Dlaczego białek z węglami, ja czytałam, że węgli z tłuszczami ??????Zamieszczone przez Beti34
Dlaczego białek z węglami, ja czytałam, że węgli z tłuszczami ??????Zamieszczone przez Beti34
zasada jest taka-węgle rano(bo cięzko je spalić), białka wieczorkiem
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
są są :P tylko Ty jeszcze o tym nie wiesz i szybciutko zamień je na chleb pełnoziarnisty :P
a majonez tez jest beeeeeeeeeeee
kup sobie jakiś zamiennik :P jogurt bałkański czy śmietnkę jagurtową jak radzi Kasia Cz. bo bałkański podobno tez ma za duzo tłuszczu
miłego dzionka :P H
Banany wyrzucamy i nie tykamy narazie, nie na zawsze tylko na jakis czas trzeba o nich zapomnieć biały chlebek zamieniamy na ciemny chlebek, jest teraz taki wybór, że nie wierzę iż jakiegoś nie polubisz , dżem może być byle niskosłodzony a najlepiej zrobiony samemu , majonez niskotłuszczowy a to ohydztwo jest do przełknięcia, mówię to z doświadczenia, bo też tak miałam, aleś mnie tym ubawiła, no po prostu jakbym siebie widziała jeszcze niedawno hihihiZamieszczone przez Agatkowa
owoce jemy 0,5 godz. przed posiłkiem, pijemy tak samo, 0,5 godz. przed lub 0,5 godz. po posiłku... a jaki obiadek dzisiaj serwują ??
Pozdrawiam serdecznie Aga
Rowniez jestem ciekawa dzisiejszego obiadu. Wiesz, nie musisz jesc wszystkiego. Podejrzewam ze babcia naklada na talerze, ale moze faktycznie sama sobie robisz porcje wiec nie wrzucaj na talerz ziemniakow, wez za to sluszna porcje miesa i warzyw. Pozniej to juz tylko sie delektuj i przezuwaj, odloz sztucce na talerz czasami zeby jeszcze bardziej spowolnic czas posilku.
Szkoda ze nie mozesz kupic spodni na siebie. Twoja waga wcale nie jest taka wysoka. U mnie mozna zakupic ubrania na kazdy rozmiar.
Trzymaj sie Agata, trzymam za Ciebie kciuki. Zobaczysz jaka bedziesz szczesliwa, lekka i w ogole poczujesz sie o niebo lepiej.
Będę się bronić:
Moja dzisiejsza sałatka:
X Brokuły gotowane porcja 110g 3 78,00
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 4 352,00
X Szczypiorek pęczek 80g 1 28,50
X Pieczarki surowe szt. 10g 10 15,00
X Majonez łyżka 15g 1,5 141,00
X Jogurt naturalny 2,5 % średnio 100ml 1 60,00
W sumie kalorii: 674,50
podzieliłam to na trzy porcje po 224,83. No, udało się policzyć. Bez majonezu nie wyszłoby wiele mniej, a dużo gorzej smakowo.
Salatka wyglada pysznie, ale nie do konca wiem co to sa liczby obok kazdego skladnika. Z czego Ci tak wyszlo tylke kalorii? Czyli razy sztuka, na przyklad mialas 4 jajka?
Co do obiadu, to porozmawiałam dziś z Babcią. I wiecie co?? Jestem w totalnym szoku. Powiedziałam, ze będę jeść mniej i inaczej, bo chcę schudnąć a Babcia na to: NARESZCIE!!! Jestem w totalnym szoku...... i trochę mi przykro....Czasem nasi najbliżsi nasz szokują....
Więc Babcia zrobi tak:
Odleje mi zupę bez zabielania
I będę jeść albo mięso, albo ziemniaki (kaszę gryczaną, którą uwielbiam) i surówkę.
W sumie ziemniaków mogę nie jeść, ale makaron zjem. no, może nie za często.
Dziś na obiad był krupnik... chlip... nie zjadłam
Na drugie były klopsiki z indyczego mięsa mielonego i buraczki.
Nie najadam się w ogóle, więc dorobiłam sobie surówkę z sałaty, ogórka i cebuli, z oliwą (zupełnie dobra ta oliwa). W sumie nadal najedzona nie jestem buuuuuuuuuu chyba was nie posłucham i dopchnę jabłkiem, zanim rzucę się na garnek z krupnikiem
Na kolację zrobię sobie takie „naleśniki” z sałaty i szynki, i grzybków marynowanych.... z musztardą zamiast majonezu... wynakazłam taki przepis u dziewczyn od SB
Tak jest:
jajko, gramy, ilość, kalorie
policzyłam całą sałatkę i podzieliłam na trzy porcje, około, bo policzyłam pieczarki, bo podgrzybków nie znalazłam
Hej
Przeczytalam o babci i od razu m,i sie moja mama przypomina, ktora tez zawsze bez ogrodek mowi, ze przytylam, albo ze zle w jakims ubraniu wygladam-i potrafi to kilak razy powtarzac, mimo iz wie, ze strasznie to przezywam. Wiem, ze to nie ze zlosliwosci, ale...no wlasnie, chyba wszystkie grubasy sa czule na tym punkcie.
Ad pieczywka czy jogurciku-czy innych chudych zdeowych rzeczy-to ja uwielbiam wszystko z tego rodzaju, a razowe buleczki z ziranekami czy chlebus preferuje bardziej niz bialy-chociaz tu nie cierpie, jednak mam inny problem-gotowanie dla calej rodzinki. Oj chcialabym miec taka babcie, ktora mi pod nos podstawi obiadek
O ile łatwiej by mi sie odchudzalo, gdybym w domu nie miala niedozwolonych produktow, slodyczy buuuu, tradycyjnych obiadkow....
No i coraz wiecej widze odchudzajacych sie z montim, cholerka, musze sie podszkolic i chyba tez z nim zaczne
trzymam kciuki, powodzenia
Zakładki