Strona 277 z 486 PierwszyPierwszy ... 177 227 267 275 276 277 278 279 287 327 377 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,761 do 2,770 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #2761
    Stella09 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluś idziesz jak burza
    Gratuluje
    Mam nadzieje,że niedługo coś napiszesz
    Buziaczki

  2. #2762
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane laseczki.

    Stęskniłam się za Wami, tyle dni bez forum to zbyt duża kara dla mnie, jedyne pocieszenie to, że to z powodu urlopu. A wyjazd bardzo się udał, było słonecznie, woda w jeziorze cieplutka, weekend był troszkę wietrzny, jednak w niczym to nie przeszkadzało. Wykapałam się z jeziorze za wszystkie czasy, było też troszkę spacerów, jednak głównie siedziałam w wodzie. A kapiele w tak czystym jeziorze to największa przyjemność, zwłaszcza jak 20 metrów od Ciebie płyną kaczuszki z mamusią i bacznie Ci się przyglądają, albo wieczorkiem pojawiają się nad wodą różnokolorowe ważki. :P :P :P

    Synek przez trzy dni nie mógł się ode mnie odkleić, stęsknił się bardzo, a jak zmężniał, same mięśnie. Nauczył się tylu rzeczy, że nie będę Was tym spisem zanudzać, w każdym bądź razie niezłe z niego chłopaczysko się robi. :P Teraz oboje zostali z babcią i babcia właśnie musztrę im uskutecznia, aby móc choć troszkę nad nimi zapanować. :P

    A z dietkowaniem było bardzo dobrze, wręcz wzorowo, może dlatego, że pierwszego dnia się nie skusiłam na różności przygotowane przez mamuśkę i potem już szło siłą rozpędu i upartości, zresztą muśka bardzo mi pomagała, dopiero w dniu mojego wyjazdu przygotowała mi jako wyprawkę do domu pierogi z jagodami (które z dzieciaszkami nazbieraliśmy) i jeszcze pierogi z serem (z których jeszcze wczoraj synek na kolację mnie oskubał, zostały tylko trzy). :P

    Nie skusiłam się na żadne ciasto, ciasteczko ani lody. Było warto, bo waga w końcu pokazała upragnioną przeze mnie ósemeczkę. 89,4 to już bardzo ładnie wygląda na suwaczku. :P Jestem z siebie bardzo zadowolona i ze spokojem rozpoczynam kolejny tydzień nauki dietkowania. :P :P :P Wymiary:
    - pas 94 - ubyły 2cm,
    - biodra 112 - bez zmian,
    - pod biustem 94 - ubyły 2cm,
    - udo 65 - bez zmian,
    - łydka 42 - bez zmian,
    - ramię 36 - bez zmian,
    - nad kolanem 44 - bez zmian.
    W sumie obwody zmniejszone o 4cm i z tego 2cm w strategicznym miejscu. :P

    Teraz, kiedy nie ma dzieciaszków w domu, muszę się mocno poświęcić pracy, ale jednocześnie postaram się wrzucić sobie sporo ruchu, gdyż właściwie będę wolna rankami i wieczorami, zobaczymy, czy uda mi się ruszyć moje cielsko do ćwiczeń. Rolki ładnie się do mnie uśmiechają. :P :P

    A wklejone przez Was koniki, choć ich nie widziałam, jednak wspaniale się spisywały, dziękuję! :P :P :P

    Stella, burzę to ciągle mi w telewizji obiecywali, jednak jak na złość nie chciała poszaleć wokół mojej działki. Jednak na urlopie upały znosi się całkiem przyzwoicie.

    Rewolucja, ogromną radość sprawiłaś mi swoim smeskiem i klapouchym, takie oderwanie od forum jednak bardzo boli dietkującego, a Ty przekazałaś mi mnóstwo pozytywnej energii. Choć była zdeterminowana, jednak nie czułam tej pewności, po Twojej wiadomości ona się pojawiła i do końca było wspaniale. Bardzo się z tego cieszę, gdyż świadczy to o pewnej mojej dojrzałości, szkoda mi było tracić nie tylko tego, co już zdobyłam, ale również tego, co waga może pokazać w poniedziałkowym sprawdzianie. I miałam rację, było warto. :P Od pracki się oderwałam, choć jednak kilka naglących telefonów też było - stosowałam spychozę i już. Dlatego już od samego rana dziś po klientach jeździłam, ale jednak wszystko mogło zaczekać na poniedziałek rano, a wydawało się, że będzie koniec świata. Oczywiście, muśka od razu mi ciuszek sprezentowała, jednak tym razem taki mobilizujący do dalszej walki - fantastyczny granatowy letni kostium - muszę do niego tylko z jakieś pięć kilosków schudnąć, aby już tak ładnie się nosił. :P I trafiłam w końcu na teksasowe kurtki dla siebie - niebieską i białą, przyznaję, że przy tej lekkiej opaleniźnie, wyglądam w nich bardzo dziewczęco. Dziękuję za romantyczne zakonienie dziś, bo choć z jednej strony mam dużo powodów do radości, to jednak cały czas myślę o moich dzieciaszkach.

    Agnimi, tydzień ładnie się zaczął. :P Już tylko niecałe trzy tygodnie zostały mi do wesela w rodzinie, muszę się przyłożyć do nadania ciału jęrności.

    Anamat, dziekuję za śliczną psinę, swoją właśnie rankiem odebrałam od mojej teściowej, niestety z pełnym inwentarzem pcheł.

    Neti, pamietam o Tobie, moja dzielna podrózniczko, nie ukrywam, że brakuje mi Twojej częstszej obecności na forum, jednak rozumiem specyfikę Twojej pracy. Dziękuję, że do mnie zajrzałaś. :P

    Activia, wypoczynek się udał, tylko teraz to zderzenie z pracą będzie bolesne.

    Solvino, dziękuję weekend wypadł fantastycznie, szkoda było wracać do łodzinki, tym bardziej, że jutro długo podróż do krakowa i od razu z powrotem mnie czeka.

    Luneczko, od razu widać, że masz więcej czasu na forum, bardzo się z tego cieszę, dziękulce za wklejanki, bo bardzo mi ich brakowało. Smeski dotarły i wywołały usmiech na moim buziolcu, złościłam się tylko, że nie mogę sobie Ciebie obejrzeć, jednak zaraz to nadrobię. :P Wiesz, poprzedni tydzień był odjazdowy z gubieniem kilosków, jednak większą frajdę mam w tym, bo w końcu zobaczyłam upragnioną ósemeczkę na suwaczki, to bardzo dużo dla mnie znaczy, czuję się taka lżejsza i z pewnością mam więcej siły na dalszą walkę. :P Obiecałam, że jak tylko ósemeczkę zobaczę, to zaraz wezmę się za porządki w garderobie, obrobię się nieco z pracą i zaraz będę tam szperać. :P

    Magpru, tak tak tak wróciłam lżejsza na duchu i lżejsza na wadze, nie dałam się sama sobie i to właśnie jest najbardziej krzepiące. Dzieciaszki mają wspaniałe wakacje, a ja cieszę się, że choć na chwilkę mogłam się pod nie podpiąć, od razu wspominam swoje dzieciństwo i żal mi, że tak szybko minęło.

    Buttermilk, oj żebyś wiedziała, że naprawdę moja działka to raj na ziemi, wiem, że każdy swoją chwali, jednak moja jest szczególna. :P Przyznam się, że moja muska wywąchała wspaniałe miejsce - działkę budowlaną - niecałe dziesięć kilometrów od mojej działki, miejsce, które jak oglądałam, to aż mnie ciarki po plecach przechodziły. Teren wymaga wyburzenia starego domu, stodoły i jakieś resztki po budynku gospodarczym, jednak spokojnie można by było szybko się z tym uwinąć. Bardzo bym chciała tam właśnie zbudować swoje gniazdko, dom stałby na wzgórzu, z wszystkich stron otoczony lasami, w dole płynie rzeczka, i jest taka duża perspektywa, bez problemu mogłam sobie wyobrazić usytuowanie domu i jego okna. Droga jest zimą odśnieżana, choć jest to właściwie leśna droga, jednak kilka kilometrów dalej jest wieś. Czyli byłoby na uboczu, a jednak w miarę blisko innych. :P Jednak czekam na kontakt z właścicielem, bo nie wiadomo, czy chce nadal sprzedać, bez względu na to, czy postawię tam dom, czy nie, jestem zdecydowana kupić tą działkę. :P

    Danik, dziękuję za zakonianie, że też znalazłaś na to czas przed wyjazdem. :P Jestem przekonana, że właśnie wspaniale spędzasz czas i że spokojnie myslisz o swoich dietkowych postanowieniach. Baw się wysmienicie, ładuj akumulatorki i czekam na Ciebie z utęsknieniem. :P Aż trzy tygodnie czekania - trzymaj się grzecznie!!! Będziemy się mijać, bo ja z kolei 5.08. mam wesele w Gdyni, więc pewnie, jak mi się uda, kilka dni nad morzem spędzę. :P A tego konia zaglądacza toś dopiero wyszperała, to on pewnie jako ciekawski stwór mnie pilnował, dziękulce, z ogromnym uśmiechem dziś na niego patrzę. :P

    Emkr, udało się zrzucić 1,2kg, uważam, że bardzo ładnie mi poszło, tym bardziej, że mamuska moim dzieciaszkom samymi pychotkami dogadzała. Niechcący nawet opalenizna mi się trafiła, tyle co się kąpałam, i teraz komicznie wyglądam, sukienki nie za bardzo wpasowują się w białe paski, no ale cóż w kostiumie kąpielowym do pracy nie będę chodzić.

    Takija, mam nadzieję, że dobrze się spisujesz, zajrzę do Ciebie.

    Hindi, tak tak tak nareszcie jest upragniona ósemeczka, bardzo się z niej cieszę i za nic jej nie wypuszczę przez najbliższe miesiące, bo potem bedzie zamach na siódemeczkę. :P

    No dziewczyny, tasiemiec wyszedł mi jak się patrzy, teraz zabieram się do odrabiania zaległości u Was. :P

  3. #2763
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bellus, ciesze sie ze juz jestes - na dodatek wypoczeta i schudnieta Gratuluje wspanialej okraglutkiej osemeczki, widzisz - warto bylo! Ciesze sie razem z Toba. Jestes niezwykle dzielna ze oparlas sie smakolykom mamusi i to przez tyle dni!
    I uwazam ze stracilas 4 cm w strategicznych miejscach, w koncu pod biustem jest tez strategiczne miejsce, w ktorym tluszczyk lubi sie odkladac!

    Jak tylko masz okazje kupic dzialke to ja kup, zwlaszcza jesli wiaza sie z nia tak pozytywne emocje, ze wiesz ze to moze byc Twoje miejsce na ziemi. Trzymam kciuki za powodzenie no i rozmowy z wlascicielem!
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  4. #2764
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    WItaj Bellus!

    Cieszę się że wypoczynek udany - należało się po tak dlugim czasie wytezonej pracy
    No i gratuluje zrzuconego sadełka i 8 na liczniku SUPER!!! Jak będziesz dalej tak gonić jak burza to juz niedługo mnie dogonisz
    U mnie niestety na + pół kg, ale moja waga właśnie tak się jakoś dziwnie waha ostatnio

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  5. #2765
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Gratuluję Bello

    Wróce tu wieczorkiem

  6. #2766
    activia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratuluje straconych kg i wymiarów

  7. #2767
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Izuś

    nie no normalnie szczena w dół tak Ci pięknie idzie Izus gratuluję slicznej, zgrabnej 8........ : D ale i apeluję - nie zaprzyjaźniaj się z nią bo czas iść ku jeszcze piękniejsze i nader zgrabnej 7........ której Ci bardzo zycze
    cieszę się razem z Tobą Twoim ładnym dietkowaniem
    a jak patrzę na wymiarki, to mogę sobie Ciebie baaaaaaardzo dokładnie wyobrazić, bo prawie wszędzie mamy takie same wymiary no i wzrost chyba tez ten samo prawda (albo prawie!).
    Tak więc mam Cię przed oczami

    Izunia gorąco Cie pzodrawiam bądź nadal taka dzielna!! buziaczki

  8. #2768
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    pieknie wyglądają te Twoje 25 kiloski na suwaczku - padam do stóp z podziwu i kibicuje dalej

  9. #2769
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Wpadłam na chwilkę,zeby wkleić Ci troszke Twoich ukochanych koników-wiem jak one dodaja Ci sił






  10. #2770
    ewunia1971 Guest

    Domyślnie

    długo mnie nie było i co widze pieknie chudniesz
    gratulacje
    pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •