Jak masz wątpliwości to wklej ostrzeżenie i linka do zdjęcia - klikną trylko frywolni Pozdrawiam!Zamieszczone przez bike
Jak masz wątpliwości to wklej ostrzeżenie i linka do zdjęcia - klikną trylko frywolni Pozdrawiam!Zamieszczone przez bike
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Hej
Raport z wczoraj:
8.00 - 1 wasa, 1 plasterek filetu z indyka, pomidor - 70 kcal
11.00-jogurt naturalny Bakoma Twist 400 ml 200 kcal
13.00 - pomidory z mozarellą - 260 kcal
19.30 filet z kurczaka gotowany, fasolka szparagowa, feta light, jogurt nat, pomidory - 392 kcal
dodatkowo: mleko 100 kcal, mód 23 kcal
razem: 1045 kcal
ruch: zrealizowany dzienny plan minimum, czyli 20 minut rowerkowania
Wczoraj niestety przegłodziłam się między 13-tą a 19-tą. Za długa przerwa. Nie było mnie w domu, więc nie mogłam nic zjeść i o siódmej było mi aż niedobrze z głodu. Następnym razem muszę wziać pod uwagę jakieś nieprzewidziane sytuacje i miec coś do jedzenia przy sobie.
Kopciucha tak, grunt, że waga spada
Xixa a co Ty narozrabiałaś wczoraj, ze piszesz, że u Ciebie nie jest fajnie? Zaraz doczytam!
gwiazdeczka17 ja też się bardzo cieszę, że nam idzie fajnie
magda3107 dzień dobry
Doris76 dziekuję
tamarek dzięki za info! Zaraz przeczytam sobie u Ciebie
Może Bike przeczyta to, co napisałeś AleXL. Ja to bym chętnie kliknęła w tego linka
Znów malutki spadek wagowy. 0,2 kg w dół juppiiii!!!!!
Od razu zmieniam wskazówki suwaka i tym samym oświadczam głośno i radośnie, że schudłam 6 kilogramów
Jeszcze 3 razy po sześć kilo i osiągnę cel Może nawet teraz sobie wyznaczę cele pośrednie. Będzie mi się przyjemniej dietkowało
Gratulacjekolejnych suwaczkowych ruchów
Małymi kroczkami do celu
Miłego dzionka
Fruktelko, miłego dnia życzę a takie przerwy rzeczywiście nie są dobre, na pewno unikniesz tego w przyszłości, ja zawsze noszę przy sobie batonika musli Corny Linea
W razie nieprzewidzianych okoliczności spowodowanych brakiem możliwości zjedzenia własnego lekkostrawnego posiłku, zjadam takiego batonika
cześć
gratuluję, znów widzę wedrujący suwaczek
rzeczywiście miałas za długa przerwę ( jabłko w torebce sprawdza się znakomicie)
A w ogóle to nie wiem, czy powinnam... bo w końcu chudniesz i tak...
Ale wydaje mi się, że za mało kalorii masz na śniadanie, a za dużo na koniec dnia
KasiuCz , Agatkowa teraz będę pilnowała, żeby nie było takich dużych przerw. Wczoraj wieczorem dosłownie nie wiedziałam co zjeść na szybko, żeby i zaspokoić głód i jakoś sensownie uzupełnić limit kaloryczny, bo poniżej 1000 absolutnie nie chcę schodzić. Dobrze, że miałam tego kuraka ugotowanego i fasolkę.
Agatkowa tak, masz rację. Rozkład kaloryczny moich posiłków nie jest zbyt dobry. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze nie lubię jadać śniadań. Wiele lat w ogóle śniadania nie jadłam, co oczywiście było błędem. Teraz jem, ale chyba wciąż we mnie tkwi przeświadczenie, że jak za dużo zjem rano, to potem będzie chciało mi się cały czas jeść. Kilka razy tak mi się zdarzyło i tego się obawiam. Po drugie chęć jedzenia jest u mnie głównie wieczorem. Może dlatego tak mi się te posiłki przesunęły.Ale masz rację i dobrze, że o tym piszesz. Moze coś spróbuję zmienić, ale nie wiem, czy dam radę.
Teraz i tak jadam w miarę systematycznie, ale jak się zacznie wrzesień, to się zacznie jazda. I z jedzeniem i z piciem. Już się tego boję. Dodatkowo stresy i ogromna chęć na proste cukry. Nie wiem, co zrobić, żeby nie wpaść znów w jakąś pułapkę.
Doskonale rozumiem niechęć do jedzenia rano, ja też mam z tym problem. Pomogło nie jedzenie wieczorem zbyt dużo ( rano mam pusty brzuszek)
Wiesz, spróbuj przesunąć główną dawkę kalorii z wieczora na obiad w końcu około 14 już całkiem nieźle się je. Wczoraj byłoby super gdybyć zamieniła obiad z kolacją
Fruktelko!
ojej! Ale tu wspaniale u Ciebie - sukcesy! piękna postawa! wytrwałość w boju!
jestem zachwycona i porosze o kilka słow co jak i dlaczego, tzna napisz jak znajdziesz chwilke: jak to sie stało, jak stało się, ze zaczęlaś wierzyć w siebie i trysnęłaś opytymizmem - ja pamiętam jak to się zaczynało dziać, ale moze masz juz mały dystans i jak sie zastanowisz to bedziesz potrafiła ujac to w słowa - myslę, że to by bardzo pomogło czytającym Twój wątek - pomyśl o tum, hm?[/b]
Zakładki