Strona 19 z 63 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 621

Wątek: Schudlam ze 105 kg do 64 i jeszcze troche przede mna

  1. #181
    Guest

    Domyślnie

    margolka zawracam ci glowe, a juz chyba niepotrzebnie
    kupilam juz soczek, pije go z woda 50-50 :P
    mam nadzieje, ze o to wlasnie chodzi :P
    jeszcze raz gratki :P

  2. #182
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    sok ma byc nieslodzony. Czysty


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  3. #183
    Soda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Margolka, powiedz jak pijasz ten sok żurawinowy? W jakich proporcjach go rozcieńczasz i jak często. Czytałam gdzieś że w "planie wypłukiwania tłuszczu" ( z tej książki wzięłaś chyba pomysł z sokiem żurawinowym) autorka zaleca picie rano,na czczo rozcieńczonego soku żurawinowego z 1 łyżką zmielonego siemienia lnianego. Też tak robiłaś?
    I ostatnie pytanie: czy wart według Ciebie kupować tą książkę? Poleciłabyś ją innym?

  4. #184
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    czesc! przeczytalam wszystko...
    jestem pod ogromnym wrazeniem...
    na razie gratuluje...
    jak bede potrzebowac rady to zapytam.
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  5. #185
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj margolko...poczytalam sobie ten twoj watek i jestem pod duzym wrazeniem...dalam zgloszenie nia forum ..i mam nadzieje ze doczekam sie wkrotce odpowiedzi..
    to duze wrazenie nie dotyczy tylko ilosci kilogramow ktore juz masz za soba...ale i profesjonalizmu i rzeczowego podejscia do problemu
    z wieloma kwestiami sie zgadzam.....opowiem jak bylo u mnie... jak powiedzialam w pracy ze sie odchudzam uslyszalam "łomatko który to już raz aguś!!!"...ale tym razem spłynęło to po mnie...czemu? bo mam mocne argumenty na to żeby schudnąć...niemnej jednak spokałam się z ofertą pochrupania orzeszków w miodzie..chipsów..nowej czekolady wedla...i takich tam.....generalnie tego czego jakoś nigdy nie byłam do tej pory w stanie odmówić..im częściej odmawiałam tym żadziej mi proponowano....pierwsze 10 kilo.. zwalczyłam niepostrzezenie..( mamy przeokropne firmowe ciuchy w ktorych nie widać takiego ubytku)...za to po dziesiatym nie wytrzymałam stanełam przed koleżankami w szatki.. naciagnelam spodnie.. ( luz na jakiej 7 cm) i krzyknełam TADAM! smiałyśmy sie wszystkie.... teraz widze czujny wrzok na sobie od czasu do czasu...zaglądanie w talerz...ale i pytania czego nie jesz? jak ćwiczysz...i mocno mocny chlerny doping ze strony współpracowników a od czasu do czasu prywatne rozmowy ..." bo zona cie widziała i mam sie spytac jak ci sie udało" oczywiście nie ze wszystkimi mam takie relacje..ale posiadam tez dar chyba nieprzejmowania sie słowami tychlludzi ktorzy mnie za bardzo "nie interesuja"..ważne jest dla mnie i ogromnie mile ...jak przechodzac obok jadalni slysze..."ale po adze to widac co?" albo wrok pnow jak wychodze z pracki juz w swoich ciuchach mile ...ale nie najwazniejsze.... najważniejsze jest to ze nadal mi sie mocno chce walczyć...i ze walcze... ze podejmuje wyzwania z kazdym dniem np.. nie tylko iść do pracki... na piechote szybkim marszem...ale rowniez tak wrocic kupić domownikom ciastka..a samej nie ruszyc i lekarz byłam u niego choc starsznie sie tego i bałam i wstydziłam pozdrawiam cie margolko i wszystkie twoje "bywalczynie"

  6. #186
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Margolko- nie będe słodzić jak ja to jestem pod wrażeniem, tylko od razu przejde do konkretów:
    1. Uważasz, że diety typu: south beach, Montignac, Diamondów (czy jak to się pisze), Kwaśniewskiego itp. itd. mają jakiś sens??Czy w ogóle znasz je?
    2. Dieta owocowo-warzywna jako oczyszczenie organizmu, czy ja jako że mam 18/19lat mogę ją stosować??
    3. Stosowanie krotkotrwałej głodówki (jednodniowa raz na tydzień) jest bezpieczna i potrzebna??

    To wsio

  7. #187
    Soda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak widać Margolka nie ma ochoty nam odpowiedzieć.....chyba zapomniala o swoim wątku

  8. #188
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Nie, Soda... po prostu nie mialam czasu zeby do niego dotrzec

    Jesli chodzi o sok zurawinowy, 150 ml na 1,5 litra wody - takie proporcje. Nie stosuje tych dodatkow lnianych, bo nie mam na to czasu. Napisalam, ze wzielam z planu tylko sok zurawinowy.
    Ksiazka jak ksiazka, trudno mi sie wypowiadac. Wszystko, co jest tam napisane, mniej wiecej pokrywa sie z innymi teoriami dietetycznymi (m.in z SB). Caly problem polega na tym, ze takie diety wyliczajace grupy produktow, ktore mozna jesc, sa dobre na jakis czas - potem trudno to utrzymac, zycie jest zyciem. Dla mnie lepszym podejsciem jest wykluczenie z gory, czego jesc nie mozna, i trzymanie sie takiej (krotszej) listy


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  9. #189
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Każda dieta coś wyklucza.

  10. #190
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    No, ta ktora ja stosuje, wyklucza np. jedzenie paczkow...

    Odpowiadajac zas na Twoje, Nanto, pytania:
    diety "nazwane" nie sa w niczym lepsze od diet opartych na liczeniu kalorii, czy to do 1000, czy 1,2 tys. Ja np., ograniczajac weglowodany, jestem na diecie bardzo zblizonej do SB czy "planu wyplukiwania tluszczu". ale nie mowie, ze stosuje te diety - bo mam swoje odstepstwa. Nie potrzebuje ukladanych przez kogos jadlospisow, bo wiem co moge jesc i ile, zeby nie przytyc.

    Jestem przeciwniczka diet monoskladnikowych, dieta owocowo-warzywna dobra jest jako oczysczenie organizmu, na trzy dni. Wlasciwe odchudzanie polega na zmuszeniu organizmu do spalania tkanki tluszczowej, a do tego potrzebne jest i bialko, i zdrowe tluszcze.

    Tym bardziej jestem przeciwna glodowkom, zwlaszcza powtarzanym raz w tygodniu - taki dzien na samych plynach mozna zastosowac raz na jakis czas, np. po jakiejs imprezie, zeby z siebie wyplukac toksyny.


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

Strona 19 z 63 PierwszyPierwszy ... 9 17 18 19 20 21 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •