Strona 4 z 329 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #31
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Beti 34 tez z skorzystam z twojej rady co do gumy nigdy tego nie praktykowałam ale może pomorze w walce z pojadaniem przy gotowani w końcu od czegoś trzeba zacząć.

    Fruktelka życzę ci powodzenia i silnej woli bo to w odchudzaniu jest najwazniesze , mam nadzieje ze uda nam się wszystkim pozbyć tego okropnego tłuszczyku , powodzenia .
    A ja chyba tez zacznę liczyć kalorie .

  2. #32
    butterfly75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Mieszka w
    Grays
    Posty
    2

    Domyślnie

    Czesc fruktelko

    Jestes tak zmeczona bo dostarczasz organizmowi duzo mniejsza dawke kalorii niz byl przyzwyczajony.Ja tez tak mialam i nieraz nadal mam.Zalezy od dnia.Mi w tej calej mojej dietce wcale nie brakuje slodyczy lecz jakis barszczykow itp.
    Ja chyba sie teraz najadam oczami bo odkad jestem na diecie to non stop cos pieke dla rodziny i mnei to nie rusza


    Duzo sily Tobie zycze i serdecznie pozdrawiam

    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035

  3. #33
    agggniecha jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-06-2006
    Posty
    952

    Domyślnie

    fruktelko-dobrze robisz ze masz wiecej niz tysiaczek mysle.
    a co do wieczorow-ja tam mam odwrotnie-wieczorami czesto mam pelnie sil,za to rano...
    pozdrawiam!!!

    Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
    Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher

  4. #34
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Dzień dobry
    Zaczynam dzień piąty prawdziwego dietowania. Dopiero cztery dni ważyłam produkty i dokładnie liczyłam ich kaloryczność. Wcześniej rzucałam się, że jem mało, a nie chudnę i zniechęcałam się do diety. Teraz dopiero widzę, że tak naprawdę niewiele z dietą to miało wspólnego, bo jadłam po prostu za dużo. Dopiero ważenie i liczenie kalorii pozwala na wyznaczenie torów diety. Czuję, że tak jest w moim przypadku. Oczywiscie jest za wcześnie, żebym mogła powiedzieć, że dieta, którą stosuję jest super i najlepsza. To dopiero stwierdzę za jakiś czas i pod warunkiem, że wytrwam. No właśnie...czy wytrwam... Na razie w to wierzę. Z każdym dniem przybywa mi wewnętrznej siły i wiary, że ja też potrafię...ale wiem, że jestem strasznie słaba i wystarczy, że się skuszę na coś bardzo kalorycznego w słabszym dniu i mogę zaprzepaścić wszystko. Muszę się strasznie pilnować i po prostu zrezygnować nawet z symbolicznego poczęstunku w pracy czy u znajomych. U mnie lawina obżarstwa najczęsciej zaczyna się od niewinnego cukierka, czekoladki etc. Takim jestem człowiekiem...uzależnionym od żarcia... po prostu.
    No, ale teraz wybieram walkę o szczupłą sylwetkę i mam zamiar ją wygrać. Rośnie siła we mnie również dzięki Wam - forumowiczkom, które mnie wspieracie. Nawet najmniejszy wpis, zostawienie śladu są dla mnie bardzo cenne
    kasiakasz - masz rację, sen jest bardzo ważny. Nie wiem, dlaczego nie mogłam spać. Dzsiaj za to wstałam wyspana i wypoczęta Będę się starała mieścic kalorycznie między 1000 a 1200.

    buttermilk - naprawdę mam dobry jadłospis? Cieszę się. Tak...myślę, że jeszcze kilka dni i będzie mi naprawdę lżej. Zresztą...juz jest mi lżej. Najgorsze były dwa pierwsze dni.
    Tenia55 - oj, trzeba poczekać aż brzuszyska się skurczą A z chlebem to ja wole nie eksperymentować. Na mnie pieczywo działa trochę odwrotnie. To znaczy robię się szybko głodna.
    Jumak - owocelka bardzo mi się podoba Tak...wytrzymałam już KILKA DNI dam radę... DAM RADĘ
    basterka20 - powiem Ci, że kontrola kalorii daje taką pewność, że się dietuje na serio.
    butterfly75 - ja generalnie jestem zmęczona wieczorami. Jestem typem skowronka Wiesz...ja też chciałabym dojść do etapu, w którym bedę się najadac oczami
    agggniecha - ja tez myślę, że powinnam zawsze przekraczać tego 1000-ca. Wiem do czego dorpowadza mniejsza porcja kalorii. Przerobiłam to nie raz. Dzięki z rady

    Jeszcze raz dziekuję Wam wszystkim za wpisy i porady. Liczę oczywiscie na dalsze
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  5. #35
    Moniczka7292 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    I tak trzymaj. A Jeśli nawet zjadłabyś ciś słodkiego nie warto przerwyać diete tylko ciągnąć ją dalej
    Buźka na miły dzień:*

  6. #36
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Moniczka7292 - witaj
    Masz rację - nie warto przerywać diety, jak się zawali. I tego tez muszę się nauczyć. Muszę się nauczyć przetrwania jakichś małych załamek i dietować dalej.
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  7. #37
    Moniczka7292 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh...a ja sie muszę nauczyć jadać śniadania

  8. #38
    Awatar basterka20
    basterka20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2006
    Mieszka w
    Essen
    Posty
    583

    Domyślnie

    Fruktelka ja to jestem poczesci podobna do ciebie wystrzyc jeden mały czekoladowy cukierek by zaprzepaścić dietę .
    Wczoraj chciałam zjeść tylko jedna cześć 3 bita ta jedna kosteczkę ale niestety na tym się nie skończyło zjadłam całego i poprawiłam czekolada z orzechami , dziś już spróbójie powstrzymać się od słodyczy chodź ciężko … oj ciężko….

  9. #39
    Awatar tenia55
    tenia55 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2010
    Mieszka w
    swidnica
    Posty
    2,616

    Domyślnie

    WPADŁAM POCZYTAC CO U CIEBIE I MIŁO TU U CIEBIE.
    POWODZENIA I MIŁEGO DIETKOWANIA

  10. #40
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Fruktelko, gratuluje wspaniale przebytego czwartego dnia i zycze takich wielu wielu nastepnych Chyba nie jest z Toba tak zle, bo gdybys faktycznie byla duzym zarlokiem wazylabys ponad stowke jak jak W kazdym razie warto abys sobie uswiadomila ze jedna wpadka nie przekresla calej diety - ja dotad tak mialam, ladnie sie odchudzalam przez tydzien, potem wpadka i mysl "jestem beznadziejna, przerwalam diete, no to klops i koniec". A tak przeciez nie jest, od jednej wpadki nie tyjemy, tyjemy od tego co jemy od czasu wpadki zupelnie sie nie kontrolujac.
    Tak wiec - mimo ze nie zycze Ci wpadek oczywiscie - gdyby cos takiego sie zdarzylo powiedz sobie trudno i rob dalej swoje!
    Wspanialego, dietkowego weekendu Ci zycze!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

Strona 4 z 329 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 54 104 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •