Korni-ku
Z tym chceniem i nie chceniem to ja nie w takim sensie.Jakbym nie chciała to by mnie tu nie było ba prawie rok na forum.Z Twoim tytułem zaczęłam się zastanawiać czego ja chcę, a co muszę w swoim życiu.Dotyczy to całokształtu , np. co robię i czy z tym / po tym/ jestem szczęśliwa.Wyszło mi tak: chyba wszyscy wiedzą ,że borykamy się z chorobą dziecka i to stało się moją domeną ostatnich miesięcy.Wcześniej myślałam wszystko rozplanować w czasie/zajęcia z dzieckiem/ i wygospodarować małą chwilę dla siebie na przyjemność.Tą przyjemniścią dla mnie jest "bywanie" na forum. No i okazało się ,że zajęcia są tak niepoukładane i zawsze wyskakuje coś niespodziewanego ,że czas dla mnie "nie miał czasu" i powoli traciłam ducha walki o siebie na rzecz dziecka ,co z resztą chyba wsystkim matkom jest znane i zrozumiałe/ nie obrażając nie-matek, macie jeszcze czas /.Ale koniec z tym , bo żle mi tak.Rano muszę znależć czas na forum , dla siebie na motywacje ; bo to ,ze będąc zdrowsza będę mogła więcej pomagać dziecku ,to dla mnie za mało.Myślę ,że będąc zdrowsza i szczęsliwsza więcej mogę zdziałać, no nie?
A Tobie i tak dziękuję bo może nieświadomie , ale bardzo mi pomogłaś
Jesteś nie tylko mądra , ale i dzielna i rozważna! I bez słodzenia , bo cukier nam nie wskazany
Zakładki