Strona 113 z 329 PierwszyPierwszy ... 13 63 103 111 112 113 114 115 123 163 213 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,121 do 1,130 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #1121
    Awatar brzydulaona
    brzydulaona jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-04-2007
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    111

    Domyślnie

    No ja też dzis wylądowałam na żarciu w knajpie... chyba jakiś dziwny dzień... ogólnie nawaliłam ale życie toczy się dalej
    Ważne żebysmy wiedziały kiedy powiedzieć STOP dieta potrwa jeszcze długo więc czasem trzeba sobie pozwolic na jakies drobne przyjemności...

    A co do wagi... to mówiłam, ze jeszcze zatęsknisz za tymi szybko spadającymi kilogramami ale spokojnie niebawem znów ruszy w dół

    Buziaki

  2. #1122
    Boothia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam mocno i juz weekendowo.
    Dlugi wątek, więc nie przelecialam od początku, sorrki. Bede wpadac i podziwiac spadające kilogramy pozdrawiam.

  3. #1123
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Jakbyśmy sie kiedyś we trzy spotkały chirurg szczękowy miałby pełne ręce roboty, dostałybyśmy paraliżu od śmiechu Mr. Green

    brzydulaona wczoraj na forum panowały słodkie smaki, a dzisiaj knajpiana atmosfera :lol
    : A co do wagi... to mówiłam, ze jeszcze zatęsknisz za tymi szybko spadającymi kilogramami Smile
    oj tak...mogłam nie marudzic, ze za szybko spada chyba zapeszyłam
    Boothia witam na moim wątku i zapraszam częsciej
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  4. #1124
    Boothia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bede wpadac na pewno! Dzisiaj okazalo sie ze mam 89, wiec waga wyjsciowa zdaje sie taka sama jak Twoja. Bede Cie śledzic i co najwazniejsze .... gonic

    Pozdrawiam i dobrej nocki zycze!

  5. #1125
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Boothia tak, 89 kg to moja waga wyjściowa Goń mnie, goń
    pozdrawiam również i dobranoc [/b]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  6. #1126
    Kopciucha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    <zaglada, cicho na palcach - wchodzi, szepcze cichutko> - Miiiełej Soobotyy ! <i ucieka, ze az sie kurzy >

  7. #1127
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hej

    Wczorajszy jadłospis:
    10.30 22 g szynki, 2 wasy, 100 g twarożku Piątnicy, pomidor - razem: 235 kcal
    13.30 86 g kurczaka gotowanego (pierś), 168 g fasolki szparagowej z wody, keczup - razem: 210 kcal
    ok. 16.30. mięso kurze w warzywach+ryż (nie wiem ile kalorii, bo przyrządzone w restauracji)
    ok. 23.00 200 ml mleka1,5%
    dodatkowo: 2 łyżeczki miodu

    Podsumowanie: kalorii zapewnie więcej jak 1000, ale nie uważam diety za przerwanej, bo jeśli nawet limit przekroczyłam, to niewiele, a może nawet udało mi się zmieścić.W każdym razie ważne, że zamówiłam sobie małą porcję, a nie jak zwykle, dużą. Zastanowiło mnie, że ta wczorajsza porcja wydawała mi sie wielka, a kiedyś to było dla mnie mało Wniosek:moja głowa inaczej odczytuje wielkość porcji, co zapewne jest efektem diety! I dobrze
    Dziś mam zdecydowanie lepszy humor. Mam zamiar pojeździć na rowerze, którego nie ruszałam dwa dni, a tak sobie obiecywałam, że codziennie bedę pedałować. No cóż...Z drugiej strony miałam dość słabe mięśnie, ale czuję, ze już odpoczęły, więc dzisiaj nie ma bata - pedałuję!
    Kopciucha tak cichutko tu weszłaś, że nie słyszałam


    pozdrawiam serdecznie [/b]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  8. #1128
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    Idzie mi dosć dobrze rzeczywiście, ale czuję nadciągajace zniechęcenie
    A kysz kysz zniechęcenie, odganiamy to daleko gdzie pieprz rośnie

    Frutelko idzie Ci super i oby tak dalej. Ja cały czas przy 90 kg się bujam i mi z tym źle..
    ciągle tego wiatru w żagle nie moge nabrać do końca...
    Tak więc zapomnij o zniechęceniu, wsiadaj dziś na rower i dietkuj ładnie a odbicie w witrynach niedługo będzie zadowalające zobaczysz
    buziaczki sobotnie zostawiam

  9. #1129
    Guest

    Domyślnie

    Fruktelko kochana - bez żadnych zniechęceń mi tu proszę. Dietkuj dietkuj

  10. #1130
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Anikas masz rację, muszę zniechęcenie od siebie oddalić i dalej trwać w tym, co robię, bo przynosi to efekty.
    Ja cały czas przy 90 kg się bujam i mi z tym źle..
    oj, znam to uczucie, kiedy waga stoi jak zaklęta...ale widziałam, że Tobie ładnie spadły kiloski na urlopie! To pewnie efekt nie tylko ruchu, ale i diety. Anikas musimy się trzymać dzielnie i trwać przy swoich postanowieniach. To całe moje odchudzanie trwa już za długo. Prawie 8 lat borykam się z kilosami, co ja mówię, znacznie dłużej, ale od 8 lat tak naprawdę mam dużą nadwagę. Najpierw długo koło 70- ciu kilogramów, co wtedy było dla mnie szokiem, teraz jest marzeniem...Były w tym czasie małe spadki wagowe, ale zawsze wracały kilosy z nawiązką. Od dwóch lat borykam się z największą wagą w moim życiu.
    Ważne, że ciagle próbujemy...że się nie poddajemy.
    Ktoś może powiedzieć, że być może powinnam się zaakceptować taką jaką jestem i przestać się odchudzać. Tak, to byłoby proste. Ale wiem, że wówczas waga by skoczyła jeszcze w górę. Bo jak się nie pilnuję, to szybko tyję. Tracę rozsądek. Obżeram się.
    Chciałabym kiedyś spojrzeć w odbicie w witrynie sklepowej z zadowoleniem z samej siebie, zadowoleniem, ze dbam o siebie, o swoje zdrowie.
    Wiem, że teraz jestem na dobrej drodze. I choć czeka mnie jeszcze strasznie długa i mozolna wędrówka, to i tak zaczynam być z siebie zadowolona.
    Jest dobrze.
    Nie mam zamiaru zajadać problemów.
    Problemy to jedno, a dieta to drugie. Nie ma między nimi żadnego związku.
    Ale się rozpisałam.

    mika tak jest!!!! Zniechęceniu mówię stanowczo: nie!
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •