Strona 72 z 329 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 172 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 711 do 720 z 3290

Wątek: Chudnę, bo tego naprawdę chcę!

  1. #711
    balbinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Herbaty w termosie nie słodzę ale jak mam ochotę i w brzuchu burczy to wsypuję 1 łyżeczkę cukru .O!Wtedy to mam spokój na jakiś czas!Herbaty piję różne zależnie od smaku na jaki mam ochotę.Jednego dnia jest to herbata zielona innego owocowa.Musisz sama wypróbować jak jest najlepsza dla Ciebie.Trzymam kciuki żebyś i Ty znalazła swój sposób na oszukanie "siebie" wieczorem.

  2. #712
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Na pewno to ,,herbatkowanie" dzisiaj wypróbuję. Dziękuję za radę
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  3. #713
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Też miałam dzis dziwny sen śniło mi się,że wybili 1000 ludzi,potem mieli wybijać(zastrzelić,albo grantami) kolejnych ludzi i w tej parti miałam byc ja.Bo trzeba było coś w tym śnie zrobic,a jak tym na górze sie nie podobało,to zabijali..A ja się bałam,ze zabiją mnie,bo jestem GRUBA
    co do jedzenia wieczormia..To wszyscy tak mają ja siedzę na forum,zeby tyłka do lodówy nie nosić

  4. #714
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Frutelko zrozumiałam, że przez cały dzień idzie Ci nieźle a potem wieczorem sobie sporo zjadasz dietetycznych rzeczy tak?To tak jak często mi sie zdarzało ale mam sposób żeby to trochę ograniczyć...Jego główną zasadą jest jednak myśleć o tym,że chce być szczupła a dalej robię tak:
    1.Na obiad zawsze robię ogromną porcję surówki, tak żeby mi zostało na kolację, a na tą ogromna porcję zużywam tylko łyżkę oleju...
    2.Od mniej więcej 2 godzin od planowanej kolacji dużo piję płynów: różnego rodzaju herbat (radzę polubić niesłodzone), wody, kawy zbożowej( ma tylko 8 kcal i naprawdę syci ), sok z połowy cytryny z wodą (okropne ale naprawdę pomaga na głód, można osłodzić odrobinką miodu, pić duszkiem)
    3. Niedługo przed kolacją(45-30 min wcześniej) jem warzywo lub owoc jaki lubię9 np nektarynkę lub jabłko czy marchewkę ) lub jem surówkę z obiadu
    4.Zaraz potem coś piję np. herbatę czy wodę i to dość sporo...tak sobie łykam i czekam na kolację...
    5.Pomiędzy 17:00 a 18:00 jem kolację dwie kromki pieczywa(max 70g) z serem czy wędliną(max 30g) i surówkę przy czym zaczynam od jedzenia surówki i jak zjem ok 1/3 to zaczynam jeść kanapki.Jeśli nie mam surówki to tak samo można z pomidorem czy ogórkiem kiszonym( z których kalorii można nawet nie liczyć)

    Jeśli tak jak ja masz silną potrzebę gryzienia na wieczór( bo głodem tego nazwać nie mogę) to to jest dobry sposób. Ja mam zresztą takie podejście, że wolę zjeść o 100 kcal więcej niż sie napchać i ten owoc jem nawet jeśli nie jestem specjalnie głodna, dzięki temu na kolację mam mniejszy apetyt.Próbowałam na kolacje jeść zupy mleczne ale to nie dla mnie.Smakują mi ale wolę coś przeżuwać skoro i tak cały dzień coś popijam.
    Napisałam na wstępie,że trzeba myśleć...no bo tak niestety jest, że czasami muszę się zatrzymać i zastanowić czy większym szczęściem dla mnie jest teraz zjeść do oporu obiecując sobie ,że odchudzam się od jutra czy też kolejny dzień zaliczyć do dietetycznych i powoli zdążać do celu...jak jestem najedzona to odp jest oczywista, a na głodzie...rożnie...
    Na 1500 kcal tez schudniesz nie martw się.Opanuj najpierw ten limit perfekt, a potem ewentualnie się ograniczaj.A do swojego metabolizmu nie podchodź matematycznie tylko naukowo- traktuj jak eksperyment, który musi trochę trwać,żeby ocenić czy dane działanie jest prawidłowe i przynosi efekty.. anie tak od razu. Organizm to nie tylko matematyka..Gdyby biologia była taka bardzo matematyczna to naukowcy do ananasa dodaliby algi, czerwona herbatę , kofeinę, garsinia cambogia, senes, kruszynę i parę innych i matematycznie to byłby genialny środek na odchudzanie przynoszący w 100% efekt, przy czym sami byliby miliarderami...Te wszystkie obliczenia o jakich mówisz to tylko wytyczne uśrednione dla całej populacji i Ty masz się nimi jedynie delikatnie sugerować a nie traktować je jak świętość...no i co ,ze dojdziesz do wniosku, że lepsza by była dieta 1200 skoro po kilku dniach takiego reżimu miałabyś już dość...To jest Twój nowy styl życia a nie dieta cud...zaczekaj na efekty niedługo przyjdą.

  5. #715
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Agatkowa
    Cześć i ja mam wieczorami problem. Ale olałam wszelkie zalecienia i kolacja o 20 a nie o 18, po pierwsze jem obiad około 16,30 więc nie chce mi się jeść o 18, a po drugie od 18 i tak nie dam rady do 23. Grunt, aby 2 godziny przed snem
    To niejedzienie po 18 to jakiś mit - czy ktoś ma dane na temat gdzie to w fachowej literaturze napisano? Szukałem więcej na ten temat i wręcz na odwrót - głodowanie po 18 nie jest dobre podczas odchudznia - szczegóły u mnie.

  6. #716
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Hej hej
    Bardzo wam dziękuję za wszystkie porady Szczególnie Tobie Kamitaniko. Twój post to prawdziwa instrukcja postępowania Na pewno coś wykorzystam
    AleXL bardzo mnie cieszy informacja, że można jeść o 18-tej
    Tamarek też miałaś ciekawy sen

    Jeśli chodzi o moje dzisiejsze kalorie, to zjadłam znów około 1500. W domu około 770 kcal, a resztę zjadłam w restauracji. Zjadłam moze nie całkiem mało, ale umiałam powiedzieć: stop! Czułam się najedzona, mimo, że jedzonka jeszcze było sporo. Czyżby dokoywała się we mnie rzeczywiście przemiana? Bo wiecie -normalnie w knajpce jadłam zawsze do wypęku, a teraz proszę bardzo. Poczułam się jak dama...,,ach dziękuję- już nie mogę" Szkoda tylko, że moja figura nie wskazuje na umiar w żarciu, jeszcze nie wskazuje Nie wiem ile dokładnie zjadłam w tej restauracji, ale nie wiecej niż te 800 kcal, moze mniej? Były to 4 pierogi, kapusta zasmażana i filet z kurczaka grilowany.
    A teraz już lecę spać. Będę dopiero jutro wieczorem lub pojutrze. Pozdrawiam Was serdecznie! Dzisiaj już Was nie odwiedzę, bo padam!pa[/b]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  7. #717
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Jeszcze raz oddzielnie dziękuję Ci kamitaniko za Twoje rady i przemyślenia. Dzisiaj jestem zbyt zmęczona,ale obiecuję, że wszystko co napisałaś dokładnie przemyślę, bo wiem, że to ważne.
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  8. #718
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Temat racjonalnego odchudzania bardzo mnie interesuje tak więc nie mogłem się powstrzymać od napisania:

    Cytat Zamieszczone przez kamitanika
    Frutelko ... Najważniejsze jest to żeby nie przekraczać 2000 kcal, czyli naszej normy żywieniowej. Jeśli od czasu do czasu zjesz ponad swój limit kaloryczny to sie aż tak nie przejmuj. Potraktuj to jak nakręcenie swojego metabolizmu (a czasami takie większe jedzonko nawet jest wskazane żeby ruszyć wagę ), a następnego dnia staraj się już bardziej przestrzegać limitu. Takie małe odstępstwa w pewnych granicach są nam potrzebne. Wyciągnij wnioski, nie obwiniaj sie Gratuluj sobie kolejnego udanego dnia, gdy nie poszłaś na całość.
    Pamiętaj by dodać kalorie spalone z ćwiczeń do limitu (przynajmniej częściowo) - inaczej to bym umarł z głodu kiedy np. w sobotę spaliłem ponad 2000 kcal a mój cel dzienny kcal bez ćwiczeń to ok 2000 ...

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    Cierpliwość to nie jest moja najmocniejsza cecha
    W dodatku nie mam pewności, czy takie styl odżywiania jest dla mnie dobry. Nie wiem, czy przy takiej kaloryczności, czyli 1500 i czasami nieco więcej będę w ogóle chudła. Może powinnam trzymać 1200, ale z tym mam kłopot.
    Chyba powinnam zdać sobie sprawę z tego, że odchudzanie to ODMAWIANIE sobie i konieczność oczuwania głodu. Z pełnym żołądkiem choćby najbardziej dietetyczncyh potraw, chudnąć nie będę. Sama nie wiem. Jeszcze raz policzę swój metabolizm i spróbuję podejść do tego nieco bardziej matematycznie. Czy znajdę w sobie dość samodyscypliny? Muszę odpowiedzieć sobie na pytanie: czy chcę naprawdę schudnąć, czy tylko udawać odchudzanie. Bo coś mi się wydaje, że ostatnio dużo gadam, mało robię. Podliczam te kalorie jak świr, a wieczorem wpieprzam jak mały Kaziu - wprawdzie nic tuczącego, ale jednak ładuję w siebie kalorie.
    Jeśli za mocno ograniczas jedzenie to możesz spowalniać metabolizm i będziesz chudła wolniej ... ja schudłem ponad 10% i póki co utrymuje wagę i bardzo rzadko jestem głodny.

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    ...
    Tsunami z tymi fitnessami to jest tak, że na razie to tylko z rowerkiem się przeprosiłam, ale myślę, że jak się rozkręcę, to zacznę też sie ruszać w innych dziedzinach, w jakiejś gimnastyce, czy pilatesie czy czymś tam jeszcze. Na razie cieszę sie z tego, że zaczęłam pedałować, bo od dawna mój rowerek robił za wieszak. ...
    I bardzo dobrze - trzeba od czegoś zacząć i to b. dobry początek!!!!

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    Przeczytałam Wasze posty i zrobiło mi się lepiej. I od razu wskoczyłam na rowerek. Przejechałam 50 minut, 18 km, co dało 659 kcal.Myślałam, że nawet 10 minut nie przejadę, a tu proszę taka niespodzianka. Mówiłam sobie: jeszcze 5 minut i tak tymi piątkami dotarłam do 50 minut
    Super! i to jest idelane do spalania tłuszczy - długotrwały wysiłek poniżej progu anaerobowego jest lespzy niż krótki intensywny.

    Cytat Zamieszczone przez fruktelka
    Właśnie zeszłam z rowerka
    Podkręciłam trochę prędkość, ale tym samym nie dałam rady dłużej.
    25 minut, 10,3km, kalorie 376
    Lepiej z mniejszym wysiłkiem (o ile nie mniej niż ok 60% HRMax) ale dłużej bo spalnie tłuszyku zaczyna być głównym źródłem energii podczas wysiłku po 10-20 minutach

    i na koniec

    Cytat Zamieszczone przez atjja
    Matko, mnie z lodówki prześladuje wędzony pstrąg..rany, a ja o jedzeniu znów... Ale ja lubię myśleć o jedzeniu, jak już mam dzika ochotę coś przekąsić wieczorem, to siadam i wymyślam co zjem na śniadanie... i jakoś daje rade przetrwać
    Ja wędzone pstrągi uwielbiam Są one dobrym źródłem białka więc nie widzę powodu by nie zjeść od czasu do czasu, a nawet codziennie

  9. #719
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Fruktelka, bardzo dobrze, że się zastanawiasz, kombinujesz pozytywnie co z tym Twoim dietkowaniem, myśl jak najwięcej i zastanawiaj się, dzięki temu wypracujesz swój indywidualny model chudnięcia. Ja ostatnio szukałam odpowiedzi, podpowiedzi, zachęt, porównywałam i sprawdzałam się. Okazuje się jednak, że najlepiej się czuję i największe efekty osiągam, kiedy mam bat nad głową, bat, który sama sobie narzucam, czyli przez kilka tygodni tysiączek. Jeśli chodzi o ten Twój limit, to też z pewnością wiesz, kiedy najwięcej satysfakcji przynosiło Ci dietkowanie, kiedy czułaś się dobrze w skórze odchudzaczki i jeśli tylko nie jest to szkodliwe dla organizmu, wróć do tego właśnie wariantu. Przekonałam się, że bardziej niż "mądre" dietkowe reguły do dietkowania podnieca mnie ten stan w mojej głowie, kiedy niejako na przekór sobie mi się chce dietkować, wiem, że walczę sama z sobą, ale wówczas czuję się tak jakbym walczyła z godnym siebie przeciwnikiem i to właśnie jego postawa nakręca mnie do działania. :P Ale jestem pomylona. Frukti, do dzieła! Odnajdź siebie w odchudzaniu! :P :P :P

  10. #720
    carolima jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    260

    Domyślnie

    Mam nadzieje, ze znajdziesz swoja droge do mniejszej wagi

    Najważniejsze to ruch, a dieta, a raczej menu (slowo dieta zle sie kojarzy ) wyjdzie w praniu. Trzymaj sie dzielnie!!!

    Mysle tez ze przy systematycznym cwiczeniu 1500 jest jak najbardziej ok. Limit dzienny dla kobiety to ok 2000kcal, zalezy od trybu zycia. Czyli jedzac 1500 i cwiczac, powstaje deficyt kaloryczny ok 1000, co pozwala na spalenie 1kg w okolo tydzien, czyli zdrowo, i w miare szybko

    Pozdrawiam serdecznie

Strona 72 z 329 PierwszyPierwszy ... 22 62 70 71 72 73 74 82 122 172 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •