Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 65

Wątek: jak obliczyc zapotrzebowanie na kalorie, wzor indywidualny

  1. #21
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    aja dodam
    JAK SKUTECZNIE SPIEPRZYC SOBIE ODCHUDZANIE: by Tyka z SFD
    1. Wiecznie sie odchudzać

    2. Jeść mniej niż 25 kcal na 1 kilogram beztłuszczowej masy ciała

    3. Wierzyć w diety cud

    4. Wierzyć że obecność lub brak jakiegoś pokarmu lub grupy pokarmów w diecie zadziała odchudzająco bez uwzględniania innych czynników (kaloryczności diety, ćwiczeń)

    5. Jeść mniej niż 5 posiłów dziennie, nie jeść dość białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin i mikroelementów

    6. Nie ćwiczyć siłowo

    7. Żreć suplementy których działania do końca się nie zna

    8. Nie pić dość wody

    9. Nie prowadzić dziennika posiłków i treningów

    10. Pragnąć nierealistycznych efektów w nierealistycznym czasie i robić odstępstwa od założeń dietetycznych i treningowych

    Wszystkie wymienione powyżej metody są w 100% skuteczne - ich skuteczność została potwierdzona na ogromnej liczbie dietowiczów. Polecamy !

    dodam tylko ze zgadzam sie z tymi zalozeniami... pamietajac ze w punkcie pierwszym jest mowa o BEZTLUSZCOWEJ MASIE CIALA ... wiec mozna spokojnie liczyc 23-24 kalorie na mase wlasciwa ciala- mam to wydrukowane powieszone i przy kompie i na lodowie....
    polecam choc przemyslec

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    a te ćwiczenia siłowe podczas odchudzania co dają?
    9. punkt proponuję wykreślić, bez tego też się chudnie

  3. #23
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Cwiczenia silowe wyrabiaja miesnie. A miesnie spalaja wiecej kalorii, wiec sie chudnie jedzac tyle samo kcal dziennie.
    zasada jest taka. Podczas odchudzania z otylosci, kiedy priorytetem jest spalanie tkanki tluszczowej 1,5 h trening powinien skladac sie z co najmniej godziny aerobow i pol godziny cwiczen silowych (co drugi dzien)
    Kiedy dochodzimy do 10 i mniej kilogramow nadwagi, proporcje sie wyrownuja ? pol na pol.


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  4. #24
    Promyczek74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1

    Domyślnie

    Margolko a jak ja mam do dyspozycji rower (zwykły i stacjonarny), stepper i agrafkę to jak mam zakwalifikować takie ćwiczenia. Jakoś nie mogę się zmusić do ćwiczeń dywanowych w domu, a nie bardzo mam czas gdzieś chodzić na zajęcia. Jakie ew. ćwiczenia powinnam dodać aby te proporcje były zachowane (chodzi mi oczywiście o proporcje wysiłku fizycznego przy pozbywaniu się otyłości)

  5. #25
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Dla Ciebie Promyczku na razie najlepszy bedzie rower stacjonarny (moim zdaniem). Ma te przewage nad zwyklym, ze mozesz caly czas utrzymywac jednostajne tempo (a co za tym idzie i tetno), nie musisz hamowac. Stepper za bardzo obciaza stawy, jest dobry na pozniejsze etapy. Godzina -1,5 h rowerka dziennie to jest to.


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  6. #26
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    rower steper-to aeroby( steper moze okazac sie kontuzjogenny )
    agrafka-silowe
    dorzuc do tego jeszcze odrobine rozciagania miesni...i masz super trening
    wazne tez jest tempo cwiczen
    , wysiłek aerobowy powinien mieć umiarkowaną- STAŁĄ intensywność, ale za to trwać minimum 20 minut. sklaniam sie do minimum 30

    Intensywność najłatwiej określić pomiarem tętna.

    Najefektywniejsze do spalania to zakres 65-75% Cardio Max, czyli tętna maksymalnego(obliczmy z wzoru 220 minus nasz wiek=Cardio Max.czyli maksymalna dla naszego wieku ilość uderzeń serca na minutę)

    Jeśli nie trenujemy na maszynie mierzącej tętno- najprostszym sposobem jest pomiar "15 sekundowy" na nadgarstku lub tętnicy szyjnej- liczymy przez 15 sekund uderzenia serca, po czym mnożymy wynik x 4 i znamy ilość uderzeń serca na minutę.

    albinko.. oczywiscie ze bez liczenia kalorii mozna schudnac!!!
    ale od czasu do czasu chociaz.. warto je przeliczyc... dla mnie teraz liczenie kalorii to liczenie mikroskladnikow...bialek..wegli...tluszczy..a to wazne!!

  7. #27
    Promyczek74 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    1

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny za odpowiedzi i poradę, chwilowo też wolę stacjonarny rower bo od zwykłago bolą mnie ręce (ramiona) mam je chyba stasznie słabe. I dlatego żeby wzmocnić ręce kupiłam sobie wczoraj agrafkę.

  8. #28
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    podciagam watek...za wazny jest zeby go trzymac na drugiej stronie no i.... zamierzam popisac tutaj troszke wieczorkiem

  9. #29
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    a przy jakiej nadwadze można zacząć ćwiczyć na steperze? żeby nie było to niebezpieczne?

    (margolka podziwiam lekkie pióro dziennikarską rękę widać :P)

  10. #30
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    siegam pamiecia do pierwszej wizyty lekarskiej..... pamietam jak mi mowiono1000-1200kalori .. raczej wiecej jak mniej... i nie schodzic ponizej tysiaca..
    .ale to tylko slowa...
    tysiac jest o tyle magiczna cyfra...ze bardzo okraglutki i.. rowno sie dzieli...(.to zart...
    mysle ze demoniczna wlaciwosc tysiaca to zasluga kolorowych pism.. ktore obiecuja cuda-wianki...
    a my... mimo ze wiemy ze odchudzanie to droga dluga... pracochlonna to podswiadomie chcemy szybko... szybciutko osiagnac "sukces"...taki amerykanski mit o kopciuszku... rach-ciach i stala sie piekna bogata ( zakladam ze szczesliwa choc trudno to przewidziec)
    wiec my tez chcemy ze slowam i... praca nad soba dieta.. im wolniej tym lepiej... bo trwalej... stac sie w ciagu stosunkowo krotkiego okresu czasu.. piekne zgrabne i szczesliwe

    mowie tu tez o sobie... bo moj ped na 8 byl wielki.. podswiadomy...irracjonalny kusilo mnie zeby potrzymac 1000 dluzej .. kilka dni.... deficyt sie zwiekszy.. minus 7 000 kalorii bedzie szybciej...az tu nagle przeczytalam TRYB GLODOWKOWY ORGANIZMU

    trzy slowa ktore niewiele mi mowily.. ktore kojarzyly mi sie raczej w odniesieniu do anorektyczek i innych chudzin w pelni eksponujacych wlasny uklad kostny

    na szczescie jestem przeciwniczka wszelkich glodowek .. wiec.. nie przeszlam nad tym zdaniem do porzadku dziennego
    wiec... co to tak naprawde jest?? ten tryb glodowkowy????

    ""Jeśli jadasz za małe porcje(pod względem zawartości niezbędnych składników odzywczych) lub jadasz w zbyt dużych odstępach czasu, to Twój organizm przechodzi na tzw. "tryb osczędny" spowalniając metabolizm i broniąc się tym samym przed pogłębiającym się stanem KATABOLIZMU. A każdy posiłek zjadany po dłuższej przerwie, jest w minimalnym stopniu przeznaczany na podstawowe funcke życiowe, a CAŁA JEGO RESZTA JEST ODKŁADANA JAKO MATERIAŁ ZAPASOWY W POSTACI TKANKI TŁUSZCZOWEJ.
    Dlaczego? Bo organizm broni się w ten sposób, gdyż nie może Ci "ufać"-nie wie zwyczajnie kiedy znów dasz mu jeść""
    ( zaczerpniete " na zywca" z SFD by Michail)
    od razu dla pelnosci
    co to katabolizm?? to degeneracja bialek odpowiedzialnych za budownie miesni....

    czyli.. tryb glodowkowy powoduje ze zmniejsza sie nasza masa ciala wlasciwego a zwieksza ilosc magazynowanych komorek tluszcowych..a raczej ilosc tluszczu w tych komorkach....!!!!
    a co za tym idzie... mamy kosci narzady wewnetrzne.. skore i.... ?? tluszcz
    skoro prawidlowa dieta ukladana jest na 25 kalorii na kilogram mamsy wlasciwej( wlasciwej!!)....to nasuwaja sie proste rozwiazania.. chcesz wiecej jesc! ( ja chce...he he he ) to pracuj na miesniami
    jak pracowac? odpowiednio zbilansowana dieta, aktywnosc fizyczna, i......jak najmniej ocierania sie o tryb glodowkowy!!!
    zalecana pierwsza faza odchudzania czyli slynne 1000- 1200 kalori rozumiem jako wstrzasniecie wlasnym organizmem tak jak czasem wstrzas sie czyjas osoba mowiac" co ty robisz??"( przy odchudzaniu jak ty jesz??) , jako czas na przyzwyczajenie organizmu do spozywania mniejszych ilosci zarelka ( kazda sama juz dobrze wie ile tego bylo przedtem :Twisted Evil: ) rozumiem to jakos okres przejsciowy.. po latach zarcia i otluszczania wlasnych organizmow....a okres przejsciowy zawsze ma swoj koniec!!

    sama wiem jak latwo sie do 1000 przyzwyczaic .. wiem jak czasem ciezko dociagnac do 1200 bo sama mialam z tym problem... ( musialam mnostwo pracy wlozyc w to zeby za mocno nie przesc w gore tej granicy)
    ale jeszcze cos.. jak sie juz przyzwyczaimy.. a przed ten "okres przejsciowy" uda nam sie latwo i szybko zgubic kilka ladnych kilo...to... pojawia sie mysl..a po co to zmieniac?... przezylam na 1000 dalam rade.. ladnie chudne.. bede tak trzymac dalej!! bo jak nie.. to wroce do wielkiego zarcia...!!!!
    ale jak dlugo mozna ciagnac na 1000 ..coz.. mozna dlugo tylko po co..???

    czas!!
    to istotny element.. mozemy przez miesiac dwa.. trzy obejsc sie bez wina.. piwa .. drynia, bez kawaleczka najmniejszego nawet ciasta, bez soku... bez pysznego sosiku na wolowych zrazach.....ale... nastepuje czynnik zwany przezemnie... "chcica jedzeniowa..".
    .. oj! jak sie chce! na piwko z kolezanka!. na super obiadek nawet bez ziemniakow..ale za to miecho sos i surowki.. do kawiarni z kolega na pyszny jablecznik!!
    jezeli trzymamy sie przy tym 1000 ... to niewiele juz nam zostaje na to co najlepsze dla naszego organizmu bo niby ile... 600?? 500?? 300 kalorii??
    potem sa wpadki.. dolki.. frustracje... slinotok... wpadki... podwazenie wlasnej sily i pewnosci ze damy raze.. utrata motywacji...( o tym juz kiedys pisalam) itd, itp

    dlatego.... warto poswiecic troche czasu na sport... na przeanalizowanie limitu kalorycznego... na zwiekszenie go...ale w oparciu nadal o zdrowa diete..a nie o "chcice"

    dlatego... mimo ze zgubilam 28 kilo na diecie 1000-1200 kalorii ja temu przedzialowi juz bardzo serdecznie dziekuje!!! pzresiadam sie do innego wagonu...takiego ktory moze nie robi jako intercity...ale do celu mnie dowiezie... silna szczupla zdrowa pelna energii i zapalu i.. szczesliwa!!!
    kazda z nas musi ten moment znalezc sobie sama... zanim zreflektuje sie ze.. paznokcie nie lamia sie .. ot tak.. a wlosy wypadja stadami... zanim dopadnie nas zniechecenie i wsieklosc ze "nic mi nie wolno!!!" ze mam sam tluszcz mimo ze waze 80 czy mniej

    a poza tym...zmiany dobrze wplywaja... najgorsza jest nuda i rutyna... zawsze sobie mowie..gagus jak jest ci za latwo...za lekko... to znaczy ze nie jest dobrze Wink zaraz zaczniesz sie nudzic... rozleniwiac.... a to... nie sluzy dobrze..

    tak przekopiowalam ten wpis z wlasnego watku... ale chyba nie umiala bym ujac tego lepiej ( mam nadzieje je ujelam to w miare dobrze) a jakos dzis nie chce mi sie juz nic wymyslac
    moge jedynie dodac... ze gdyby ktoras z was wziela to sobie do serca to zwiekszajcie limit kalorii powoli.. o 100 -200na tydzien!! bo faktycznie moze sie to skonczyc nosem w talerzu!! i nie powiekszajmy menu o szarlotki i lody...ale o wartosciowy pokarm.... da nam to tez te pewnosc...ze jak zjemy juz szarlotke ( jak ja ostatnio) to po "przerobieniu" pozostalego menu nadal sie miescimy w wyznaczonym limicie
    z pozdrowieniami ... i wiara ze jednak .....
    gagus

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •