Strona 6 z 324 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 3237

Wątek: Moj cel: zwalczyć nadwagę!

  1. #51
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Nie ma teorii, ze po okreslonej godzinie nic nie jest spalane i wszystko sie odklada. Metabolizm wieczorem slabnie, to prawda, ale jesli ktos jest aktywny do 24-1 w nocy, nie ma zadnego sensu pilnowanie granicy 18.00, bo grozi najzwyczajniejszy atak glodu. Wazne, zeby ostatni posilek zjesc 4 godziny przed snem i najlepiej, zeby nie byl on ciezkostrawny ? warzywa plus bialko to jest optymalny wybor


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  2. #52
    BeatriceV jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie Moje postanowienie-zrzucić nadmiar kilogramów

    Szukam kogoś kto mi pomoże. Mam 112 kg i nie potrafię się zmobilizować, żeby się za siebie zabrać, próbowałam już kilkakrotnie ale wracałam do poprzedniej wagi i jeszcze dodatkowo zawsze trochę mi przybylo. Gotuję dla męża i Małej i to mi nie pomaga specjalnie wziąść się za siebie. Może jest ktoś o podobnej wadze kto by ze mną wysartował, może wówczas bym się zmobilizowała

  3. #53
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Beatrice, nikt nie pomoze Ci sie zmobilizowac, jesli nie znajdziesz motywacji w sobie. Tu, u lekarza, u przyjaciolki, u psychoterapeuty, u najblizszej osoby mozesz szukac wsparcia, tylko wtedy kiedy znajdziesz sile w sobie. Kiedy odpowiesz sobie na podstawowe pytania - dlaczego, jak, czy jestes na to gotowa, czy chcesz, czy potrafisz. Mnie odpowiedz na takie pytania zajela dwa tygodnie. Kiedy sie zorientowalam, do jakich rozmiarow sie roztylam, bylam tylko przerazona. Decyzje o tym, ze chce i potrafie byc osoba szczupla podejmowalam 2 tygodnie wlasnie. I zaczelam ja realizowac, i ja realizuje


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  4. #54
    BeatriceV jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Posty
    1

    Domyślnie

    Margolka napisz mi od czego w końcu zaczynałaś i w jakim czasie udało Ci się zrzucić tyle kilogramów. Jest tyle Twoich postów, że nie mogłam znależć początku.Jak możecie napiszcie mi też jak wklejacie pod swoje posty suwaczki, bo jestem mało obeznana w tych kwestiach

  5. #55
    Guest

    Domyślnie

    Emrk, lata temu miałam kilka kaset, nawet gdzieś jeszcze leżą w domu, nie ćwiczę przy nich, natomiast doskonale pamiętam, co tam było. Do tego dodałam ćwiczenia wyszperane w gazetach, w sieci, złapane w tv i spróbowałam połączyć je w sensowną, uzupełniającą się, a przede wszystkim nie szkodzącą mi całość. Jeśli trafię na coś ciekawego, dodaję do listy, ale generalnie jest ona prawie zamknięta, nie chciałabym przekroczyć godziny dziennie, skoro do tego dodatkowo jeżdżę drugą na rowerze. Jeżeli byłabyś zainteresowana, mogłabym opisać je i podesłać mailem, nie są zbyt ciężkie, w żadnym stopniu nie obciążają stawów, natomiast czasami czuję je w rękach i mięśniach brzucha

    BeatriceV, wszelkie podpowiedzi do technicznych zmagań z wagowym suwaczkiem znajdziesz TUTAJ. Jeśli zaś chodzi o motywację, musisz ją znaleźć w sobie. Odchudzanie się dla innych na dłuższą metę nie skutkuje, wręcz przeciwnie sprawia, że uzależniasz się od oceny i opinii otoczenia, a to z kolei może mieć paskudny wpływ na twoją samoocenę. Mnie zmobilizowały kłopoty ze zdrowiem, które są naturalną niestety konsekwencją takiej otyłości plus obawa, że być może to już ostatnie lata, kiedy uda mi się jeszcze w miarę łatwo i skutecznie zeszczupleć plus świadomość, że jeśli się za siebie nie wezmę, będzie coraz gorzej plus wyciągnięcie wniosków z wcześniejszych nieudanych prób odchudzania (po raz pierwszy jestem na diecie ponad pół roku i konsekwentnie chudnę). Może dopasujesz coś do siebie, a osób z podobną do twojej wagą akurat w tym wątku jest kilka

  6. #56
    mommy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    2

    Domyślnie

    Cześć Emkr

    Ja podobnie do Gosik ćwiczę z Fondą. Polecam zwlaszcza kasetę "Kompleksowe kształtowanie sylwetki' (chyba tak sie nazywa). Są tam dwa 25 min zestawy ćwiczeń o niskiej intensywności, poza "babskimi" pompkami i "kucnięciami w wykroku" (z braku lepszego określenia... ) wszystko jest wykonalne i da się zrobić bez zadyszki .

    Zastanawiam się równiez nad Pilatesem - ta książka, o ktorej pisaly dziewczyny. Wygląda fajnie
    Oprocz tego rower w dużych ilościach. Zaczynalam od tras po ok 15 km i ledwo dawalam radę. Po miesiącu przejeżdżam bez większego wysiłku 40 km ( po plaskim, asfalt, z prędkością średnią ok 18km/h). Ostatnio włączyłam jeszcze basen, na razie byłam raz, dziś wieczorem wybieram się po raz drugi. Aha, sporo chodzę na piechotę.
    Dużo tego, ale tak sobie wybieram formy aktywności, aby ruch nie był dla mnie smutnym przymusem, ale przyjemnością. Jak nie mam ochoty ćwiczyć, to nie ćwiczę. Zamiast tego idę na rower.
    Myślę, że każdy z nas ma jakąś ulubioną formę ruchu i to wlaśnie powinien robić. Po co się zmuszać do znienawidzonych ćwiczeń???

    Ależ się rozpisalam...
    pozdrawiam



  7. #57
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    dzieki dziewczyny!
    Muszę się widać zaopatrzyć w jakąś książeczkę z ćwiczeniami (tylko tak żeby fotki były) - bo po przeczytaniu opisów ćwiczeń na forum nie bardzo wiedzałam o co chodzi chyba mam kiepską wyobraźnię
    Także dzięki Moomin za propozycję opisania ćwiczeń, ale chyba szkoda twojego czasu na wklepywanie tekstu (no chyba że masz skanerek i mogłabyś coś ze zdjęciem podesłać na maila)
    Kasety niestety odpadają bo nie mam ich na czym odtwarzać.

    Planowałam kupić steper, ale żeście mnie nastraszyły że obciąża stawy i teraz nie wiem co zrobić. Na rower stacjonarny raczej kasy nie wydam, bo wtedy normalnych już nie kupimy. A jeśli teraz kupimy rowery to może potem być mało na wakacje
    I tak źle i tak niedobrze.

    Dziś za to rwie mnie kostka - szukałam prezentu dla siostrzenicy i tak połaziłam ze 3 godziny i ledwo do domu wróciłam Zwykle nie jest az tak źle ale chyba dodatkowo zmiana pogody idzie i dlatego. Skoro steper obciaza stawy to wogóle moze sie dla mnie nie nadawac

    Margolko dzieki za wyjaśnienia w sprawie ostatniego posiłku dziennie/. Jeśli coś jem po 20 (obiad staram się zjeść do tej 20 najpóźniej 20:30 jeśli późno z pracy wróce) to są to właśnie owoce albo jogurt, a jak bardziej głodna się zrobie to taki zapychajacy wafel ryżowy.

    BeatriceV jak widzisz po mojej linijeczce na dole ja zaczynam od 112 kg (może kiepsko widać bo się cyferki nałożyły na siebie) wiec od poziomu niewiele niższego niż u ciebie. Na diecie jestem od jakiś 9 dni wiec niezbyt długo a już troszkę schudłam Jednak motywację musisz znaleźć u siebie a tu tylko wsparcie duchowe + porady jak zwalczyć swoje słabości Trzymam kciuki za udany start!
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  8. #58
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    EMKR zajrzałam do Ciebie i chciałam nawiązać do tego, co napisałaś u mnie, ze mąż zaczyna narzekać, ze na dietkę idzie dużo kaski. A ja Ci powiem, ze obrałam taki sposób, że jak zaczynałam się odchudzać to stwierdziłam, ze za każdy kilosek stracony będę odkładać 10zł do skarbonki. Mój mąż przyjął to z entuzjazmem i stwierdził, że on też będzie mi dokładał 10zł ze swoich "kieszonkowych". W sumie mam za każdy kg 20zł. I co uzbierało się juz prawie 400zł. Trochę już wydałam na wagę elektroniczną łazienkową, na książkę i trochę na kosmetyki. Polecam każdemu tą metodę. Jeszcze zamierzam zbierać i właśnie jak już dużo schudnę, na pewno poniżej 80, to już będę miała jeszcze sporą sumkę na stepper.
    BEATRICE - decyzję musi podjąć sama, my możemy Ci tylko pomóc ją realizować, ale i tak większość zależy od Ciebie. Ja startowałam od wagi 119kg i zobacz ile mam za sobą. Musisz postanowić sobie, że musi się udać. Udowodnij, ze jesteś silna. A zobaczysz jak będziesz szczęśliwa z każdym straconym kiloskiem. Najgorsze są pierwsze dni na dietce. Potem już jest lepiej, że rzadko przechodzi Ci przez myśl, żeby zakończyć dietkowanie.
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  9. #59
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Gosik - świetny pomysł z tą skarbonką. Tylku u mnie to dopiero początek wiec pieniążków mało by było - a zakupionych rzeczy więcej - waga łazienkowa, waga kuchenna, kmosmetyki żeby ciało ładne było No i na dodatek jakieś jedzonko, którego mąż nie tyka Dlatego tak mówi, ale ogólnie jest zadowolony, że podjęłam taka decyzje o odchudzaniu i mnie wspiera. na dodatek stara się jeść to co ja żeby mni enie kusić jakimiś pysznościami. Kochany jest

    Dziś przykimałąm po obiadku na dodatek jak wstałąm to wszamałam jeszcze jogurcik i grepfruta a godziny bunajmniej nie na jedzenie była już
    na usprawiedliwienie powiem tylko że cały dzień miałąm dość aktywny a jadłam niewiel - mam zaledwie 875 kcal tylko te ostatnie pewnie kiepsko sie spala, a o gimnastyce teraz nie pomysle bo już po północy i jeszcze sąsiedzi wezwą policje jak im zacznie żyrandol się chwiac
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  10. #60
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    rzeczywiście, pomysł ze skarbonką całkiem fajny Tylko ja na razie nie mam skąd wrzucać do niej kaski, nio bo jestem na mamusinym garnuszku :P No chyba, że by mamuśkę do takiego wrzucania nakłonić :P Byłaby kolejna motywacja do tracenia wagi :P

    emkr - na pewno wczorajsze "grzeszki" nadrobiłaś dziś ruchem Tylko lepiej nie schodź w tych kaloriach poniżej tysiączka, bo mogą się zacząć problemy z przemianą materii Dobrze, że Twój mąż Cię wspiera, rzeczywiście musi Cię kochać

    Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Strona 6 z 324 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •