Dzięki Agemciu za odpowiedź. Ale niestety muszę przyznać, że mi się nie udało. Może dlatego, że nigdy nie próbowałam takiej głodówki. Do południa było dobrze, a po południu tak się źle zaczęłam czuć. Męczyły mnie mdłości, zbierało mi się na wymioty i miałam potworny ból głowy. Po powrocie do domu musiałam zjeść obiadek. Ale był naprawdę dietetyczny. Mam nadzieję, że kiedyś następna próba mi się uda. Ale nawet ten obiadek to. ok. 250 kcal, więc może bilans z tych 3 ostatnich dni się wyrówna.
jednym słowem szkoda mi, że mój organizm tak zareagował na wodnika. Ale najważniejsze się nie poddawać i spróbuję kiedyś jeszcze raz.
Zakładki