Strona 30 z 91 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 291 do 300 z 905

Wątek: Zaczynam, prosze o wsparcie :)

  1. #291
    Pimbolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2007
    Mieszka w
    Starachowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuje dziekuje dziekuje za wsparcie wierce w brzuchu wszystkim w domu o internet

    co do dietetyka to owszem chodze ale powiedzcie mi co pomoze dietetyk jak slicznie rozpisana karteczka lezy odlogiem ????

    Ehhh ale to koniec od 3 dni sie pilnuje i jakos mi wychodzi mniej lub wiecej ale spokonie powoli i bez rozmachu dam sobie rade.

    A co nowego u mnie hmmmm

    po pierwsze 3 dzien A6W co jest poprostu okropne ale ja chce zwalic ten brzuch !!!!

    po drugie dla mnie wielki sukces zwalczylam w sobie pewne przekonanie i tu juz tlumacze.
    Jestem bardzo scislym umyslem dzialam wedlug planu, zawsze planuje kolejny dzien ustalam wszystko wczesniej lubie miec kontrole i nie lubie jak cos mi nie wychodzi. A dodatkowo jestem niecierpliwa i wszystko chce juz. Rozpisywalam sobie cudowne listy sportowe ile to dlugosci przeplyne jutro ile pochodze na steperze itd. I zawsze gdy np. nie przeplynelam tyle dlugosci ile sobie zaplanowalam ustalam ze dobra nie wyszlo od jutro. Ale mam to juz za soba nie zalamuje sie tym ze wczoraj bylo 36 dlugosci basenu a dzisiaj tylko 26 z (powodu zakwasow po A6W) poprostu dzialam. Dla mnie to jest wiekszy sukces niz schudniecie 5 kg bo pomoze mi dalej dzialac.

    a po trzecie nie wiem czy znacie ale od poniedzialku co rano pije alveo (nie chce tu nic reklamowac) ale jest to podobno swietny srodek ktory dobrze dziala na oczyszczanie organizmu. Jestem z niego zadowolona bo swietnie sie czuje i wyprozniam sie rano. I pije ziola Dr. Nony ot takie specyfiki podobno ekstar hiper zdrowe dla oczyszczenia organizmu. Lekka mania mojej mamy no ale ktos to musi pic.

    AleXL bardzo dziekuje za odwiedziny Twoje rady sa dla mnie bardzo cenne i czesto do nich wracam. DZIEKUJE

    fruktelko dziekuje za odwiedzinki i nie ma czego zazdroscic tylko samemu zaczac chodzic jak czlowiek juz zacznie to jakos mu idzie.

    magdahi Ty wiesz sama co chce Ci powiedziec, DZIEKI ZA WSZYSTKO!

  2. #292
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Pimbolinko - proszę bardzo i polecam się na przyszłość jestem bardzo dumna z Twoich osiągnięć, czyli z tego, że małe potknięcie nie powoduje już u Ciebie odpuszczania dlaszego biegu - to bardzo wiele, to znaczy, że uczysz się, że budujesz nową, mądrzejszą i pewniejszą siebie - świetnie. Tak naprawdę ja też mam ten ból - dążenia do ideału, nie znoszę swoich niepowodzeń jak pająków ale ostatnimi czasy nauczyłam się korzystać też i z tego, wyciągać wnioski, nie brać wszystkiego do siebie, będę w to sobie jeszcze rozwijać, widzę, że Ty też więc drobnymi kroczkami dojdziemy do naszego celu
    No a tak wracając do tematu dieteyka, to czy menu leży gdzieś bo Ci nie smakuje, czy dlatego, ze nie możesz się zmobilizować, bo jeśli to pierwsze to idź i zmodyfikuj ją. powiedz, że w jadłospisie musisz mieć rzeczy jadalne dla siebie. Natomiast jeśli przyczyna jest ta druga: to przywołuję Cię do porządku dizewczyno!!!! poszłaś do dietetyczki - więc znaczy, że zależało Ci na zmianie, na zdrowiu, że schowałaś swój wstyd do kieszeni i stanęłaś twarzą w twarz z problemem jaki Cię dotknął i teraz nie marnuj tego, przecież potrafisz wystarczy znaleźć w sobie tę siłę i chęć. Pamiętaj, że możesz tylko zyskać! więc weź się w garść, nie odchudzaj się od jutra, tylko od dziś: masz coś tuczącego w lodówce, co miałaś skonsumować to wypierdziocha z tym, biegusiem po warzywka i po wodę no, bo ja przyjdę i będę sprawdzać co i jak!

  3. #293
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez magdahi
    Pimbolinko - proszę bardzo i polecam się na przyszłość jestem bardzo dumna z Twoich osiągnięć, czyli z tego, że małe potknięcie nie powoduje już u Ciebie odpuszczania dlaszego biegu - to bardzo wiele, to znaczy, że uczysz się, że budujesz nową, mądrzejszą i pewniejszą siebie - świetnie. Tak naprawdę ja też mam ten ból - dążenia do ideału, nie znoszę swoich niepowodzeń jak pająków ale ostatnimi czasy nauczyłam się korzystać też i z tego, wyciągać wnioski, nie brać wszystkiego do siebie, będę w to sobie jeszcze rozwijać, widzę, że Ty też więc drobnymi kroczkami dojdziemy do naszego celu
    Tak jak magdahi pisze - to jest długa walka o obniżanie wagi - niestety tycie jest proste i naturalne - jesteśmy zbudowani by gromadzić zapasy na okresy głodu, które nigdy nie nadchodzą a wręcz na odwrót, żyjemy w okresie permanentnej "klęski" urodzaju. To całkiem naturalne, że chcemy rezultaty mieć szybko, fast food nation, ale naszeorganizmy nie lubią tego, jak za mocno głodujesz to organizm się broni, z całych sił, niestety ... na przykład te komórki tłuszczowe to bardzo ciężki przeciwnik: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #294
    Pimbolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2007
    Mieszka w
    Starachowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    magdahi dzieki za kopy powoli wracam do moich nawykow zywieniowych masz racje czlowiek mial na tyle sily by przetwac spotkanie z dietetykiem a do tego uwazam ze mam w sobie duzo zaciecia ze potrafie pojsc na basen rozebrac sie i sie nie krepowac. Poprostu chowam sobie przejmowanie sie w buty.

    Powiem Wam ze jestem w wielkim szoku bo moj organizm poprostu ma nadprzyrodzone zdolnosci do tycie i chudniecia w szybkim tempie i tak od wtorku przy sportowym stylu zycia i jedzeniu mieszczacym sie w granicach norm kcal z 136 zeszlam na 134,8 nie wiem jak to sie stalo. Czasem boje sie ze cos jest ze mna nie tak mowial lekarce ze ja na[rawde szybko chudne albo stoje w miejscu przez dlugie miesiace. Powiedziala mi ze to normalne jak ktos szybciej chudnie to potem organizm sie mocniej i dluzej broni. Ehhhh

    To wesele w sierpniu strasznie mnie przypyla.

    a magda jeszcze cos ja tez wszystkim sie przejmuje, jednak probuje to z siebie wyrzucic bo nie dosc ze czlowiek sam sie tym stresem podtrowa to jeszcze jakos tak lepiej z usmiechem zyc prawda ?

    Dzisiaj jestem po A6W dla mnie to sa potwornie starszne cwiczenia i naprawde z kazdym dniem jednak widze ich efekty brzuch jest bardziej napiety poprostu czuje miesnie.
    Kiedys wlasnie czytalam ze gdyby osobie wazacej ponac 100kg przy wzroscie 160 sciagnal nagle tkanke tluszczowa ukazaly by sie bardzo pokazne miesnie dodtakowo osoba to uznawana by byla po wygladzie za osobe bardzo wysportowana. Dzisiaj ogladalam swoje udo i z zadowoleniem zauwazylam ze nie jest ono juz takie rozlazle a pod wplywem 3 tygodni basenu zrobilo sie z niego wielkie wprawdzie ale mocne i umiesnione udo.
    No i dzisiaj bylam na baseniku teraz lece do sprzatania a potem jade na rower bo wieczorem rower bedzie zajety.

    Caluski dla wszystkich. Dziekuje za wsparcie.

  5. #295
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    Pimbolinko - fajnie, że wróciłaś do dietkowania. Basen na pewno rewelacyjnie działa na ciałko. Ja jestem coraz bliższa decyzji, żeby zapisać się od września na aqua aerobik . Mojemu ciałku jest to bardzo potrzebne
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  6. #296
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Pimbolinko! lubię czytać takie posty jak dziś
    Mam nadzieję, ze takich wspisów będzie więcej, super, jestem z Ciebie dumna!

  7. #297
    Guest

    Domyślnie

    No ładnie - przed chwilą napisałam piękny wywód - a moja mała cosik mi ncisnęła i wszystko się skasowało (tzn. wywaliło mnie do strony głównej)

    W każdym bądź razie chodziło o to, że każdy przechodzi większe bądź mniejsze kryzysy, każdy znajduje sobie usprawiedliwienia swojego obżarstwa i zaniechania ćwiczeń (i ma to chyb każda z nas) ale trzeba próbować. Pójście do dietetyka i basen - świadczą o tym, że jednak chcesz coś w sobie zmienić i że teraz tylko trzeba zrobić kolejny krok. Jesteśmy tu po to, by Cię wspierać i będziemy to robić. Ty sama jednak musisz się zdecydować. Chodzi tylko o to, żeby próbować i żebyś nie mogła sobie zarzucić, że machnęłaś ręką i nie próbowałaś

    Pozdrawiam

  8. #298
    kamitanika Guest

    Domyślnie

    Gratuluję Pimbolinko

  9. #299
    dziaba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Mieszka w
    Gdynia
    Posty
    21

    Domyślnie

    Ja już po urlopie

    Widze, że u ciebie dietka ładnie idzie. Gratuluję samozaprcia. Widzę, że ładnie się ruszasz, a to jest najważniejsze przy gubieniu ciałka. Trzymaj tak dalej a nawet się nie spostrzeżesz, kiedy zrobi się z ciebie zgrabniutka laseczka. Dla poprawienia efektów proponuje przez A6W wskoczyć na 15 min na twister (taki plastikowy obrotowy krążek, na którym stajesz i kręcisz pupą). Połączenie obu cwiczeń daje niesamowite efekty.


    Ja tez po urlopie wracam do dietki, bo czas się rozprawić z ostatnimi kilogramami.

  10. #300
    Awatar Simba
    Simba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-07-2007
    Posty
    7

    Domyślnie

    Witam, jestem zupełnie nowa i cieszę się, że jest nas tyle - w kupie raźniej... Mam nadzieję, że mi sie uda..
    Na początek prośba o wytłumaczenie technicznego szczegółu - jak wkleić ten wykres wagi w swoich postach? Z góry dziękuję za pomoc...
    my way http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1192

    rowerkiem po równiku od lipca 2010

Strona 30 z 91 PierwszyPierwszy ... 20 28 29 30 31 32 40 80 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •