deszczowo dzisiaj więc trzymaj się ciepło - życze powrotu do zdrowia
deszczowo dzisiaj więc trzymaj się ciepło - życze powrotu do zdrowia
WITAJ
UDANEGO WEEKENDU ZYCZE
WRACAJ SZYBCIUTKO DO ZDROWKA. JA WLASNIE ZJADLAM NOWA TABLETKE -CIEKAWA JESTEM JAK ZADZIALA.
Luneczko przesyła pozdrowienia
i życze udanego weekendu
Oj ja sobie mogę tylko wyobrazić jak sie czujesz
Ja mam problemy z psiaskiem (właśnie byłam niedawno w sklepie po wodę Jana - trochę pomaga) i już to mi w kość daje, a przy kamyku
Dobrze, ze to się da tak laserowo rozbić, ale zawsze - zabieg to żadna przyjemnosć...
Masz racje - nie mam co sie zrażac do upiększania kwiatami balkonu, ale troche mi ręce opadły... Wcześniej nic nie robilam, a jak w końcu nakupiłam doniczek, ziemi, kwiatów, nawozów - przyszła susza i padła wiekszość
Ale tak pomyślałam, ze wiekszość kwiatów kwitnie i jesienia - do mrozów - jakbym teraz szybko kupiła i wsadziła, to jeszcze trochę bym miała ladnie na balkoie
Twoja Córa jak jest podobna choć troche do swojej mamy - bedzie rewelacyjną żoną, gospodynią i dogada się z teściami
Co do domku - wcale Ci sie nie dziwię - ja teraz mieszkam w bloku - a całe zycie mieszkałam w domku... Ech nie moge sie przyzwyczaic, ze mi tupią, stukają, że nie mam choćby kawałka własnego ogródka... Ten rodziców to namiastka ogrodu, ale był taras duży, można było posiedzieć z kawa lub grilla zrobić.
Na balkonie z kawą owszem, ale max dwie osoby i grill odpada...
Wolałabym stary domek, mimo, ze jak sie cos psuje trzeba remontować samemu...
Ale nie narzekam - cieszę sie, ze możemy mieszkać razem oddzielnie, a zarazem blisko rodziców - zaledwe 1200 - 1400 metrów (mierzyłam licznikiem rowerowym) Oczywiscie moich rodziców - rodzice meża trochę dalej - ok. 12 km
Udanego weekendu i żeby ten kamyk nie dawał Ci w kosć
Buziaki
Ula
Usiaczku, to jestes szczesliwa, ze masz tak blisko do ogrodu, prawie ze swojego , bo ja od prawie ze zawsze mieszkam w blokach betonowych
Ja sadze, ze od tych upalow i picia duzej ilosci wody przestawil sie kamyczek i Jolusia cierpi
Wracaj do zdrowia, bidulinko i nie cierp
Milego i zdrowego weekendu
Lunuś cały czas myślę o Tobie i wysyłam dużo zdrówka.
Masz pozdrowienia od Tomka i dzieciaków.
Buziaki!
Lunko martwi mnie twoje zdrówko, trzymam kciuki aby wszelkie dolegliwości jak najszybciej mnięły
Hej Jolu
Trzymam kciuki ,żeby wszystko wróciło do normy.
Spokojnego, ciepłego weekendu
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Zakładki