Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

Korni i ja Cie pozdrawiam serdecznie. Mam tez nadzieje, ze Cie w pracy nie zamecza na smierc!
pozdrowka i usciski

Pozdrawiam cię serdecznie moja mila i spokojnego dnia życzę

Buzaiczki, trzymaj się

Bry

nie wiem czy wierzycie w horoskopy, ale ja sprawdzam czasem dzienny na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i kurcze spełnia się niestety.... niestety bo w tym tygodniu jest jakiś mało optymistyczny, i na dodatek znów mercury miącha... też gdzieś wyczytałam...... ale zły czas sie skończy................

....co do madzi to laryngolog dał mi następujący wybór:
1. przeprowadzić się w góry
2. wyciąć dziecku trzyci migdał
3. zacisnąć zęby i do 13-14 roku życia faszerować antybiotykami....

...super nie

CZY KTÓREJŚ Z WAS DZIECKO MIAŁO WYCIĘTY 3 MIGDAŁ?

oczywiście tata stwierdził, że my z magdą przesadzamy i z byle katarkiem idziemy do lekarza a w "jego przedszkolu" to dzieci ze szpikami do pasa chodzą i żyją...... no i jeszcze moja mama się na mnie obraziła....za całokształt.....eh......

dobra rzecz z wczoraj.... Danik kochana stała na posterunku gg i wyciągła mnie z doła..... potem posłuchałam kawałków "comy" jakie przysłała mi armidka i było mi lepiej.... i jeszcze moja madzia przed snem powiedziała:
-mamo śpisz?
-tak, śpię.
-ja też śpię i bardzo cię kocham, wiesz?
SUPER MAM DZIECKO, NIE

Dziś ciąg dalszy papierologii, po pracy wyjazd do rodziców, babcia ma urodziny, 80-któreś, więc jechać z prawnuczką wskazane
Chyba poodwiedzam was dopiero w poniedziałek.................

*****************
rudziutka, lunka, aganimi, hindi : dziękuję bardzo

nando: nie nie zamęczą, swoje po prostu musze zrobić

ewunia: oj z dwojga złego, chyba faktycznie lepiej

minusik: chyba faktycznie do tej groty się wybiorę, bo i tak na limit w szpitalu będę musiała czekać.....eh.....a wiem że jest niedaleko. Co do leków to mała łyka dorosłą rutinaceę po 2 tabletki dziennie, bo skład ten sam co w junior a cena o niebo niższa.... no i zjada miod łyżkami to po tacie jeszcze skombinowałam lipowy więc powinien też pomagać....

kasiucz: dzięki kasiu za pozdrowienia, kurcze ja z kolei w domu rzadko korzystam z netu, a w pracy akurat teraz mam delikatny zajob.....no cóż.....jak co miesiąc

bikuś: ja w domu mam tylko pszenne otręby, choć jabkowe za pewne o niebo lepsze

halawayko: czeka mnie impreza u babci, hehehe...tylko

armidko: wysłałam ci maila.........:*

waszko: hehehe, ty zawsze się wpiszesz w czasie gdy ja produkuję porannego posta

buttuś: spowiadać się nie mam z czego.... było średnio na jeża....normalnie rzecz biorąc

Korni, pozdrawiam ciepło
ja tam nie czytam horoskopów, bo po co mam przeczytać, że czeka mnie trudny, okropny dzień i się tym zasugerować... a tak nie wiem o tym i tyle
nie ma nic cudniejszego na złe dni od takich słów usłyszanych od dziecka to jak plasterek na chorą duszę
miłego dnia

ps
żeby robili z jabłek otręby, byłoby idealnie, hehe
ale to tylko pszenne o smaku jabłkowym

Pozdrawiam Andrzejkowo

I ja też Andrzejkowo
U nas tylko moja droga połówka miała wycięty migdał i to jak już był ...dorosły ...wiem tylko, że wówczas skończyły się ciągłe anginy .

buziolki H

MILEGO DNIA

OBY TEN ANDRZEJ SKONCZYL SIE UBYTKIEM WAGI

Hmmm... a wiec dzieci kuzynki mialy wycinane migdalki w tym roku, jedno wiosna, drugie latem, a jesienia byly znowu chore, z tego co wiem... Za to moj brat po wycieciu migdalkow mial spokoj... Na dwoje babka wrozyla
W gory? ten pomysl podoba mi sie najbardziej!

ŻYCZĘ SUPER ANDRZEJKOW.