-
Ewciu zadziwiasz mnie... 1,5 godzinki ćwiczeń wow! ja tam na rowerku tyle jeździć mogę, a nawet więcej, ale moje ćwiczenia trwają krócej- wczoraj 40 minut i tak wydaje mi się, ze to bardzo długo bo takich dywankowych to ja niespecjalnie lubię.
Ewciu jesz późniejsze kolacje, ale chodzić teź bardzo późno spać i do tego po takiej kolacji ćwiczycz.. myślę, ze w Twoim przypadku godzina 20 czy nawet 21 w porywach wiatru jest ok.. ja tez nie trzymam limitu godziny 18 bo jest to dla mnie niewykonalne.. staram się jeść przed 21.. ale i później mi się zdarza.. może inaczej.. stram się jeść chć z 2-3 godziny przed snem..
buziaczki Słonko naprawdę idzie Ci super
-
Ewciu, dobrze że dobiłaś do 1200, chociaż szkoda że tak późno. Ale tak późno chodzisz spać, że w sumie możesz sobie na to pozwolić. U mnie też główny posiłek zwykle wychodzi około 19 albo i później. Tylko, że ja wcześniej się kładę od Ciebie
Gratuluję samozaparcia w ćwiczeniach (zwłaszcza o tak późnej godzinie). 1,5 godziny – naprawdę jestem pod wrażeniem
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
I trzymam kciuki za wyniki testu
-
Witam wszystkich!
Jakby mi ktoś wczora dał w łeb to chyba lepiej bym sie dziś czuła Rany jak mnie głowa nap.... Na pewno przez pogodę - a jest nieciekawa No i pewnie dodatkowo przez niewyspanie, ale jutro sobie odbije, bo szwagier tez do rannych ptaszków nie należy
My to wogóle taka sowia rodzinka jestesmy
Co do czasu ćwiczeń - nie mówcie że cwiczę po nocy (choc dla was to srodek nocy) jak dla mnie to wczesny wieczór wiec 23 jest w sam raz muszę tylko pamiętać ze sasiedzi na dole mogą jednak być skowronkami i za bardzo im nie tupac
A 1,5 godz to mi ostatnio wychodzi przez tą zawrotną ilość brzuszków bez tego byłaby godzinka. Nawet się zaczęłam zastanawiać czy dobrze robie te brzuszki bo prawie nie czuję tych mięśni brzucha
Jem tez dosc pozno, bo kolacyjka co prawda staram sie wszamac nie pozniej niz o 20, ale potem zwykle sa jeszcze jakies owocki i to wychodzi cos kolo 22
No i mam problem z jedzonkiem na weekend - moj mąż to raczej niejadek, choć czasmi ma napady i wtedy potrafi konia z kopytami zjesc. Ale szwagier to prawie jak odkurzacz
Muszę wymyślić coś żeby biedulki po samych warzywkach głodni nie chodzili.
Pozdrawiam i zgłoszę sie po 15 z wynikami z testu
-
Witaj Emkr
Wpadłam w odwiedzinki Dawno mnie nie było. Przepraszam. Postaram sie nadrobić zaległości
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Emciu będe czekała na wyniki testu, ale jestem pewna, że wypadł bardzo dobrze...z tymi ćwiczeniami to jak dla mnie nieosiągalna jesteś ja w domku to maksymalnie 40 min wolę na dworku rowerkiem, albo pływanko, ale staram się przekonać do ćwiczeń w domku, bo np tak jak dziś strasznie pada więc z rowerka nici..to obiecałam sobie dzisiaj pilates, ale pewnie po nim jutro nie wstanę
powodzonka i trzymaj tak dalej
a dla Ciebie jeszcze ślimaczek
-
Hi Emkaerko, juz wcześniej chciałam Ci podrzucić tego ślimaczka, tylko gdzieś mi się zapodział, ale odnalazłam, oto on. Prawda, że ma w sobie to coś. Chyba jest trakcie ćwiczeń rozciągających.
Jak Cie juz troszkę poznałam, z pewnością wymyślisz coś extrusia na kolacyjkę. Mnie też od wczoraj nieco główka dokucza, ale to głównie z niewyspania i lekkich stresów zawodowych. Życzę satysfakcjonujących Cię wyników z tekstu.
-
Witajcie!
Jeszcze raz dziekuje wszystkim za kciuki wtorkowe Teści zrobilam na 85% a wiec całkiem niezle
Szakalko, Bella - dziekuje za ślimaczki Belluś ten od CIebie wygląda jak po sporej dawce promieniowania
Na dworzu strasznie zimno sie zrobiło, az zmarzlam wracjac Nie mowioc o tym że zmoklam.
Facetów chyba porozpieszczam troche i zrobie im racuszki z jablkiem bo obaj uwielbiaja. Sama tez lubie wie zobacze jak mi limit kalorii pozwoli to moze sie skuszę na 1 lub 2 Ale specjalnie zjem wczesniej fasolki szparagowej zeby wiecej sie nie zmiesciło tych tuczacych pysznosci. No i chyba zrobię im tą galaretke jogurtowa - niech się poczują wyróżnieni Mam nadzieje zę mnie nie bedzie za bardzo kusić.
Dziś mało czasu niestety mi na forum zostało, bo dopiero co wróciłam z zakupami. Jeszcze trzeba okurzyc mieszkanie i zrobić jedzonko. A wiec nie wiem czy poczytam co u Was słychać U siebie też pewnie niewiele dzis dopiszę, a jak jutro i w weekend też ciężko stwiedzić (pewnie bede zagladać ale dosłownie na chwilke) wiec prosze nie pozwólcie by moj watek się przykurzył przez te 3 dni
Pozdrawiam i na wszelki wypadek życzę już Wam udanego weekendu
-
Gratulacje za teścik z angielskiego, bardzo ładny wynik.
A ślimaczek nie jest napromieniowany, tylko rozgrzany ćwiczeniami.
-
Gratulacje Emciu! wiedziałam,ze wynik będzie zadowalający mam pytanko tak przy okazji moze wiesz(albo ktoś inny) ile kaloryjek mają placki ziemniaczane?? ostatnio strasznie za mną chodzą więc jakbym chłopakom zrobiła to może jeden by mi wystarczył(cholerka musi ) a dziś się na czekoladkę skusiłam ale na liczniku mam niecałe 900 więc nie wyjdę poza ramy 1200już przyzwycziłam się do tej dawki i mniej więcej potrafię wzrokowo ocenić ile zjadłam do tej pory i ile mi jeszcze wolno-weszło mi w krew i dobrze: bo mam świadomość ile co ma kaloryjek i czym się inni obżerają
-
Szakalko, znalazłam w naszym wykazie na forum, że jeden placek ziemniaczany ma 185kcal. Tylko ile ten jeden może ważyć? Wydaje mi się, że to będzie 1/3 średniej patelni.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki