-
Hi Emkr, przez te upały faktycznie wszelkie opatrunki działają niemal jak rozgrzane żelazka, jednak spokojnie, wszystko się ładnie zagoi, zrzucisz troszkę warstw skóry i będzie dobrze, sama wiesz, że tych miejsc nie możesz porządnie umyć, zatem musi to potrwać, niestety. Trzymaj się dzielnie! A te dżemiki to może jednak omijaj z daleka, sam miód nie wystarczy?
-
-
Wróciłam i teraz będe nadrabiać kolosalne zaleglości - fotki u mnie na wątku
-
Witajcie!
Wpadam teraz tylko na chwileczkę, bo zaraz muszę biec na zmianę opatrunku - trochę dziś zaspałam, ale wolno mi było skoro oficjalnie dziś zaczęłam urlop
muszę się jednak pochwalić moim porannym wynikiem wagowym uciekło co prawda tylko 0,8 kg, ale jest już tak blisko do 7 na początku że nie mgłam się oprzeć
Co mnie zdziwiło to fakt, że wcale nie jem mało (no chyba że coś niedokładnie liczę) - policzyłam w weekend kcal jakie zjadam i wyszło mi sporo:
- w sobote było 1950 kcal (obiadek u mamy),
- w niedzielę niewiele mniej: 1715 kcal.
A jak widać udaje mi się schudnąć Ot zagwostka, zwłaszcza że ruchu to ja za wiele nie mam
No nic wcale mnie to nie martwi a wręcz przeciwnie
Pozdrawiam i zyczę równie udanych sukcesów dietkowych
-
gonię Cie gonię - jestem za tobą 0,8 kilograma nie uciekaj tak szybko :P
-
Hi Emkr, a widzisz, wga jednaj z Tobą współpracuje. Chudniesz, bo przestrzegasz zasad dietkowania i to się bardzo liczy. A siódemeczkę już lada moment przywitasz. :P
-
Twoje BMI jest powyżej 25?? przyłącz się do Wirtualnego Clubu XXL!!!
jeżeli uważasz, że odchudzanie w grupie ma sens - zapisz się już dziś
Wirtualny Club XXL - wielka reaktywacja
-
Witam ponownie!
Już po zmianie opatrunku i nawet miałam dość siły by wracając zrobić zakupy.
Jak zwykle czyszczenie rany mało przyjemne i nieco bolesne, ale usłyszałam że jest poprawa. Być może w czwartek zdejmą część szwów (tzn część z tych co została, bo cześć już była zdjeta wcześniej, ale mniej więcej tylko 1/3, zostały więc 2/3). Za każdym razem proszę by nie zaklejali za dużo. To co nie jest otwartą raną może być niezaklejone przeciez - a wtedy szybciej się goi i co najważniejsz enie powstają odparzenia nowe od plastra.
Znalazłam sobie wczoraj lodowy zamiennik mam nadzieję że nei wejdzie on do mojego codziennego menu, ale poki taki gorąc to chyba mogę sobie czasem na niego pozwolić:
jest to danonek dla dzieci do zamrazania 1 szt wazy tylko 50g i ma ok 61 kcal (smak jabłkowo-bananowo-marchewkowy). Dl aniewtajemniczonych - moge jeść sery i twróg zwierający nie więcej niż 3% tłuszczu, a danonek ma 3,5 więc uznałam że mi nie zaszkodzi Ale co to za przyjemność w taki upał wszamać coś zimnego
Powinnam jeszcze się dziś dowiedzieć o moje wyniki testu z ang (pisałam w piątek) ciekawe jaki będzie wynik? - trzymajcie kciuki!
Rewelko - czuję się lepiej właściwie to w domu mnie już nosi i staram sie coraz częściej wychodzić z domu, ale nie wytrzymuję w środkach lokomocji i staram się poruszac na piechote co jednak ogranicza moj zasięg tylko do centrum
Dłuższa wyprawa pod miasto to tylko i wyłącznie pod czyjąś opieką bo jeszcze dziwnie reaguję, zwłaszzca jakby się zdarzył korek to omdlenie murowane niestety (jak miało to miejsce w zeszły weeken gdy jechałam do mamy pod wawe - na szczeście nei sama).
Belluś - dżemiki niesety polubiłam, są mniej słodkie niż miód (jem tylko takie niskosłodzone); poza tym jest to namiastka owoców, których w dalszym ciągu jem niewiele. Włączyłam więc do diety trochę soków owocowych, ale w nieduzych ilościach. Głównie po to by uzupełnić witaminy, których zaczyna mi brakować - czuję pieczenie kącików ust i paznokcie zaczęły pękać. Oczywiście wszystko w nadmiarze nie jest zalecane, ale 3 łyżeczki dżemu co 2 dzień to chyba jeszcze nie nadmiar
Jeśli chodzi o opatrunki to zaczęłam pilnować pielęgniarki co zaklejają i na jakiej powierzchni - np. dziś nie pozwoliłam zalepić już zaczynających się goić odparzeń z zeszłego tygodnia, inaczej w czwartek miałąbym tam otwarta ranke Musze ich pilnować, bo to mnie boli nie ich. Nie zaierzam też sie z tymi opatrunkami męczyć do konca sierpnia, jednak na ochłodzenie to chyba nie mam co liczyć.
Ważne że waga idzie w dół i oby się nie zbuntowała - choć wcale mało nie jem
Lunko - fotki już widziałam. Świetne Para Młoda wyglądała prześlicznie, a to szczęście bijące od nich obudziło moje wspomnienia sprzed ponad 3 lat (w końcu nie tak dawne przecież). Twoja relacja też mnei wzruszyła - aż łezki zakręciły mi sie w oczach.
Fla - masz tak nieduż do mnie że czuję twój oddech na plecach wcale tak szybko nie uciekam, heh wogóle ledwo co daje rade podbiec do autobusu, a o większej gimnastyce to wogóle nie ma mowy. Więc masz spore szanse mnie przegonic
Bes - ja już wysłąłąm pomiarki do klubu XXL właściwie to cąły czas starałam się na bieżąco podsyłać, za wyjątkiem rzecz jasna mojego pobytu w szpitalu.
-
mam nadzieje, że ranka szybko sie zagoi i opatrunek nie będzie potrzebny, bo to na pewno bardzo uciążliwe... pozdrawiam i życze wszystkiego dobrego a dżemiki niskosłodzone hmm... raz na jakiś czas można sobie na to pozwolić w rozsądnych ilościach a 3 łyżki co 2 dni to według mnie bardzo rozsądne ilości
-
ja chyba muszę nadrobić wątek, bo tak czytam o tych szpitalach i opatrunkach, i nie wiem, o co chodzi...
pomiarki doszły jakby co
pozdrowienia znad morza
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki