Strona 67 z 162 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 661 do 670 z 1615

Wątek: Odchudzanie pod opieką dietetyka!

  1. #661
    Pimbolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2007
    Mieszka w
    Starachowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    nargila po pierwsze nie jesteś beznadziejna!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    po drugie wpadki zdarzają się każdemu i trzeba to zaakceptować, najważniejsze ze rozumiesz swój błąd i będziesz sie starała już ich nie popleniać

    po trzecie waga sie nie przejmuj masz napchany brzuch i może okres Ci sie zbliża ?

    Spokojnie, spokojnie

    A jak jeszcze raz pójdziesz mi do rodziców w porze obiadu to dojadę do Ciebie i Cie sama spiorę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Sprobuj nie pić alkoholu wiem ze to trudne dla mnie również bo ciągle ktoś wpada z winem żeby sobie posiedzieć i pogadać a potem nie chce pic sam i u mnie stoi już 6 butelek. Ale jak sie zawzięłam to nie popuszczę.

    trzymam kciuki Kochana za Ciebie bardzo mocno i proszę nie załamuj sie i nie denerwuj na siebie, głowa do góry i do roboty!!!!

  2. #662
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    nargila - to że troszkę zgrzeszyłaś w weekend nie robi z Ciebie beznadziejnego przypadku. Wpadki się zdarzają i potem niestety trzeba je odpokutować. Ja też jak mam jakieś to zazwyczaj w weekendy albo na wyjazdach. Wtedy najwięcej pokus i człowieka kuszą smakołyki ze stołu. Następnym razem przed wizytą u rodziny wypij litr wody a mniej zmieścisz . Ja mam słabość do słodyczy i żeby uniknąć niekontrolowanego pochłaniania słodyczy jem prawie codziennie 1/4 litrowego pudełka lodów . Jak na razie zdaje to egzamin
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  3. #663
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nargila
    ...
    Dzisiaj czuje sie beznadziejnie mam takie wyrzuty sumienia, ze ryczec mi sie chce. Jak weszłam rano na wadze i zobaczyłam 94kg to myślałam, że rzucę sie na wyro i bede wyć. W sobote rano było piękne 91,8kg a teraz 94!!!!!! No cóz dzisiaj poniedziałek, nowy dzień, nowy tydzień, nowa bitwa ...
    Beznadziejna?! Waga sobie skacze i takie skoki to nic trwałego - we wtorek/środę będziesz o 2 kg w dół tak Alek Prorok przepowiada

  4. #664
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana!

    Nie przejmuj sie az tak, tragedi takiej wczle nie było, poza tym zgadzam się z rzedmówcami, wpadki sie zdarzają bywa, nikt nie jest idealny

    Jest nowy tydzień i na pewno dasz radę

    głowa do góry, żadnych dołów


    Miłego wtorku Ci życze,

    no i tym razem herbatką częstuję


  5. #665
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Alek Proroku - juz dzisiaj było znowu 92kg

    Pimbolinka - rzeczywiście tak jak mówisz. Będę szła do rodziców tylko w godzinach wieczornych, a najlepiej to jak bede ic zapraszac do siebie a sama tam nie bede chodzic Co do win i innych alkoholi to ja nie jestem osobą która musi to pić, ale jakos tak mialam ochote, a że jestem raczej zwierzęciem stadnym to w towarzystwie od czasu do czasu chlupne sobie coś. Jedyny minus to to, że w ten weekend sie wszystkie spotkania skumulowały.

    Marg75 - ja w sumie ze słodyczami nie mam problemu chociaz mam nieziemskie parcie na czekolade kiedy np jestem zła. Wczoraj miałam mega doła i byłam zła na siebie ze ten weekend co jest ogólnie wiadome. I z powodów losowych musiałam zwolnic sie wczesniej z pracy i cos załatwic przez co nie zjadłam obiadu, na uczelnie dotarłam spóźniona i byłam mega głodna wiec co zrobiłam. Pozwoliłam sobie na małego cnopersa. Zaspokoił on mój głód i parcie na czekolade. Wiem, ze nie powinnam ale jestem tylko człowiekiem.

    Linunia - dziękuję Ci za te słowa i odwiedziny z herbatką. Po prostu ciepło się człowiekowi robi na sercu jak widzi tylu ludzi na których może liczyć.



    DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM!!!

  6. #666
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A teraz konkrety

    Plan na dziś:
    śniadanie: słataka (kukurydza, papryka, ogórek) + 20dkg polędwicy wieprzowej duszonej w ziołach
    II śniadanie: serek turek figura z pomidorem + 0,5 grachamki
    obiad: mozzarella, pomidor, bazylia, 0,5 grachamki
    kolacja: banan, pomarańcza

  7. #667
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aha i przepraszam Was bardzo, ale dzisiaj Was nie zdąze odwiedzić. ten tydzień jest taki masakryczny. Po prostu trwa o kilka godzin za krótko

  8. #668
    Pimbolinka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-03-2007
    Mieszka w
    Starachowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj Kochana wiem co czujesz bo ja przechodzę przez to samo!!!!

    trzymaj sie bardzo mocno!!!!

    caluski

  9. #669
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kochana

    ciesze sie, że dołek zakopany, waga sie uspokoila i już jest lepeij))

    Mam nadzieje,że wczoraj udało Ci sie zreazlowac plan dietkowy i cały wtorek był udany))

    Jak znajdziesz chwilke to napisz jak było

    Tymczasem życzy Ci pięknej środy



  10. #670
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej póki co wszystko idzie ładnie do przodu. Tzn waga moze nie spada ale ja się trzymam planu czyli bądź co bądź zmierzam w dobrym kierunku. Wczoraj położyłam się spac o 21,30 wiec spałam całe 9,5h i jestem w końcu wypoczęta. Zauważyłam, ze pogoda ma znaczacy wpływ na moje samopoczucie. Najchętniej zakopałabym się pod kołderką i nie wychodziła nigdzie. Lubie jesień ale taką złotą jesień a nie szarą, burą ze śniegiem i deszczem :/

    Plan na dzisiaj jest taki sam jak wczorajszy. Nie wiem czy to źle ale ostatnio miesza mi sie sniadanie z obiadem i na śniadanie jem obiad To chyba nic strasznego.

    Póki co spadam bo mam straszne tyły w pracy. Do usłyszenia laseczki

Strona 67 z 162 PierwszyPierwszy ... 17 57 65 66 67 68 69 77 117 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •