Strona 12 z 74 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 737

Wątek: odchudzanie po raz ostatni...30kg

  1. #111
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    Ja za to nie bardzo mam jak wyskoczyć na większe zakupy. Mam w pracy przerwę 45 minutową, więc wtedy biegnę do biedronki. Niestety nie ma rewelacyjnego wyboru.
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  2. #112
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Marg75 - no tak produkty z BIedronki polaecają się głównie na grilla

    Wracając do wątku - nie wyrzucania jedzenia, ja mam zawsze bardzo silne poczucie, ze grzeszę kiedy to robię ale odkad jestem na diecie wyrzucam więcej i więcej nie dojadam więc zostawiam na talerzu.
    Zakupy... hmm no tak jesli chodzi o oszczędność czasu i pieniedzy to lepsze są duże zakupy, ale po nich częściej wyrzucam - znajduję np, jogurt przeterminowany, wczoraj wyrzucałam mozarellę bo przeszedł jej termin ważności. Pewnie jak ktos jest dobrze zoragnizwoany to wie co ma w lodówce, a ja wiecznie w pracy siedzę wiec czasem zapominam zajrzeć, a tak naprawde to każdy moze wypracować coś dla siebie odpowiedni sposób - tyle, ze to zawsze zajmuje trochę czasu
    Pozdrawiam, lecę bo muszę zajrzec do lodówki - sniadanie

  3. #113
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    Ja mam wiecznie pustą lodówkę W zasadzie gdyby nie synek, to mogłabym się bez niej obyć
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  4. #114
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    wlasnie tak to juz jest z tymi zakupami...tak zle i tak niedobrze (czy nie dobrze )

    dzis chce mi sie na basen..normalnie nie wiem co mi sie stalo...ide sama i nikt mnie nie musi wyciagac...chyba sie boje jutrzejszego wazenia

  5. #115
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez verseau
    racja.
    u mnie w domu było dokladnie to samo i moj facet tez mi teraz mowi ze nic sie nie stanie jesli na talerzu cos zostanie.
    Dobrze mowi!
    Ale lata prania mozgu w domu zrobily swoje i szlag mnie trafia jak musze wyrzucac jedzenie.
    Niestety w mlodym wieku czlowiek jest b. podatny i jak sie czegos raz nauczy ...

    Najlepiej nie kupowac za duzo na zapas, no ale potem jak sie nie ma czasu zrobic zakupow to co? Sie gloduje
    Do do tego rozwiazania to mam pewne watpliwsci ...

  6. #116
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i przegielam.
    ku..wa.... nie wiem co we mnie wstapilo...zamiast skrecic na basen pojechalam do oszą....zamiarem byl zakup wody i bananow....skonczylo sie na mega duzych SLODKICH ZAKAZANYCH paskudztwach...
    Zanim sie opamietalam zdazylam zezrec male opakowanie lodow 100ml. i 2 ciastka....ale NA SZCZESCIE ktos/cos mna potrzasnelo i sie na tym skonczylo.... i teraz w domu mam 2 czekolady, 4 paczki, 4 lody...i wiecie co? paczki juz wypieprzylam... i wcale mi ich nie bylo szkoda... czekolady zostawie bo sa zdrowe (86%kakao) a lody powedrowaly do zamrazalnika....

    co we mnie siedzi za cholerstwo....

    taa a jutro sie mam wazyc...super

  7. #117
    mmaarriiaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-02-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    7

    Domyślnie

    No nie wiem co w Ciebie wstąpiło! No nie ładnie, ale dobrze, że sie w pore ocknełas Nie wolno tak robic na drugi raz

  8. #118
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    no nie bardzo się popisaś
    mam nadzieję, że jeszcze się nie dobrałaś do tej reszty co ci została
    ja bym na twoim miejscu wytwaliła tą całą resztę i bym nie traktowała tego jako niepotrzbną stratę tylko jako nauczkę na przyszłość.
    po takim wybryku bałabym się ryzykować zostawiając te rzeczy na noc w domu
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  9. #119
    verseau jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Longwy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spoko, juz mi przeszlo i nie mam zamiaru tknac tego co pozostalo.

    Tak analizuje dlaczego tak sie stalo... weszlam z zamiarem kupienia zdrowych rzeczy... potem stwierdzilam ze kupie gorzka czekolade na piatek na podroz autem (czeka mnie 10-12h za kolkiem)... potem wzielam jogurtowe czekoladki (bo niby zdrowe).. i sie zaczela lawina... jakby mnie ze smyczy ktos spuscil, latalam miedzy polkami jak szalona... tak jak kiedys jedna babka mi powiedziala...zamknij przed obzarstwem drzwi a wejdzie oknem...niby powinno sie to cholerstwo oswajac, ale jak to zrobic to juz zapomnialam

    chyba mnie zestresowala ta podroz piatkowa, nie wiem ...

    bylo minelo

    jutro waga...hmmm

  10. #120
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez verseau
    no i przegielam.
    ku..wa.... nie wiem co we mnie wstapilo...zamiast skrecic na basen pojechalam do oszą....zamiarem byl zakup wody i bananow....skonczylo sie na mega duzych SLODKICH ZAKAZANYCH paskudztwach...

    ... co we mnie siedzi za cholerstwo....
    Ja uwazam ze nie ma sensu walczyc z organizmem bo i tak wygra

    Lepiej uprawiac takie jujitsu - przekierunkowac go by tracil wage i byl zadowolony ... bo jak glod jest zly to zacznie cos spiskowac z podswiadomoscia i w koncu nie ma mocnych ...

    taa a jutro sie mam wazyc...super
    nie ma co sie dolowac. bylo minelo jutro jest nowy dzien a walka jest na miesiace i nie kazda potyczke da sie wygrac

Strona 12 z 74 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 62 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •