Witam!
Wczoraj nie dalam juz rady wieczorkiem siasc do kompika, bo pozno wrocilismy od siostry mojej i bylam juz jakas spiaca.
Wogole wczoraj sie przeslodzilam i w tej chwili nie mogę się patrzec na nic slodkiego zjadlam 2 male kawalki ciasta i sorbet i mnie doslownie az mdlilo po tym. Ot co odzwyczailam się (dodam tylo ze siostra specjalnie ze wzgledu na mnie kupila biszkopt z jabłkiem, bo to bylo w ramach jej urodzinek
Oczywiście limit kcal byl utrzymany na poziomie 1800 kcal wiec bylo ok Jak to dobrze miec tak wysoki poziom dzienny
Ale generalnie slodkosci mam dosc na najblizszy czas. Dzis jade szukac "pysznosci" w sklepie - mam ochote na rybke
Waga na szczescie pokazala mniej niz wczoraj a wiec coraz blizej do wyniku z suwaczka i mam nadzieje ze w poniedzialek bedzie już pokazywac prawde Muszę się tylko pilnowac.
Animko, Kardloz - dzieki za wizyte na moim wateczku
Zycze wszystkim udanego weekendu.
Zakładki