Strona 225 z 486 PierwszyPierwszy ... 125 175 215 223 224 225 226 227 235 275 325 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,241 do 2,250 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #2241
    Guest

    Domyślnie

    Belluś!
    Gratuluję spadających kg
    W końcu po to człowiek odchudza się ,żeby kg spadaly
    Niestety u mnie ciężko i to bardzo.Prawda jest taka że niemogę utrzymać diety.Nie wiem czy to brak konsekwencji czy zmęczenie ale nie mam tego zapału co kiedyś.Podziwiam Twoją wewnętrzną siłę!
    Miłego dnia.

  2. #2242
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Izunia strasznie sie ciesze, ze waga spada (ja też dzis nie wytrzymałam i mam równy kilosek mniej, ale ciiiiii, w poniedziałek mam oficjalne ważonko! ), ze trzecia buźka do kolekcji tylko te dołki mnie smucą...
    Izuś obyś szybko wygrzebała się z nich i była radosna! Tego Ci życzę i wiesz.. myślę ze samo dietkowanie juz choć troszke poprawia Ci nastrój... zawsze to jeden problem i wyrzuty sumienia (zw. z zajadaniem strasu, z objadaniem sie) mniej... za to wchodzi duma, ze znów idzie mi dobrze, ze kiloski spadają, ze oddalam się od trzycyfrówki..... tak więc uśmiechnij się Kochana!

    Ja tez lubię prostotę na diecie hehe - to polecam jeszcze sałatkę prostą - tuńczyk i kukurydza.. tyle! I tez pyyyyszne i zdrowe

    a z tych płytek to ciekawe co tam masz ciekawego ? ja mam 2 kasety z piekna Jane, coś tam z Cindy (16 minut ćwiczeń) i ósemki, ale to na kompie. Wybór jakiś jest dziś chyba Jane wybiorę...

    buziaczki Izuś miłego dnia

  3. #2243
    agnimi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluniu strasznie się cieszę , że kilogramy spadają i te buźki uśmiechnięte,
    to jeszcze ode mnie kilka do kompletu

  4. #2244
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Bellus...bo kiedy kros potrzebuj wsparcia.... Wiesz. Takie rzeczy sie wyczuwa. Musisz postawic wszystko na jedna karte. Albo woz albo przewoz. mozesz sobie pomysle "kto to mowi" ale taka jest prawda. Dazenie do wymarzonego celu wymaga poswiecen i wielu wyrzeczen. Zobacz ile kiedys juz osiagnelas...a to ze mialas dolek i kilogramy wrocily o niczym nie swiadczzy W nasz masz wsparcie...bo kazda z nasz doskonale wie jakie katusze przezywasz. Kochana trzymaj sie i dietkuj ladnie dalej...a na bank zaowocuje ;P
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  5. #2245
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Na liczniku 998kcal i powinnam wytrzymać nic już nie szamiąc. Jutro planuję nagrzeszyć troszkę z suszonymi owocami - jabłka, morele, gruszki i śliwki. Pewnie zjem z naturalnym jogurcikiem. Warto zatem zaczekać na jutrzejsze śniadanko. @ oczywiście ma swoje zachciewajki, tylko utrudnia sprawę. Dziś tak naprawdę dopiero spojrzałam na swoje ciało i przestraszyłam się, ze tyle muszę odrobić.

    Ajaczko, nie rezygnuj, spróbuj jednak wykrzesać z siebie więcej energii, jesteś taką ładną kobietą! Nie jest ważne, ile w jakim czasie, ale aby każdego ranka budzić się lżejszą. Ja teraz nic nie planuję, nie patrzę ile dni mi zostało do wesela chrześniaka, ile dni do zaręczyn chrześnicy, ani ile dni do okrągłej rocznicy ślubu moich przyjaciół. Pójdę tam już lżejsza, o ile, to się okaże. Przestałam planować czy odliczać dni do daty. Teraz chcę tylko wytrwać w tym trybie dietkowym, w końcu dziś czwarty dzień. Zapał pewnie i do nas przyjdzie, ale jak będą pierwsze ładne wyniki, jak tylko poczujemy się lżejsze, zatem działajmy dalej, a los sam się do nas uśmiechnie i wrócą nam te wewnetrzne siły. Też jestem pioruńsko przemęczona, ale to właśnie w czasie takiej szaleńczej nawałnicy pracy najwięcej wrzuciłam, i teraz też chcę się z tego wyzwolić. Trzymam za nas kciukasy!!!

    Anikasek, gratuluję tego kiloska i jestem przekonana, że jeśli ta paczka orzeszków, co masz w domciu, nie zostanie do poniedziałku otworzona, to będzie jeszcze wspanialszy wynik w poniedziałek. Mamy jeszcze całe trzy dni, aby naładować nasze akumulatorki i dać z siebie jak najwięcej. Nie rezygnuj, tylko poczuj ten wiatr i pędź z nim ku siódemeczce! Masz rację z tym poprawieniem nastroju przez dobre dietkowanie. Co będzie, to będzie, jednak zawsze będę lżejsza. Aniu, postarajmy się teraz nie spieprzyć!!! A ćwiczenia mam najróżniejsze - uda, posladki, ramiona, wysiłkowe, aerobiki najrózniejsze, tai-chi i takie tam.

    Agnimi, Twoje buziolki nastroiły mnie optymistycznie. Mam nadzieję, że dziś już nic nie przeszkodzi mi w sumiennym dietkowaniu. Jutro znów chcę dostawić uśmiechniętą buźkę.

    Smutnaksiężniczko, masz rację, trzeba się podnosić i usiłować dalej. Na razie niezbyt do mnie dociera, że włączyłam tryb dietkowania, ale może to i dobrze, może tak będzie mi łatwiej, kilka dni minie, i to tych najgorszych, bo startowych. Przypominam sobie smak dietkowego jedzonka, zaglądam do dawnych przepisów, i nawet gotuję dla rodzinki niedietkowe. wszystko po to, aby się nie cackać ze sobą, aby żyć w miarę normalnie, a nie stresowo, że dietkuję.

  6. #2246
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Belluś ślicznie ci idzie, a twój nowy konik bardzo piękny i taki smukły...

  7. #2247
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj Belluś

    Widzę,że dietka idzie Ci dobrze i kolejne kiloski spadają Brawo i trzymam kciuki,zeby było tak już zawsze Przeczytałam o łyżworolkach-kup jeśli masz ochotę i śmigaj ile sił w nogach,a kiloski jeszcze szybciej zaczną spadać Mnie sie marzy rower,moze uda sie kupić go jesienią,wcześniej nie dam rady

    Buziaczki dla Ciebie i dzieciaczków


  8. #2248
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Jednak udało się wczoraj przetrwać kolejny dzień (czwarta buźka do kompletu). Waga pokazała dziś znów mniej (97.1kg), to zaczyna być motywujące. Czyżby mi zaczynało zależeć? Oczywiście @ daje mi się już porządnie we znaki. Dziś planuję bardzo lekkie jedzonko, powoli zacznę eliminować tyle mięsa z jadłospisu, a przerzucać się na owoce i warzywa. Tylko, aby ten dzień był spokojny.

    Bebe, mnie też się ten konik spodobał, jest w nim taka duma i taka smukłość, aż by się chciało mu dorównać. Ciężkie dni u mnie, bardzo ciężkie, ale resztkami świadomości się nie poddaję.

    Luneczko, dziekuję za konikasy, zwłaszcza ten jeden szczególnie mnie intryguje, jakby miał zamiar wyskoczyć do mnie i podtrzymać na duchu, czuję, że on się patrzy na mnie. Kupię sobie te łyżworolki, tylko dopiero, jak uwierzę, że dietkuję, jako nagroda, nie kolejny słomiany zapał. Wymyśliłam już też kolejne nagrody - sukienkę, buty i kurtkę. Jak tylko lepiej się poczuję, wystartuję na zakupy, bo i bym chciała jakiąś złotą bizuterię sobie sprawić, tak dawno już nic dla siebie samej nie kupowałam, więc teraz tylko chudnąć i cieszyć się z nagród. Jak zwykle jestem poskręcana psychicznie, ale jak wiesz, muszę sobie robić takie odskocznie od rzeczywistości. Rower popieram, sądzę, że łatwiej by Ci było utrzymać wagę. Wogóle to Cię podziwiam, że tak wspaniale dajesz sobie radę, jesteś niesamowita, że potrafisz nie nadrzucić tego, co zrzuciłaś!

  9. #2249
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witaj Bello

    Cieszę sie,ze znowu waga spadła u Ciebie mimo @ Mam nadzieje,ze to jest wlaśnie to-że zaczyna Ci zależeć tak jak kiedyś A ten konik właśnie patrzy na Ciebie i ....mówi:Bello teraz juz sobie poradzisz,bo jesteś silna tak jak ja

    Dobry pomysł z tymi nagrodami Dal mnie nagrodą byłby wymarzony rower Tylko kiedy???nie mam kaski,wszystko idzie na wesele,a i tak mi brakuje Nie da sie odlożyć z jednej pensji na czworo

    Belluś nie jestem niesamowita!!!Jestem ...hmmmm normalna tak jak i Ty.Mama też trudne dni i chwile zwątpienia Przecież i ja troche nadrzuciłam,bo już było na suwaczku 69,ale powiedziałam sobie,ze wiecej do tego nie dopuszczę Zbyt wiele wyrzeczeń mnie to kosztowało

    Buziaczki

  10. #2250
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Witaj Bella

    Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam za Ciebie kciuki.
    Zeszłyśmy z wybranej ścieżki i efekt w postaci dodatkowych kg od razu widać Ale co tam! Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tyko do roboty!!!

    Uściski

    biglady
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •