Strona 77 z 120 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 761 do 770 z 1197

Wątek: trudne początki....

  1. #761
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam!

    już mi lepiej ...
    pewnie też dzięki Waszej obecności - ALeXL i Fruktelka - wielkie dzięki!

    AleXL - oczywiście (jak zawsze) masz rację.
    Tak naprawdę to zamierzam zrobić sobie morfologię, być może czegoś mi brak ostatnio byłam zaniepokojona ponieważ miałam bardzo wrażliwe dziąsła - jakby były z bibuły, no i potem ten krwotok, a że kiedyś miałam bardzo duze problemy z krzepnieciem (lub raczej tym, że nie chciała krzepnąć) krwii to jestem wrażliwa na tym punkcie. Od dłuższego czasu (od kiedy naprawdę wyprowadziłam na prostą swój organizm po błędach młodosci) zawsze miałam tak, ze krew z nosa leciała mi jak byłam chora lub osłabiona (np. jak pracowalam po 14 godzin) lub jak ..... przechodziłam na dietę! Naprawdę chyba przez to, że kiedyś fundowłam sobioe różneg rodzaj wstrząsu to jak tylko zaczynałam jeść dietetycznie to z kalendarzem w ręku wiedzialam, ze będzie mi leciała krew z nosa w przeciągu tygodnia. Teraz jest zupełnie inaczej. Rok temu rozpoczęlam chyba mądrą walkę o szczuplejszą siebie, potem mialam przerwę i na początku roku juz zaczęłam tutaj swoją walkę - i było okej. Tak jak napisałam mam nadzieje, ze to tylko przemeczenie, a jeśli jest inaczej to dam radę
    Dziś czuję sie o wiele lepiej!
    A pozytwyną energię od Ciebie pochłaniam wraz owockiem jaki właśnie zjadam !

    Fruktelko
    nie daję się i trzymam dzielnie. Jak na razie Montignac jeszcze mnie nie zraził, nie jest mi co prawda łatwo, ale się staram- wyrobić nowe nawyki i gotować inaczej niż dotychczas.
    Powiem Ci, że ja trochę wierzę w magię dobierania tych składników - chociażby po sobie, u mnie waga wreszcie ruszyła, a przecież stała i stała. wiem, ze przy zmianach sposobu odżywinaia sie tak dzieje generalnie, ale może jest tez tak, że to co dziala na jednych nie dziala na drugich. Ja mam nadzieję, ze będę chudła ładnie i smacznie (no z tym smaczenie jest gorzej, ale liczę na to, ze to kwestia odnaleienia się w tym wszytskim)
    i można jeść żółty ser - wreszcie, pychotki
    Co do produktów Montignac to można nawet kupić jego firmowe rzeczy u nas, ja mam chleb (tzn suchary), makaron i dzem - pyszny!!!!
    Wiesz co do placków to robiłam je i myślałam, że będą mi smakować :

    Kochani uciekam na sniadanie!
    miłego dnia wszystikm odwiedzajacym!

  2. #762
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdahi
    ... Naprawdę chyba przez to, że kiedyś fundowłam sobioe różneg rodzaj wstrząsu to jak tylko zaczynałam jeść dietetycznie to z kalendarzem w ręku wiedzialam, ze będzie mi leciała krew z nosa w przeciągu tygodnia. Teraz jest zupełnie inaczej. Rok temu rozpoczęlam chyba mądrą walkę o szczuplejszą siebie, potem mialam przerwę i na początku roku juz zaczęłam tutaj swoją walkę - i było okej. Tak jak napisałam mam nadzieje, ze to tylko przemeczenie, a jeśli jest inaczej to dam radę
    Dziś czuję sie o wiele lepiej!
    A pozytwyną energię od Ciebie pochłaniam wraz owockiem jaki właśnie zjadam !
    Super! Energię trzeba mieć bez tego trudno o cieszę się, że czujesz się lepiej! Ale nie lekceważ symptomów a badania warto zrobić tak czy inaczej jeśli poprzednie wyniki są starsze niż rok - z wiekeim warto dbać o takie przeglądy kontrolne - tak jak z samochodem

  3. #763
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hej

    Pozdrawiam serdecznie w ten niedzielny poranek
    Jak wczorajszy dzień?
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  4. #764
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie


    borówki mojej Siostrzyczki

    Witaj Magdahi
    wróciłam i dziękuję za pamięć

    pozdrawiam dietkowo

    ps
    o fotkach napiszę w najbliższych dniach, jak tylko trochę "pomieszkam"

  5. #765
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hola Magdahi!

    ciesze się, ze dobry humor już powoli wraca do Ciebie. Każdy czasami miewa gorsze dni ale trzeba je zwalczyć i wrócic do formy. Życzę Ci aby takie dni omijały Cię szerokim łukiem. Pięknie dietkujesz jestem z Ciebie mega dumna. Juz za chwilę zobaczysz śliczną 7 z przodu swojej wagi Powodzenia!

  6. #766
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witajcie!

    Wczoraj znalazłam czas aby pozglądać do Was, ale nie starczyło go, aby zajrzeć i do siebie Wczoraj ja i Montignac to były dwa oddalone od siebie bieguny, ale od dziś (poniedziałek ) biorę sie za siebie restrykcyjnie, niech się dzieje co chce - pod koniec września mam wesele na których naprawdę chcę zrobić furorę. Poza tym będziemy jednymi z osób które będą grać pierwsze skrzypce (poza młodymi i świadkami ) bo to najlbliższa rodzina moje ukochanego - więc będziemy "na widoku" - a ja chcę aby był to piękny widok To, że chcę być wtedy w krainie sdemek to jasne jak słónce, ale moim skrytym pragnieniem jest 76 kg. Wiem, że to dość intensywny spadek wagi ale myślę, że początek Monignaca może mi dać taki wynik i poza tym wracam od września na siłownię (myślę o połączeniu siłowni i basenu) więc i spalanie siębędzie odbywało lepiej. No i ciało musi nabrać spręzystości - o to teraz mam zamiar dbać!
    Tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że to co piszę pokazuje jakby moja próżność i sama nie lubię odchudzania u kogoś "do wyjścia" bo uważam, że odchudzamy się dla zdrowia, dla kondycji itp... no ale nie będę przecież przed Wami ukrywać tego co naprawdę chodzi mi po głowie

    Nargila - musi być dobry humor bo ze złego nie mogłabym czerpać energii do działania

    Bike - będę cierpliwie czkać, dzięki

    Fruktelko - sobotę położyłam drinkami wieczorem przyszli znajomi a wczoraj to od samego rana było nie tak. Co prawda nie zjadłam kolacji więc chociaż kalorycznie było okej

    AleXL jak dobrze, że Ty tu jesteś - piszesz do mnie to co ja bym napisała komuś takiemu jak ja Masz rację

  7. #767
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Magdahi, a ja to bym chciala zebys narzekala ile wlezie i sie nad soba rozczulala i w ogole nie nakladaj na siebie obowiazku bycia twardzielka nawet tutaj na forum. Pisalas, ze od dzisiaj restrykcyjnie podchodzisz do Montignaca, wiec z ciekawoscia czekam na Twoj dzisiejszy jadlospis.
    Jezeli chodzi o koniec wrzesnia i Twoj spadek wagi, to masz prawie 6 tygodni zeby nad soba popracowac. Pamietaj nic wariackiego nie wyprawiaj albo na sile. Wtedy to skutki moga byc calkiem odwrotne. Trzymam za Ciebie kciuki i jestesmy w kontakcie, mam nadzieje.
    Czyli w poniedzialki stajesz na wadze?

  8. #768
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A to już wiem dlaczego z energią u mnie kiepsko dzisiaj. Kiepski humor = brak energii do działania. Chyba muszę sobie jutro od rana zaserwować dawkę świerzej energii cobym znowu nie zmarnowała całego dnia

  9. #769
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anise
    Magdahi, a ja to bym chciala zebys narzekala ile wlezie i sie nad soba rozczulala i w ogole nie nakladaj na siebie obowiazku bycia twardzielka nawet tutaj na forum. ...
    W pełni popierma, Magdahi pisz to co Ci na sercu leży!

  10. #770
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Witam Kochani jesteście

    wczoraj zjadłam

    9 - pomarańcza
    9:30 - 2 suchary Montignac (firmy Montignac) + mus malinowy (też Montignac) + kawa Anatol z mlekiem 0%
    13:30 - ryż basmati z wywarem z warzyw (zupa)
    20 - sałatka (ugotowane i pokrojone piersi kurczaka, pomidor, 2 ogórki małosolne, łyżeczka majonezu kieleckiego.
    21:30 filiżanka bawarki z mlekiem 0%

    Anise - no masz rację, wiem, wiem, wiem - czasem trzeba pokazać swoją "inną stronę" problem polega na tym, że ja nie jestem taka z natury ale ogromnie się cieszę, że mam to forum i tutaj mogę się pojawić i "ponarzekać". Ważyć się będę hmm? pewnie w soboty, a potem za każdym razem w zasie wizyt na siłowni, ale niedziela rano to chyba najbardziej prawdobodobny i najbliższy termin

    Nargila - tak, tak dobry humor gwarancją sukcesu - to brzmi jak hasła z PRL-u

    AleXL - tak, tak będę pisać - tylko, żebyście nie zwiali po tym ode mnie

    Wczoraj miałam raczej trudny dzień, ale jeśli jest to trud wytrzymania na diecie to znika on kiedy okazało się, ze się wytrzymało, że to my wzięliśmy górę Dziś rano humor mam napewno lepszy niż wczoraj - zobaczymy co z tego wyniknie

Strona 77 z 120 PierwszyPierwszy ... 27 67 75 76 77 78 79 87 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •