Strona 5 z 237 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 2369

Wątek: ::Korni już nie MUSI, ale CHCE!::

  1. #41
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Brr, co za obrzydlistwo ta glista.....
    Chroń Madzię, chroń!

    Smacznego bananka


  2. #42
    didi1963 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-08-2006
    Mieszka w
    Ostroszowice
    Posty
    12

    Domyślnie

    Współczuję twojemu D. Sama mialam też wycinane 2 lata temu. To był między innymi powód mojego jo - jo. Przed szpitalem schudłam 12 kg i myślałam ,że po szpitalu dalej wytrwam na dietce. Niestety przez 5 dni praktycznie nic nie jadłam bo nie mogłam nic przełknąć- nawet z własną ślina byl problem Po powrocie do domu były święta i tak się zaczęło - przytylam 14 kg. A u dzieci jest całkiem inaczej. Na sali obok były dzieci - 3 godziny po zabiegu ganialy i wrzeszczały na korytarzu, dlatego idąc na zabieg nic się nie bałam.

  3. #43
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Korni jak czytalam twoj pierwszy wpis,to tak jak bym,czytala,sama o sobie

    Zycze duzo wytrwalosci w dietkowaniu.Bede tu wpadac i cie dopingowac
    Razem z forumowiczami damy rade

  4. #44
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Korni, nadal nie wierze ze to tysiac, policz lepiej...
    A wody ma byc min 2 litry!

    Sorki ze sie czepiam ale nie chce zebys za dwa tygodnie plakala ze waga stoi

    Juz wiem, ze chocby migdalki mi wylazily uszami to sobie ich wyciac nie dam, chyba ze mnie uspia!
    Opis glisty przerazajacy, myslalam ze w dzisiejszych czasach takie choroby sa juz rzadko spotykane. Choc, np. w Irlandii powszechna jest w szkolach wszawica...
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  5. #45
    sylwia973 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    2

    Domyślnie

    WITAJ KORNI JESTEM POD WRAZNIEM ŻE CHCESZ A NIE MUSISZ!!!ZAPRASZAM NA POGADUCHY NA MOJ WĄTEK BEDE CI KIBICOWAĆ (SOBIE TEŻ)BUZIAKI SYLWIA

  6. #46
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Korni, spokojnej nocki życzę
    Śpij dobrze :P

  7. #47
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Brawo! bardzo podoba mi się tytuł Twego nowego wątku!
    Pozdrawiam
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  8. #48
    Forma Guest

    Domyślnie

    O jej przeraziły mnie opisy tych larw
    Dobrej nocki Korni!

  9. #49
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    O rany - obrzydlistwo taka glista - już mi niedobrze i mnie drapie w gardle...

    A z migdałkami, to nie wiedziałam, że to taka rzeź!
    Biedny ten Twój D. (przy okazji - jak on ma na imię? Pytam, bo mój maż też na D. - Darek )

    Gratuluję dwucyfrowej wagi - oj jak ja bym tak chciała!!

    chcenie, nie muszenie Ci służy
    A tak na serio - rozumiem Cię doskonale, ja też nie lubię przymusu i jak mi np. nie wolno jesć owoców, to marze na jawie o owocach, jak muszę coś-tam zjeść - to nie mam na to ochoty, jak muszę zrobić 100 brzuszków, to mi się żywcem nie chcę wolałabym np. rower. Itd, itp...

    Buziaki przesyłam
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  10. #50
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    jest giciarsko wręcz

    dobra, najpierw ustępstawa od wczorajszego planu - kalorii dalej nie policzyłam - ale dziś się może zmobilizuję
    miało być całe udko z kurczaka - było pół (zrobiłam całą porcję warzyw, wrzuciłam do tego obrane udko i zjadłam połowę, drugą mam dziś do pracy)
    miało nie być inki z mlekiem a była

    co do ćwiczeń to był drugi pierwszy dzień 6W, bo ten przedwczorajszy to jednak był średnio podobny, i na drugą serię mała mi nie pozwoliła... nie dość że jestem słomianą wdową to jeszcze matką chwilowo samotnie wychowującą prawie trzylatkę...katastrofa
    ALE dziś był drugi dzień 6W, rano po wodzie mineralnej z cytryną

    plan na dziś:
    woda z cytryną
    6:00
    serek wiejski (skończył mi się chlebek)
    9:00
    dwa jabłka
    12:00
    pół porcji warzyw z patelni, pół udka z kurczaka
    15:00
    banan (ostatni )
    18:00
    kiełbaski drobiowe na ciepło, pomidor, grahamka

    a wody i herbat na pewno min. 2 litry

    aaa, po raz drugi z rzędu szłam spać o 20:30...razem z małą...i mimo że ta nie spała w przedszkolu to ja byłam bardziej padnięta...więc w sumie szłam spać dwie i pół godziny po posiłku - książkowo
    D. już lepiej i mi tez lepiej...wczoraj razem z małą byłyśmy w szpitalu, oczywiście magda miała chyba owskiki w dupce bo non stop łaziła, i szukała czegoś do zjedzenia - żarłok mały Wyobraźcie sobie, ze nie dali mu po operacji żadnej kroplówki, a w pierwszy dzień po zabiegu na śniadanie miał owsiankę( ), na obiad rosół z ryżem ( ) i naleśniki( ) magda je dostała na kolację...dobrze że kupiłam mu serki i budynie

    usiaczku: to chyba te pokolenie z tymi D. mój też Darek i z tym muszę to masz rację...wczoraj byłam głodna i praktycznie jadłam wszystko pół godziny wcześniej...a jednak potrafiłam zostawić pół porcji, normalnie bym tego nie zrobiła, tak samo dziś...nie miałam chlebka i świadomy wybór śniadania, będzie sam serek oj oby mi to zostało

    forma: hehehe, koniec z takimi opisami zaczęłam 6W...oj marzy mi się twój brzuszek

    animka: dzięki za odwiedzinki!!! do tego tytułu dłuuugo dochodziłam

    sylwia: dzięki za odwiedzinki i oczywiście że zaraz do ciebie wpadnę...tzn może nie zaraz ale jak będę miała chwilkę w pracy a kibicowanie mile widziane

    buttermilk: oj ja po tym co słyszałam od D. i mojej przyjaciółki to też bym sobie ich nie dała usunąć a co do wszawicy to brrr, jak byłam w podstawówce to miałam bujne gęste i długie włosy...reszty ci mówić nie muszę na szczęście to już przeszłość a co do płynów to dzięki za pilnowanie i rób tak dalej! a piję dużo, już jestem po dwóch szklankach wody i parzy się zielona a dopiero 7:40

    katson: nooo, niestety...te które dochodzą do takiej wagi są do siebie podobne...ale z drugiej strony jak jedna znajdzie sposób na siebie to innej łatwiej go wdrożyć u siebie i o to chodzi dzięki za doping - mile widziany

    didi1963: coś jest z tymi dziećmi, mnie magda raz zaraziła zapaleniem jamy ustnej to ja prawie umierałam a ta zachowywała się prawie normalnie ale może to dobrze, bo dorosły jakoś przetrzyma a cierpiące dziecko to już nie taki mily widok a co do jojo...no cóż...jest i będzie...niestety ale sobie z nim poradzimy

    kasiu dzięki za życzenia, a bananek był smaczny wiesz co jakoś mi idzie, jest super i ogólnie chyba wszyskie jakoś wpadłyśmy w dobry tor dietkowy - ty rowerek, inne dziewczyny też chudną, asia0606 ogłosiła akcję...i się chudnie
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

Strona 5 z 237 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •