no cóż, więc trzeba z nimi żyć i się zaprzyjaźnić
co do komentarza cukinii, to ja bym zrobiła taki myk...gotowała dla siebie i rodzinki zdrowo, a dla męża to co sobie tam życzy...i cieszyła się z tego co ugotowałam i zachwycała głośno i wyrażnie, tak, żeby mu ślinka pociekła i sam chciał spróbować,
a jak to nie poskutkuje, to po prostu gotuj na dwa garnki, lub gotuj tak żeby można to było pod męża przystosować, np dodając smażonego ociekającego fetem kotleta

jak tam kawka? przyjdziesz może się kiedyś na skałce umówimy po pracy

Och jejku, jak my się musimy ciągle starać , męczące.
Takijko- uszy do góry, będzie dobrze - zobaczysz.
Serdeznie pozdrawiam i trzymam kciuki :P

Witaj!!! Jak tam dietka? Mam nadzieje, ze dobrze Ci idzie. Pozdrawiam cieplo i zycze jutro milego, dietkowego dnia!!!

Stoję na rozstroju dróg - przedemną wybór albo pójdę w prawo albo w lewo.... innego wyboru nie ma.... Jak zmienić siebie, jak dać sobie radę z problemami??? Chcę się nie załamać. ale życie chyba nie da mi nigdy odpocząć od problemów... zaczynam mieć dość odpowiadania za wszystko i wszystkich..

Ale mi dziś córa zrobiła histerię - musiała dziś pierwszy raz sama zamknąć dom i iść do szkoły - skończyło się tym że wezwałam na ratunek koleżanke która wzieła ją do siebie i zaprowadzi ją do szkoły. Ale przeciez nie bedzie mi codziennie dziecka brać i do szkoły zaprowadzać.. Musi sie Ania nauczyć samodzielności...
Przyszło mi do płacenia za stłuczkę którą spowodował chopek w lipcu, i muszę wziąć kradyt by to spłacić... ciekawe czy dostaną jak on jest bezrobotny bez prawa do zasiłku.... ( a zadłużenie rośnie, rośnie....) W pracy też nienajweselej....ogólnie wraz z smutną pogodą nastały u mnie zjawiska powodujące depresję....

Nie chcę przerywac diety - niestety w nawale zajęć i rozwiązywania problemów coraz częściej a niej zapominam, i pochłaniam to co przedemną się pojawia....

Zamarudziłam – przepraszam , wiem każdy ma swoje problemy, a ja MUSZĘ sobie z moimi poradzić i nie ma że boli – muszę!!! – pytanie czy chcę???

Niestety muszę sama dać sobie radę, wiem parę osób stwierdzi, że powinien mi w tym pomóc Wojtek, i że to właściwie też jego problem – niestety on się tym w ogóle nie przejmuje, a może ja za bardzo się przejmuję??. Gdy usłyszał ze Ania boi się sama zostać w domu i sama iść do szkoły i że płacze – to stwierdził „Daj jej klapsa to się uspokoi...” tak jak by klaps rozwiązywał wszystkie problemy przestraszonego dzieciaka. Na temat płacenia za stłuczkę też „on nie ma żadnego pomysłu i mam coś z tym zrobić” Tak niestety ja mam po prostu dwoje dzieci w domu jedno małe z małymi problemami a drugie duże z dużymi problemami i niestety muszę je sama rozwiązywać. I w przypadku tego dużego nic nie pomaga – bo jak takiemu dać „klapsa”???


Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

[b]TAKIJA my od tego tu jestesmy,zeby Cie wysłuchac i doradzic jezeli tego potrzebujesz!!
nie stresuj sie na zapas!pomalu wszystko sie ułozy!ja tez mam sporo klopotow,ale staram sie nie zalamywac!!
z coreczka porozmawiaj,a napewno zacznie chodzic do szkoly sama!!u mnie tez tak bylo!!!
pozdrawiam!!! BUZIAK!!

oj takijko...
co do ani, to myślę że spróbuj podziałać na jej ambicję, na madzię to działa, ale madzia jest mała...może powiedz ani że ona taka dorosła będzie jak będzie sama chodzić do szkoły, że będzie się mogła koleżanką pochwalić że taka jest duża...bo dzieciom też się udziela niepokój rodziców, pomyśl o tym...

a to moja madzia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

a co do chłopa...to wyślę ci priva

Takija: obserwując z włąsnego doświadczenia moge pwoiedzieć że jeszcze gosze od chłopów są dzieciaki - chłopom to czasami mozna przemówić do rozumu, a tym małym pokurczą juz dużo trudniej aby jest to niemożliwe

U nas w domu także gotujemy normalnie stosując zasady podane przez 123mr - i naprawdę to działa !!

Pozdrawiam serdecznie i zycze normalnego spokojnego odchudzania

Cześć Takijka, nie wiem co Ci doradzić...
Ale trzymam za Ciebie kciuki. Trzeba mieć nadzieję że się ułoży. Nie zawsze o wszystkim da się pomyśleć.
Pozdrawiam serdecznie :P