-
Byłam ! Spociłam się ale nadążyłam bez trudu Jutro się okaże których mięśni nie używałam dotychczas zbyt intensywnie
Będę chodzić 2 razy w tygodniu W poniedziałki i środy. Ale następnym razem pojadę sobie rowerkiem (tylko 10km w jedna stronę), bo coś mi krótko było i szybko ta godzina zleciała. Aż żal było jechać do domu.
Nie wiem Butterku, czy układy sie zmieniają, ale to się dopiero okaże. Pani zakłada dopiero nową grupę i tak wszyscy uczą się przede wszystkim nadążać i nie plątać nóg i rąk. Potem pewnie w zależności od talentu grupy będą wprowadzane ciekawsze układy i kroczki.
A co do rowerowych kilometrów, to pewnie już sie do gór zbliżam Muszę zajrzeć w atlas, to obadam dokładnie. Ale myślę, że już jestem za Krakowem
Liebe - kochana nie zniknę, nie zniknę Póki co, to zrzucam nadwyżkę nabytą przez batoniki. Jutro już maj, więc może watro sie zważyć Może ten tickerek już nieaktualny ??? W końcu już tyle kilometrów przejechałam Mam nadzieję, że nie na darmo wypluwam płuca i robię sobie odciski na pupie.
Zobaczymy jutro.
-
gratuluje areobiku super,ze zdecydowali sie otworzyc takie zajecia
jestem pewna ,ze suwaczek jest nieaktualny a ja lubie miec racje.i postanawiam ,ze mam w tym wypadku
-
zmagania z głodem
-
-
Gratuluję! Zajec w ogóle i nadążania i... No wiesz, że Cię podziwiam
Czekam na relację mięśniową Ważenie też by się już przydało
-
Dzisiejsze ważenie przyprawiło mnie o bardzo dobry humor
Adria ! Skąd wiedziałaś, że masz rację ??
Wróciły moje ukochane dwie szósteczki, których jeszcze niedawno tak bardzo chciałam się pozbyć, że ....pozbyłam się... przybierając 1,5kg :P
Teraz będę je pieścić i hołubić, żeby ze mną zostały , a jeśli po dobroci oddadzą miejsce innemu suwaczkowi, to też dobrze Nie będę specjalnie naciskać. Samo przyjdzie
Kurczę! Albo źle ćwiczyłam, albo moje mięśnie znają swoje miejsce w organizmie i wiedzą co maja robić NIC MNIE NIE BOLI
Ale nie mówmy hop. Ostatnim razem (tzn. parę lat temu) jak poszłam pierwszy raz na zajęcia, to nie miałam zakwasów, za to po drugim razie, mimo identycznych ćwiczeń, nie mogłam się zwlec z łóżka Zobaczymy więc teraz, jak to ze mną będzie
Dzisiaj nie mam dyżuru, więc pewnie wybiorę sie do południa na rower. W nocy popadało, a teraz zaczyna wychodzić słoneczko. Nie bedzie się kurzyć i powietrze - aż miło pooddychać Mam wprawdzie kupkę prasowania, ale..........................................może później
-
No! Juz niedługo będzie 65
Wsiadaj na rower i do Katowic, impreza czeka
-
Och Czukereczku ! Przejechałam już Katowice, przejechałam Kraków. Jestem już w pobliżu Zakopanego. W każdym razie jestem też już za Nowym Sączem. Jeszcze ze dwa-trzy dni i dojadę w Tatry Najdalej mam do Ustrzyk Dolnych, a potem to już tylko za granicę , albo z powrotem do domu Jak będę robić 500km miesięcznie, to przez lato przejadę 3000km Nigdy nie patrzyłam w takiej perspektywie na jazdę na rowerku
Dopisuję dzisiaj 25km. Nie mam zakwasów, ale jestem dzisiaj tak słaba, że zrobienie tych 25-ciu km graniczyło z cudem Nie miałam siły wrócić do domu Nie byłam zmęczona, tylko nie miałam siły
Jutro dzień odpoczynku - podejrzewam przetrenowanie. Muszę nabrać trochę sił . Na szczęście nastrój mam bardzo dobry, tylko że baardzo kanapowo-fotelowy Chyba go wykorzystam na nicnierobienie
A Wy kochani świętujcie wesoło i bawcie się dobrze !!!
-
-
jak to skad wiedzialam ,ze mam racje"? mam i juz gratuluje dwoch 6 bardzo sie ciesze
nie dziwota,ze nie masz zakwasow...przeciez rowerkujesz,masz randki z orbim,zbieralas kamienie szlachetne w polu jestes SUPERWOMAN
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki