co ja mialam napisac a wiem.... ja chce byc kolo setkiZamieszczone przez brzydulaona
wytrwasz ja kiedys obrzeralam sie przed okresem tonem chalwy jejku jaka ja kiedys glupia bylam
co ja mialam napisac a wiem.... ja chce byc kolo setkiZamieszczone przez brzydulaona
wytrwasz ja kiedys obrzeralam sie przed okresem tonem chalwy jejku jaka ja kiedys glupia bylam
Oj nie chciałabyś widzieć ile ja potrafiłam zjeść słodyczy za jednym zamachem... Pół kilo ptasiego mleczka nie robiło na mnie żadnego wrażenia... Potrafiłam to zjeść jednym ciągiem... popychając to lodami i Bóg wie czym jeszcze...Zamieszczone przez Pimbolinka
Zjedzenie tabliczki czekolady zajmowało mi góra 5 minut...
Mogłam cały dzień nic nie jeść ale słodycze musiały być :>
A do setki dobijesz szybciej niż myslisz Ładnie dietkujesz, ćwiczysz... no i ten aqua aerobik Ja się ledwo mobilizuje do 15 minut na steperze i jakiś pseudo-brzuszków...
brzydula ja jak zobacze 99,99999999999999999999 bede najszczesliwsza kobieta na ziemi!
A jesli mi sie uda i 18 sierpnia bede jakos wygladac na tym weselu to tez usmiech bedzie na mojej twarzy, gdybym wazyla 80 kg to juz calkiem calkiem spokojnie dietkowalabym bez przymusu ze to musi mi wyjsc w miesiac bo nie moge na siebie patrzec!
80 kg wazylam w 8 klasie podstawowki!
Ja w ósmej klasie ważyłam 91 :> Pamiętam to jak dziś... pielegniarka wypełniała mi kartę na jakis obóz i kazała wejść na wagę... Było 91... potem przemalowałam to co wpisała na tej karcie... z 9 zrobiłam 8... strasznie się wstydziłam, że ktoś może zobaczyć ile ja ważę
A ja nigdy nie byłam szczuplaskiem ale nigdy też nie ważyłam więcej niż 70kg. Dopiero po ciążach tak przytyłam. Musiałam lezeć od poczatku do końca, więc leżałąm i żarłam... na efekty nie trzeba było długo czekać Ale i tak nie doszłam wtedy do tej wagi, którą mam. Ta mi się nabiła dopiero ostatnio, przez jakieś 2 lata, a wszystkiemu winne kompulsywne jedzenie.
no ja przed matura wazylam wlasnie 95 no i na czwartym roku studiow 140Zamieszczone przez brzydulaona
ciekawe ile bede wazyla w dniu 40 urodzin
A ja zawsze byłam tłuściutka Chcoiaż pamiętam...kiedś,jak byłam mała..Byłam cudowną,szczupła dziewczynką..Ale to było 1-2 podstawówka..A potem zaczęło się żarcie..Potrafiłam nawet 100zł wydać dziennie na ŻARCIE(( Ale teraz...Teraz dziewczyny poradzimy sobie i będziemy piękne
spokojnej nocki i kolorowych snów i dużo zapału do dietli na nowy tydzien
Lalalala a u mnie na wadze są dwa bałwanki ... lalala 88 jak w morde strzelił
A okresu nadal brak... :>
Zmykam do pracy Poodwiedzam Was później
Buziole
Witajcie poniedziałkowo
Nowy tydzień dietkowy rozpoczęty!
brzydulaona - gratulacje bałwanków. Ja się tak ucieszę jak przejdę w końcu nizej 75, które się trzyma od 2 tygodni. Ale przecież nie tylko kilosy się liczą. Liczy się to, że już spodnie tak nie cisną Mam w szafie chyba spodnie na 5 różnych etapów - te najfajniejesze to takie koło rozmiaru 40 - na razie ledwie mi noga w nie wchodzi ale chcę je włożyć na jesieni...MUSI SiE UDAC.
Przymaszerowałam sobie do pracy (45 min) spacerkiem. Nawet mp3 player kupiłam żeby się lepiej codzien maszerowało i mój Mis mi wczoraj nagrywał piosenki. A dzisiaj rano usłyszałam w słuchawkach "Fighter" Aquilery. To znak na dobry poczatek tygodnia.
Trzymajcie się Fighterki cieplutko
Zakładki