Mi sie wydaje, ze tez jakos latwiej jest mi latem. Bo ja ogolnie to zmarzluch jestem, a jak jeszcze w zimie sie odchudzam to jest mi jeszcze zimniej...
Ja tez licze kalorie codziennie, juz sie chyba do tego przyzwyczailam.
Fruktelko, zycze milego dietkowego dzionka! I respekt za rowerkowanie! :P
Zakładki