wedlug moich obliczen jest to 30 kilogramów
miłego dnia Muffelku ja już dzisiaj popołudniu będę wiedziała czy wracam na Montiego czy zostaje na warzywkach. Dam Ci znac!
wedlug moich obliczen jest to 30 kilogramów
miłego dnia Muffelku ja już dzisiaj popołudniu będę wiedziała czy wracam na Montiego czy zostaje na warzywkach. Dam Ci znac!
Fajnababa - schudłam 30 kg od maja, najwięcej na początku, teraz prawie nie chudnę, bo nie trzymam się diety A moja dieta jest najwspanialsza na świecie, to diet Montignac... można jeść ile się chce i chudnąć.
Pimbolinko - i jak tam? Wracasz do Montiego? Może mnie trochę zmobilizujesz?
Dzisiaj nie grzeszyłam ale po powrocie z zakupów byłam taka głodna,że pochłonęlam kolację w sekundę.
Łaziłam po sklepach w poszukiwaniu prezentów a przy dla siebie ubrania , bo wszystkie ciuchy za duże a szczególnie te bardziej wyjściowe. NIc nie kupiłam ale z dziką satysfakcją przymierzałąm spódnice w rozmiarze 46 i bluzki w rozmiarze 42/44
Dziewczynki kochane, już nie pamiętam kiedy ja się w takie rozmiary mieściłam.
Jestem szczęśliwa. A jeszcze bardziej będę, kiedy zejdzie mi tłuszcz na udach i nareszcie krótkie spódnice będa na mnie dobre zarówno w talii, jak i udach.
oj wcale sie nie dziwie ze jesteś szczęśliwa
mmmmmmmmmmm rozmiar 46 matko nie pamietam zebym takie cos nosila
ale Ci zazdroszcze o matko !!!
A co do dietki to przedluzona o 3 tygodnie, wyniki średnie wstepnie lekarz powiedzial ze moze przedluzymy do konca roku.
I ja sobie nie wyobrazam świąt! Ehhhh jakos to bedzie.
Cześć:>
30 kg to jest wręcz REWELACYJNY wynik!!!!!!!!!!
Mmmm...wspaniale z tymi ubraniami!
Też jestem szczęsliwa,widząc Ciebie szczęśliwa:*******
Pimbolinko - szkoda,że nie przechodzisz jeszcze na Montiego. Aż dziwne,że można tak długo być na diecie owoco-warzywnej. A witaminki z mięska? W warzywkach i owocach się ich nie znajdzie. No, ale skoro lekarz mówi,że tak ma być, to trudno
Tamarku :*:*:*
A dzisiaj popłynęłam na całego: podwójny Wopper w Burger Kingu!
I więcej nic nie trzeba mówić.
Wpadłam po "urlopie"
Basiu ja od jutra chcę ponownie rozpocząć walkę... może się przyłączysz? Wiesz... trzeba zrobić trochę miejsca na świąteczne przysmaki
znając Ciebie po tym Burger Kongu zaraz do nas napiszesz o spadku kilogramkow
milego dnia Kochana !
Zaczynamy dzisiaj!!
Wszystkie!
I nie poddamy się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!! :*
Kochane moje, ja niestety, nie przyłączę się w tym tygodniu bo: dzisiaj moje urodziny, jutro imieniny i będą goście a w sobotę urodziny ojca i też się gościmy. Jestem więcej niż pewna,że pogrzeszę
Ale staram się nie wykraczać za bardzo za ramy diety. Na razie nic nie tyję i pilnuję cukru,żeby się nie podnosił.
Dzisiaj dietkowałam do popołudnia ale kawałek słodkości urodzinowych musiałam zjeść.
Jutro słodkości nie przewiduję, no może trochę ale raczej oprę się, ale za to będą inne rzeczy, na które zapewne się skuszę.
Idę zobaczyć co u was.
Dzisiaj są Twoje urodziny i siedzisz cicho nic nie mowiac???????!!!!!!!!!!
STOOOO LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Basiu,kochanie,wszystkiego naj naj!!:******************
Zakładki