Jak tam?
źle, źle, źle
wrzeszczę dziś na wszystkich ( czyt. dziecko, mąż) i o wszystko. Julka nie śpi i jeszcze od rana nie spała
dietkę trzymam, ale wściekam sie sama nie wiem o co
i jak się wścieknę najbardziej, a to może nastapić za chwilę, to cały topic usunę wrrrr wrrrr
Mi tez juz sie zaczyna! Szkoda gadac- wszystko mnie wkurz a chyba najbardziej ja sama siebie- ale na siebie nie bede krzyczec wiec krzycze na tego co mi sie nawinie!
Dziewczyny! Glowa do gory i zakladmy rozowe okulary!!!
Zycie jest piekne!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
ivonpik chciałabym mieć te różowe okulary
ja dziś dietkowo, ale ciągnie mnie na słodycze
zbliża się @ więc pewnie dlatego, ale dzielnie się trzymam i zapijam wodą
dziś zjadłam:
DZIENNIK SPOŻYCIA 20 lutego 2008
X wasa zytnie kromka 9,42g 25,00
X Jajecznica porcja 130g 115,00
X Herbata zielona 750ml 0,00
X sok wielowarz 500ml 134,00
X Pierś gotowana 100g 135,00
X Brokuły gotowane 300g 78,00
X Kefir naturalny 300g 168,00
X sucharki razowe Hig 2 59,40
W sumie kalorii: 714,40
u mnie pogoda do D... szaro, mokro i mglisto, wszystkiego się odechciewa
mi, nie wiedziałam o tym. Dobrze że napisałaś o tym spalaniu tłuszczyku. Musze chyba jednak delikatniej ćwiczyć...
mi1982, przed @ to normalne... to chyba oznaka zbliżającej się @ więc spoko
pszczolko pewnie tak, ale co dzień jest gorzej, chociaz waga drga w dół
to i tak dobrze że w dół.. u mnie podskoczyła 1,5 kg w górę!!! To dopiero była masakra!
Zakładki