Strona 62 z 329 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 112 162 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 611 do 620 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #611
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Witajcie moje kochane
    Siedzę sobie z kubkiem kawy i tak rozmyślam. Czekam na przesyłkę trzech książek. Mam nadzieję, że ich przeczytanie pomoże mi w akceptacji swojego ciała i to pomoże mi jakoś bardziej otworzyc się i może wtedy zacznę łatwiej chudnąć? I na stałe? I będę dla siebie dobra.... i nie będę się przejadać...
    Zobaczymy. W każdym razie tytuły zachęcajace na merlinie sobie zamówiłam: ,,Dobre ciało" to pod wpływem programu na tvn style, druga to:,,Jak opanować wilczy apetyt? Trening", trzecia: ,,Lustereczko powiedz przecie. Rewolucja w myśleniu o własnym wyglądzie". Pomyslałam, ze skoro nie chcę pójść do żadnego pscyhologa z moimi problemami jedzeniowymi, to może spróbuję poszukać czegoś w poradnikach psychologicznych i sama dojdę do jakichś metod radzenia sobie w sytuacjach, kiedy mam taką straszną ochotę, żeby coś zjeść słodkiego albo w wielkich ilościach. Jak coś mądrego wyczytam, to Wam na pewno tu napiszę.

    Wczoraj napisałam, ile zjadłam, ale teraz chciałabym jeszcze kilka słów o tym. Szło bardzo dobrze od rana. Śniadanie jak z gazety o odchudzaniu 3 plasterki twarogu maślankowego, jajko, pomidor, ogórek, z odrobiną jogurtu naturalnego. Całość 240 kcal. Sycące, a przede wszystkim zajęło sporo miejsca na talerzu, czyli mój zmysł łakomczucha, który musi mieć dużo, został zaspokojony.
    Obiad: twaróg wędzony, góra fasolki szparagowej - super obiadek, znów oczy najedzone, bo fasolka objętościowa jest. Potem na mieście, wypiłam jogurt żurawinowy 500 ml i to dało niestety aż 400 kcal! I tu był błąd. Za dużo kalorii z limitu tu wykorzystałam. A potem rodzinka jadła obiadokolację. Było koło piątej i podudzia kurze tak mnie nęciły, że zjadłam dwa małe bez skóry oczywiście, do tego niepełna łyżka ziemniaków, mizeria z odrobiną śmietany 12%
    Wieczorem zjadłam 4 plasterki filetu z indyka, którwgo wczoraj kupiłam i jest taki pyszny, że się nie mogłam opszeć, a potem jeszcze winko i trochę sera brie. Więcej grzechów nie pamiętam. A jednak pamiętam - arbuz jeszcze był.
    Podsumowując te długie wywody jedzeniowe, niepotrzebny był ten jogurt!
    A teraz plusy. Piję ostatnio bardzo dużo wody mineralnej. Naprawdę bardzo dużo. Około 2 -2,5 litra dziennie.
    Anikas ja też czuję się bardzo nieatrakcyjna, a przecież trakcyjność nie zależy tylko i wyłącznie od wagi człowieka. I atak jak napisała Magdahi można się czuć atrakcyjnym z wagą 50 , ale i 100 kg. Tylko trzeba uwierzyć w siebie i poczuc ten błysk w oku dla samej siebie. Ja wiem, że główny problem jest w mojej głowie. To nie inni mnie nie akceptują, ale ja sama to robię.
    Magda dziękuję za życzenia miłego dnia. Mam nadzieję, że taki właśnie będzie, a zakupami Wam się na pewno pochwalę Buźka
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  2. #612
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Nie mogę zmienić poprzedniego posta. Oprzeć to się pisze przez ,,rz" a nie przez ,,sz"

    Dopisane później...
    Muszę to napisać! Waga dzisiaj 87,3 kg. Jest spadek! Niewielki, ale jest! 0,5 kg od ostatniej zmiany. Dawno to było
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  3. #613
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Witam Frukatelko
    Gratuluje spadku, choć tak małego ,ale spadku
    A jakie to książki czytasz?



    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  4. #614
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Fruktelko

    wkleiłam Ci te foteczki na górze i na dole nie bez kozery, otóż panie te ani nie są jakieś bardzo młodziutkie, ani też przesadnie chude, prawda ale wg mnie są urodziwe i atrakcyjne wszystko przez uśmiech, odpowiedni strój
    pracuję w takim miejscu, gdzie można spotkać całe spektrum różnych kobiet i często widuję bardzo pulchne osoby... uderzające jest, że asertywna, kochająca samą siebie kobietka, ( bardzo bardzo krągła ) idzie wyprostowana, uśmiechnięta, ubiera się dość odważnie ( nie wystawia może wszystkiego na pokaz, ale kobieco co trzeba odkryje np duży dekold, spory rozporek w spódnicy itd ), nosi jakąś szaloną biżuterię, robi sobie śliczny makijaż
    a zakompleksiona, choćby i szuplejsza, ubierze się w wielki wór byle tylko pozakrywać co się da i tym sposobem wydaje się być większa niż jest w rzeczywistości włosy pozostawiają wiele do życzenia, makijażu czy biżuterii też zero

    dlatego najpierw trzeba zaakceptować siebie, pokochać wręcz, a reszta sama przyjdzie pokochaj siebie, bo jesteś tego warta

    wielkie brawa za spadeczek na wadze, tak trzymaj

    pozdrawiam bardzo ciepło i trzymam mocno za Ciebie kciuki


  5. #615
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Wczorajszy jadłospis był dobry pod względem nie tylko jakości, ale też ilości. Udało mi się to od niepamiętnych czasów
    Jestem zadowolona. Nawet bardzo.

    śniadanie: ser twarogowy, jajko, pomidor, ogórek, jogurt-240 kcal
    obiad: panga, cebula, oliwa, ogórek, jogurt - 388 kcal
    kolacja: jogurt duży zott naturalny - 325 kcal, kilka plasterków filetu z indyka ok 100 kcal
    miód - 100 kcal
    mleko - 100 kcal

    razem: 1253 kcal

    Bike piękne te fotki Dziękuję Ci za to co napisałaś. Dzięki temu zastanowiłam się nad sobą i powiem Ci, że ja właśnie z tych zakompleksionych jestem. Boję się ubrać coś ładniejszego, coś, co przyciągałoby uwagę. Myślę, że to mogę w sobie zmienić i naprawdę w przyszłym tygodniu wybiorę się na zakupy i coś sobie sprawię, coś inego niż t-shirt.
    Agapinko czytam rózne książki, choć ostatnio z tym jest ciężko. Sporo czasu w wolnych chwilach spędzam tu na forum, więc czas książkowy mam zajęty :P

    Pozdrawiam Was serdecznie
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  6. #616
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Frukatelko ja też czytam dużo książek,ale teraz nie mam zbytnio na to czasu, co mnie nie bawi w ogóle
    W sumie jestem przed ślubem więc malowania, załatwiania teraz mnie pochłaniają

    Jak pijesz kawusie, to zapraszam do siebie
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  7. #617
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    a widzisz ze cos sie rusza?
    apropos akceptacji...wiem ze najwazniejsze to jakim sie jest a nie jak sie wyglada ale ja nie umiem siebie zaakceptowac z oponami tluszczu...nawet nie chce probowac....chce byc szczupla i juz

  8. #618
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Witaj Fruktelko

    brawo, wspaniały udany dietkowo dzień masz za sobą, jestem z Ciebie dumna

    wiesz, wracając jeszcze do tematu samoakceptacji, to powiem Ci że miałam w swoim życiu taki okres, że nie mogłam patrzeć na siebie i najchętniej poruszałabym się okopami, żeby ludzie na mnie nie patrzyli... ale szybko mi to jakoś przeszło, może dlatego, że w domu rodzinnym jako dziecko dostałam od moich Rodziców tak dużo akceptacji, że wychowali mnie na bardzo asertywną osobę jestem Im za to bardzo wdzięczna, bo to naprawdę nieoceniony posag

    wyznaję zasadę: "niech się wstydzi, ten co widzi"

    pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki


    ps
    właśnie oglądam na tvn Style program Trinny i Susanne "Jak się nie ubierać"... ubóstwiam ten program i te dwie cudowne baby, jak one potrafią zmienić Kopciuszka w Królewnę polecam ten program

  9. #619
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Co do samokaceptacjii to ja oczywiście tez mam z tym problem ale dużo mniejszy niż jeszcze pół roku temu Kupuję sobie śmielsze kreacje i czuję się w nich dużo lepiej niż w bezkształtnych namiotach Pozdrawiam

  10. #620
    atjja jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Samoakceptacja widzę na tapecie - największa bolączka puszystych kobiet chyba każda z nas ma z tym jakiś problem...
    Fruktelko, oby tak dalej Podziwiam wyniki i determinacje, oraz analityczne podejście do sprawy

Strona 62 z 329 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 72 112 162 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •