Strona 44 z 329 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 54 94 144 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 431 do 440 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #431
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Czesc to ja!
    jeszcze nie masz mnie dość?
    wiesz o co walczę i po co przychodzę?
    Dlaczego chcę aby Twój wątek był na 1 stronie?
    Bo chciałabym abyś była z nami, abyś cieszyła się utratą kilogramów, a aby tak się stało potrzebujesz wsparcia - jestem więc

    Fryderk Nietzsche powiedział kiedyś że "wielu trzyma się uparcie raz obranej drogi, lecz tylko nieliczni dążą konsektwtnie do celu"
    wydaje mi się, ze pozostanie na forum, ze podjęcie decyzji, ze spróbuję, może się okazac przełomem, ja wiem, ze ja już jestem nudna z tym swoim marudzeniem, ale ja już taka jestem, miałaś fruktelko to nieszczęscie natknąć sie na mnie w życiu
    Proszę napisz co u Ciebie - wiesz ja i tak tu będę ciągle pisać, no może tylko w sobotę nie - bo w piątek wyjeżdżam i wracam w niedzielę dopiero, ale nadrobię to i tak

  2. #432
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Nie poddawaj sie Frutelko.Trzymaj się Wierzę w Ciebie

  3. #433
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hej

    Wczoraj doprowadziłam pewną ważną sprawę do końca. Mogę więc psychicznie odsapnąć.
    Jeszcze tylko kilka spraw i wreszcie upragniony urlop. Jestem zmęczona.
    Z dietą nadal na bakier, ale ostatnie dni byłam non stop w ruchu. To jest plus.
    Magdahi dziękuję Ci z całego serca. Dobra z Ciebie dusza i to co piszesz jest naprawdę pomocne. Twoje słowa zmuszają mnie do zastanawiania się nad sobą, swoim postępowaniem.
    Emenyx ja czasami się buntuję wewnętrznie i mówię sobie, że może powinnam się zaakceptować i zapomnieć o odchudzaniu.Tylko, że ja powinnam schudnąć... Moja waga nie jest dla mnie odpowiednia i stanowi zagrożenie dla zdrowia.
    ewulka masz rację, nie wolno się załamywać...trzeba walczyć...
    kamitanikaTy naprawdę jeszcze we mnie wierzysz?
    Dziewczyny - jesteście wspaniałe.
    Dzięki Wam mój wątek żyje. To dzięki Waszym postom ciągle tu zaglądam i cieszę się jak dziecko, że mnie wspieracie.
    Dla mnie życzliwość ludzka ma ogromne znaczenie, tym bardziej Wasze wsparcie jest dla mnie tak ważne...
    Wczoraj doszłam do pewnego wniosku. Może nie było to zbyt odkrywcze, bo o tym wiem od dawna, ale wczoraj zdałam sobie sprawę, że pewna rzecz jest w moim życiu bardzo męcząca dla mnie i być może to ona właśnie jest głównym powodem mojego obżerania się...
    Mianowicie moją słabością jest uzależnianianie mojego samopoczucia od czynników zewnętrznych,które nie powinny mieć na mnie dużego wpływu. Mówiąc prościej, często moje samopoczucie gwałtownie spada, jeśli ktoś się brzydko do mnie odnosi albo nie tak jak ja bym chciała w danym momencie. Potrafię nawet wpaść w mega doła... Na przykład wczoraj popłakałam się (oczywiście nikt nie widział), bo napracowałam się jak głupia, zorganizowałam dla innych rozrywkę, namęczyłam się przy tym ogromnie, a nikt mi za to nie powiedział ,,dziekuję". Normalnie się poryczałam, a przecież powinnam to olać. Ja swoje zrobiłam. Powinnam być z siebie zadowolona. Wiem, że innym się też podobało. A ja zamiast zadowolennia się poryczałam...
    Bo nie usłyszałam ,,dziekujemy". Mogło mi być przykro...owszem, ale na chwilę, a ja z tego zrobiłam wielki problem....wręcz życiowy...i od razu poczułam sie jak nikt. Poczułam się oszukana i w ogóle bez sensu...
    I gdybym nie była tak strasznie zmęczona, że tylko o spaniu marzyłam, to pewnie bym się znów nażarła...
    Teraz już kończę.
    Za niedługo odwiedzę Wasze wątki. Ostatnio naprawdę czasu nie miałam.
    pa
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  4. #434
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Frutelko pewnie ,że w Ciebie wierzę ,ja nawet wiem ,że będzie super
    Co do Twoich wczorajszych przemyśleń to pod tym względem jestem podobna Nieraz się nad czymś napracuję, np upiekę 3 ciasta na święta, najbardziej wymyślne i tylko czekam ,że mnie ktoś pochwali, że doceni, a jeśli nie to wpadam w dół. Co do nie docenienia to zauważyłam ,że nie opłaca się zbyt duży wysiłek Robię to co do mnie należy i staram się nie przejmować innymi.To trudne ale warto próbować.
    Trzymaj się

  5. #435
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Są radości w życiu i smutki
    dzis moją radością było, ze zobaczyłam Two wpis - FRUKTELKO - jestem szczęśliwa, jestem zadowolona, widzę, ze miało sens to co robiłam !
    Rozumiem tez te Twoje chwile załamania, miałam podobnie, wiem, ze to co Cię dotyka jest strasznie ciężką sprawą, bo Ty i Twoje sprawy zależą od kogoś, od innych, czasem od jakiegoś głąba, który od tak coś tam palnie, ale wiesz co Fruktelko to można zmienić!
    Naprawdę można!
    Nalezy Ci się powiedzmy bukiet kwiatów, za odwagę, za to, ze nazwałaś rzecz po imieniu to juz jest połowa sukcesu!
    Ja tez załatwiam teraz sprawę, która pewnie będzie miała wpływ na moje dalsze życie. Al tak jak mówiłam, jak na razie sza! uda sie załatwić będę informować
    Trzymaj sie kochana, tym bardziej, ze ja jutro wybywam i wracam w niedzielke - wiec trzymaj mi sie tutaj dzielnie i pamiętaj, ze my w Ciebie wierzymy!
    P.S. jescze raz musze napisac; ale fajnie, ze sie odezwałaś!

  6. #436
    butterfly75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Mieszka w
    Grays
    Posty
    2

    Domyślnie

    chyba ze mna jest podobnie frukteleczko...z tymi nastrojami
    jak czuje sie niedoceniana to tez sie tak czuje.ale to nie dobrze ,ze tak jest bo nie potrzebnie wpedzamy sie w dola psychicznego


    Ciesze sie bardzo ze jestes i dalas znac co u Cebie
    U mnie juz wszystko ok,dietka idzie ladnie ...co jakis czas wpadam sobei tu poczytac
    I teraz to juz powoli mysle jak urzadzic przeprowadzke do UK.Szukam taniego przewoznika bo rzeczy troszke musze zabrac a poczta polska jest piekielnie droga

    Pozdrawiam serdecznie

  7. #437
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    To zupelnie naturalne ze chcemy by to co robimy bylo doceniane i jesli nie jest to czlowiek traci motywacje

    Fruktelko: nie poddawaj sie i patrz na dluzsza perspektywe. Malymi zmianami mozna naprawde wiele dokonac. Kropelka po kropelce wody najwieksza skale przewierci ...

  8. #438
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdahi
    Odbyłam obiecaną rozmowę z moją mamą (wiesz ona jest tearpeutką uazleżnień) na temat napadów jedzenia, odreagowywania w ten sposób itp...

    Magdhi - swietne porady (podziekuj Towjej mamie) - teraz bede surfowal na fali pragnienia zamiast ulegac pokusie

  9. #439
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    AleXL - podziękowałam i przeczytałam co napisałeś, poprawiło jej to humor bo miała wtedy kiepski dzień, a naprawdę się zaśmiała - tak wiec i ja Ci dziękuję.

    Fruktelko!
    co ja widzę, że odkąd mnie nie było nic nie pisałaś
    Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku, i nie mam tu na myśli tylko dietkowania, tylko i inne sprawy! Odezwij się koniecznie, ja np, pogrzeszyłam conieco, ale wpadnij do mnie i zobacz co sie stało mam zamiar się dzielić swoim szczęściem wiec zapraszam!

  10. #440
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Fruktelko, Frukteko, zajrzyj do mnie koniecznie!

Strona 44 z 329 PierwszyPierwszy ... 34 42 43 44 45 46 54 94 144 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •