Witam,
egzamin napisany i oficjalnie mam już wakacje Wyniki z dzisiejszego egzaminu będą w poniedziałek więc jeszcze troche niepewnosci ale bez względu na wynik cieszę się, że poszłam. Usiadłam w pierwszym rzędzie i napisałam najbardziej uczciwy test w moim życiu Nawet nie obejrzałam się na boki. To nie jest tak, że ja zawsze ściągam na egzaminach ale jakoś wszędzie szukam wsparcia Mam nadzieję, że zdam, a jak nie to i tak jestem z siebie dumna bo wiem, że kumam ten materiał i na tyle ile do życia jest mi potrzebne to umiem
Od jutra wracam na wspaniałą prosta drogę dietkowania. Pomimo, ze cały czas się pilnowałam to zdarzyło mi się przekąsic coś niedozwolonego chociażby jadłam za dużo owoców. Niby zdrowe ale skoro nie mam czegoś w danym dniu w mojej diecie nie powinnam tego jesc. Chce znowu bardzo dokładnie stosowa dietę czyli jak jest 10dkg czegoś to jem 10dkg a nie 12dkg Niektórym może się to wydawa śmieszne ale skoro dietetyczka tak napisała to tak ma byc i ja tak będę jeś!
Po drugie juz się nie mogę doczekac jutrzejszej siłowni. Ahh powiczę sobie a na koniec wejdę na pół godziny do sauny. Nie ma to jak dobry relaks na koniec tygodnia.
Mam 97kg i do 27 lipca chce miec 92kg. Wiem, ze to troche za szybko ale to takie przyspiesozny tryb przed wyjazdem do Hiszpanii, żeby troche się lepiej prezentowac. Potem trochę wyhamuję A jeśli nie kilogramowo to chociaż objętościowo zleciec trochę. Wysyłam Wam stronkę mojej siłowni. Jest zarąbista. Chce też spróbowac tego czegoś pt. vacu line. Możecie to obadac i powiedziec co o tym sądzicie? Z góry dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich i dziekuję za wsparcie. Naprawdę nie wiem co bym bez Was zrobiła
Zakładki