Wątek: odchudzanie po raz ostatni...30kg

hej, dzieki za rade z magnezem, juz kupilam mam nadzieje, że pomoże
No właśnie ja też schudłam mało bo tylko dwa kilogramy na razie a już się mieszcze w ubranka w które ostatnio nie mogłam wejść. Albo byly bardzo bardzo przyciasnawe A to mobilizuje i to bardzo, pozdrawiam

koczkodan trudno to nazwac dieta po prostu staram sie kontrolowac
gwiazdeczka17 pewnie ze sie dla siebie odchudzamy, ale nie powiem ze nie jest przyjemnie widziec podziw w oczach innych powodzenia Tobie rowniez!
mmaarriiaa magnez pomoze, zawsze pomaga dziwnie z tymi ubraniami, nie?? ale bardzoo przyemne


Zjadlam resztke tego ciasta, niesety i stety. Bardzo pozywna kolacja, nie powiem
Ciekawe czy na basen uda mi sie wskoczyc w tym tygodniu... gdzie moje autoo?!?

Z ubrankami to najlepsza sprawa
Nawet waga tak nie cieszy

Zamieszczone przez verseau

Zjadlam resztke tego ciasta, niesety i stety. Bardzo pozywna kolacja, nie powiem

oj wstyd, wstyd

Wychowano mnie w domu, że jedzenia się nie wyrzuca. Mąż długo ze mną walczył, że jak coś zostanie ci na talerzu, to wcale nie musisz jeść do oporu, tylko możesz zjeść to później albo wyrzucić. Bardzo często jadłam coś "żeby się nie zmarnowało".
Teraz zwyczajnie w świecie, albo wyrzucam ptaszkom za okno albo do śmieci. W końcu mój żołądek to nie śmietnik i nie muszę tam pakować wszystkich odpadków
Następnym razem nakarm ptaszki ciastem albo wywal

racja.
u mnie w domu było dokladnie to samo i moj facet tez mi teraz mowi ze nic sie nie stanie jesli na talerzu cos zostanie.
Ale lata prania mozgu w domu zrobily swoje i szlag mnie trafia jak musze wyrzucac jedzenie.
Najlepiej nie kupowac za duzo na zapas, no ale potem jak sie nie ma czasu zrobic zakupow to co? Sie gloduje

Ja ostatnio kupuje tylko na jeden dzien, ewentualnie dwa. Największe plusy z tego: ide czesciej do sklepu (spalam kalorie), nie zjem za duzo bo nie mam Najgorzej chyba jak to wszystko jest w domu i kusi, i pachnie i wogole

ja tez tak robie - kupuje na jeden dzien, przynajmniej nie ma mnie co kusic w domu

milego dnia

Witam cieplutko verseau!!!!Czytam i czytam....i nie mogę się nadziwić...bo ja przechodzę od początku to samo!!!!!!!!!!!!!!Od jutra dołączam do grupy odchudzaczek i będę często wpadać!!!!Trzymam kciuki za Ciebie verseau!!!I za wszytskich grubasków!!

mmaarriiaa, koczkodan szczesciary! mnie niestety nie stac czasowo na codzienne zakupy...raz w tygodniu z wielkim hukiem i po bolu

xarolina witam! widze ze starą forumową wyjadaczka jestes a czemu od jutra zaczynasz a nie od dzis powodzenia

verseau - dzięki za odwiedzinki u mnie - postaram sie zagladać do Ciebie - w miarę możliwości. Pozdrawiam serdecznie!