Wątek: JOJO!!! BÓJ SIĘ !!! :))) foto str 79 oraz ostatnie str 151

Jak się cieszę, że jesteś!
U mnie też zapowiada się słoneczny dzień Od razu mi lepiej na duszy. Od razu mam więcej energii Widzę, że Ty też jesteś dzieckiem Słońca
A widzisz...łazienka...też powinnam ją wyszorować
Miłego dnia!
Oczywiście dietkowego :P

No cóż... napisze tylko, że było mineło...
Nie ma co wracać do przeszłości
Jedno jest pewne - cieszymy się, że znów jesteś z nami

Miłej niedzieli!

Nie podziękowałam Wam jeszcze za wszystkie miłe wpisy, jak mnie nie było.
DZIęKUJę
Wierzę, teraz, że naprawdę nie jestem z tym wszystkim sama

Łazienka wypucowana. Teraz jadę do siostry (29 km w jedną stronę). Wrócę pod wieczór. Zamelduję się po kolacji.

"Dziecko słońca" - właściwie, to nie cierpię upałów, ale słoneczko chyba każdego stawia do pionu, dodaje optymizmu. No i nie trzeba siedzieć w domu, można robić wszystko - choćby iść przed siebie.

Iść CIąGLE Iść W STRONę SłOńCAAAAAA

No to PA!!!

Jesi Jesi super,że wróciłaś!!!nawet nie wiesz jak sie cieszę!!!
Buziaki i miłego dnia zyczę

ja tez sie bardzo ciesze witamy spowrotem

POZWOLĘ SOBIE NA KOMENTARZ TWOJEGO STWIERDZENIA ,ŻE NIGDY SIĘ NIE JEST NA KOŃCU DIETY. WYDAJE MI SIE ,ŻE DIETA SIE KOŃCZY, ALE TRZEBA UMIEC Z NIEJ WYJŚĆ I ŻYĆ DALEJ KONTROLUJĄC SIEBIE I WAGĘ . A TO RÓWNIE TRUDNE JAK DIETA....

ALE TRZEBA UMIEC Z NIEJ WYJŚĆ I ŻYĆ DALEJ KONTROLUJĄC SIEBIE I WAGĘ . A TO RÓWNIE TRUDNE JAK DIETA

wedlug mnie jest to o wiele trudniejsze

Dokłądnie. O wiele trudniejsze, ale skoro odchudzić sie udało to utrzymac wagę również

A te 29km w jedną stronę to rowerkiem?

no ja wlasnie podejrzewam ,ze rowerkiem

ja jestem prawie pewna bo po co ineczej podawałaby nam kilometry. Ale wiecie, ze to oznacza, ze Jesi stuknie dzisiaj jakies 60km. Wow jestem pod wrażeniem. Zresztą jak zawsze