gorąco pozdrawiam - mam nadzieję że wszystko ok
gorąco pozdrawiam - mam nadzieję że wszystko ok
Belluś tęsknimy za Tobą bardzo !
Mam nadzieję ,że podczas oglądania filmów będą tylko zdrowe przegryzki
Buziaki!
A Ty gdzie zniknełaś? Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok. Daj znać , bo martwię się.
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
wszyscy czekają to ja też czekam - prosze wracać i opowiadać co u Ciebie słychać !
Martwie sie-nawet na smska nie odpowiedzialaś
Belluś ja się pojawiłam a ty zniknęłaś?
Gdzie jesteś
Belluś gdzie jesteś?
jak tam dietka? Mam nadzieję że moje zacisniete kciuki pomagaja Ci powstrzymać się przed pokusami
buziaki
Belluniu czekam na Ciebie
Może jej też internet nawalił? Ja z tego własnie powodu tydzień temu znikłam.
Bellusiu, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku.
Witam serdecznie laseczki i przystojniaczka.
Przepraszam, że nawet na słówko do Was nie zajrzałam, jednak wszystko się u mnie coraz bardziej knoci - w pracy kociokwik coraz bardziej się nakręca i jeszcze w życiu prywatnym nie najlepiej (mąż jest już po zabiegu jednak czeka go jeszcze długie leczenie i operacja, ze szpitala wyjdzie chyba w przyszłym tygodniu). Do domu wracam po nocy a raniusko już wyjeżdzam. Nie chcę się dalej rozpisywać, muszę sobie ze wszystkim radzić sama, na szczęście dzieciaszki są u mojej muśki na działce. To tyle smutasów.
A z dietkowaniem idzie jak po grudzie, trzymam wagę, nie chudnę, nie tyję, lecz trzymam wagę, nieco ponad wagę z suwaczka. Nie ćwiczę, bo nie mam kiedy, zaś jem poniżej dwóch tysięcy i staram się, aby było to dietkowe. Na tyle na razie mnie stać. Dobre i to, że stres zajadam fasolką i owocami, zwiększyłam też porcje mięska, bo tego potrzebuję.
Przepraszam, na razie nie będę miała czasu, aby na Waszych wąteczkach pobuszować, czy poodpowiadać indywidualnie u siebie. Mam z tego powodu wyrzuty sumienia, że nie pozaglądam do Was, dzień jest za krótki, a po przyjściu do domu ledwo zbieram siły, aby wyjść na spacer z psem, nakarmić zwierzaki i jeszcze się wykąpać. Jednak mocno trzymam za Was kciukasy i gratuluję każdej wygranej bitwy z sobą. Mnóstwo uścisków Wam podsyłam i nie dajcie się temu niedietkowemu jedzonku!
Postaram się zajrzeć w poniedziałek, chociaż na przysłowiowe pozdrowionka. Trzymajcie i za mnie kciukasy, abym w całym tym stresie nie zmarnowała tego wszystkiego, co do tej pory osiągnęłam. Naprawdę się staram!
Dziękuję, że jesteście ze mną!
Zakładki