Jak tylko moglam to zaraz przyszlam poczytac co u Goldi.Mysle ,ze lekarz ma racje.Pieski tej rasy maja to do siebie ,ze jedza wszystko co im wpadnie w pyszczek i dlatego czasami choruja z tego powodu
Pozdrawiam Jolu i zycze Goldi duzo zdrowka
Jak tylko moglam to zaraz przyszlam poczytac co u Goldi.Mysle ,ze lekarz ma racje.Pieski tej rasy maja to do siebie ,ze jedza wszystko co im wpadnie w pyszczek i dlatego czasami choruja z tego powodu
Pozdrawiam Jolu i zycze Goldi duzo zdrowka
Jolu
Ależ tego naszego Goldiego (chyba moge powiedzeć, ze nasz, bo caly czas obserwujemy jego dorastanie) wymeczylo
Piesek nie mowi, ale po oczkach widac, ze ma takie smutne.
Goldi tez na dietcePrzez kilka dni ma jeśc tylko ryż z marchewką i kurczakiem
Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia Goldiemu
Joluś wiem jak to jest sama to przechodziłam z Mila...też miała taką cięzką niestrawnosć...Najważniejsze żeby pił a apetyt wróci pózniej..Bedzie dobrze...
Buziaczki
Tu zaczełam walkę z kiloskami TU JESTEM NA NOWYM FORUM
NOWY WATEKhttp://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/p...woj-swiat.html
Trzymam obie łapki za Goldiego i znowu przepraszam za rzadkie odwiedziny, ale sama mam teraz kłopoty ze zdrowiem, więc ostatnio jakoś tak mniej mnie było
Pozdrawiam Jolu cieplutko i życzę udanego niedzielnego wieczorku
Luna - czy Goldi dostał coś rozkurczowego? Czy zrobiłaś mu głodówkę całkowitą? Psa gdy ma niestrawność należy przegłodzić nawet dwie doby. Należy przy tym dbać by pił - najlepiej często i mało letnią wodę. Sprawdza się ile wypija dokładnie przez wlanie określonej odmierzonej ilości wody do miski . Jak wody mało ubywa to bierze się dużą strzykawkę i podaje do pyska wodę zapisując ile dostał ( odwodnienie jest najgorsze). Mój weterynarz radzi by w przypadku takiej niestrawności - nie karmić !!! by nie obciążać żołądka pokarmem. To może wydawać się drastyczne , ale jest najlepsze
Witajcie
Ja tak tylko na chwilke,ale mam nadzieję,ze mi to wybaczycie Wczoraj późnym wieczorem miałam super gości Była u mnie Rewolucja ze swoim L.Szkoda,że byli przejazdem i tylko na noc sie u nas zatrzymali Panowie poszli spać ok. pierwszej w nocy,a my "nadawałyśmy" prawie do trzeciej nad ranem Fajnie było sie spotkać,chociaż na kilka godzin
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~
Co do pieska..nadal jest chory,co mnie strasznie martwi-miejsca nie moge sobie znaleźć Wczoraj jak zobaczył gości to trochę odżył,troszkę "pocieszył sie" z nimi ,a potem poszedł spać.Myslałam,ze po wczorajszej wizycie będzie lepiej,a on wczoraj nawet nie tknął jedzenia.Nie chciał też pic,sama mu do pyszczka lałam i prawie cały czas spał Dzisiaj weterynarz mial dyżur,więc poszłam jeszcze raz-spędzilam w gabinecie prawie 2 godziny Gorączki nie miał,ale był strasznie smutny i ospały,nadal nie chciał jeśc ani pić.Po dokładnym badaniu dostal 2 kroplówki,potem miał rentgen.Na nim nie widać żadnego obcego ciała,ale nie można wykluczyć,ze zjadł np. kawałek foli czy skarpetke jak to powiedzial lekarz.Ja myslę ,ze w domu to na pewno nic takiego nie zjadł,jeśli już to na dworze-bo nie sposób pilnować go na każdym kroku A może ktoś mu coś rzucił On ma taki charakter,ze wszystko zbiera do pyszczka jak odkurzacz.Zdjecie pokazało,ze ma pogrubione ściany żołądka i wzdete gazami jelita co świadczy o stanie zapalnym.Wątroba i sledziona są w porządku.Dostał jeszcze 4 zastrzyki w tym jeden z witaminami i antybiotyk.Wet kazał mi go obserwować-czy bedzie ożywiony,jesli tak to ile,że powinno go przeczyscić i mam wtedy obejrzeć jak to wygląda.Na siłe go nie karmić jesli nie bedzie chciał i tylko dawać mu po troszku wody,chyba zeby zwymiotował.Jest wieczór a ja poprawy nie widzę-nie miał biegunki,jeść nie chce,pić mu daję po troszku,raz zwymiotował troszkę ,ale w żołądku pusto,to tylko żółtawa wydzielina była.No i prawie non stop śpi Jutro znowu idziemy.Przez te 3 dni zostawiłam w gabinecie 160 zł...to dla nas bardzo dużo,ale nie pozwolę,zeby Goldiemu sie cos złego stało Chodze po domu ..jak nie ja....nie myśle o diecie..o niczym nie myślę tylko o Goldim
No widze,że nie moge tu nie zagladać bo jak sobie pozwole na przerwe to zaraz sie cos dzieje niedobrego.
Mam nadzieje ze jak jutro zagladne to wszystkie troski beda juz za Tobą .
Nie denerwuj sie Lunka, napewno wszystko się zmieni na lepsze, Goldi przecież musi wyzdrowiec, jest mlody, silny, da sobie rade.
Fajnie ,ze mialas takie odwiedziny,napewno milo spedzilas czas.
Przesylam pozdrowienia.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
nasz 2- latek testuje prezenty
Jolu!Zmartwiła mnie choroba Goldiego!Biedny szczeniak .Pozdrawiam.
luna - czy i co lekarz dał goldiemu na lekkie przeczyszczenie? Dobra jest zwykła ciekła parafina zwierzęta chętnie ją połykają. Na psa to tak około 15 mililitrów 2razy dziennie by lekko nie gwałtownie pomóc ( zapytaj swojego lekarza bo w taki stanie trzeba zawsze się zapytać kogoś kto prowadzi zwierzę zanim się coś extra poda). Ja daję często kotu , który mi się futrem swoim i mysim zatyka Na poprawę poślizgu dobre jest też siemię lniane mielone i zalane wrzątkiem ( robi się kleik , który osłania ścianki żołądka i nadaje treści w przewodzie pokarmowym lepszy poślizg. Co do pojenia - podawaj często po 50 -60 mililitrów strzykawką jak ci pisałam ----> ale nie więcej na raz. Ponownie możesz podać po półgodzinie. Jak za dużo, nawet wody, podasz na biedny żołądek to będzie wymiotował. By nie chodzić na kroplówki baaardzo ważne jest pojenie zwierzaka. Sporo wiem o zwierzakach , bo zajmuję się psami półprofesionalnie - wystawy, sport , w przyszłości w planach dobra hodowla. Mam wspaniałych doradców i na wiele drobnych problemów ciekawe i sprawdzone patenty.
Zapytaj się czy może coś rozkurczowego w czopkach by mu podać - ja z własnego doświadczenia wiem ,ze jak miałam silne skurcze to np nospa tak podrażniała żołądek ,że rzygałam dalej niż widziałam i ból przy tym był dramatyczny. Mi pomagały np czopki vegantalginu. Nie wiem jakie można podać psu i ile. Jeżeli połknął np skarpetkę lub foliowy woreczek to wskazane bardzo rozkurczanie i baaaaardzo łagodne ( broń boże gwałtowne) przeczyszczanie. By to ciało obce mogło się przemieszczać żołądek musi to uwolnić . Jak długi przedmiot to trzeba uważać by skrętu jelit nie zafundować psu zbyt radykalnym gwałtownym działaniem przeczyszczającym.
Ech ja to wariatka jestem na punkcie zwierzaków - pisz co u goldiego słychać i jak się czuje. Przekaż , lub od tak zapytaj weterynarza o to co ci poradziłam ( lekarze czasami nie lubią jak się właściciel wymądrza , więc tak delikatnie zapytaj czy dobrze by było np to czy tamto )
Zakładki