-
Witaj Bello!!!!
Gratuluję Ci wytrwałości w swoich postanowieniach jestem pod wrażeniem
Pozdrawiam Cię serdecznie...
-
Witaj Bellus! dopiero teraz dotarlam do Ciebie, od przyjazdu nadrabiam forumowe zaleglosci i zaczynam od gory, ciagle watki zmieniaja kolejnosc, coraz wiecej postow przybywa i nadal nie jestem na biezaco choc tak sie staram!
Zaraz wychodze na basen (tak, tak!!) wiec wpadam tylko na minutke przywitac sie i zapowiedziec zakonianie z mojej strony - narobilam mnostwo konskich zdjec, specjalnie dla Ciebie. Jezdzilam nawet na koniu i cala godzine myslalam o Tobie Mam nadzieje ze poczulas konska energie, ktora Ci wtedy przesylalam.
Pozdrawiam tymczasem i zapowiadam sie na dluzsza wizyte juz wkrotce!
-
Belluś, nie mam słów jak bardzo pozytywnie to, co piszesz na swoim wątku na mnie działa. Podziwiam jak opierasz się pokusom, chcę wykształcić w sobie takie same nastawienie
Co do postępów Twojego synka w mówieniu- chłopcy zwykle zaczynają mówić troszkę później niż dziewczynki, ale jak już się rozgadają, to ho, ho Będzie wspaniałym partnerem do rozmowy
A swoją drogę pamiętam jeszcze z moich au-pairkowych czasów jakie to niesamowite przeżycie oberwować rozwój dziecka, także jego mowy... Każdy dzień to jakieś nowe odkrycie i te słodkie przekręcenia wyrazów... Ech, wspomnienia mnie dopadły
Cieplutko pozdrawiam!
-
Belluś cieszę się, że już wróciłaś i że ósemeczka już się pojawiła na twoim suwaczku :P
Mogę ci tylko pogratulować i postawić ciebie za wzór :P :P
Najwięcej zmian u dzieci się zauważa jak ich długo nie widzimy bo one tak szybko rosną :P
Czekam na jutrzejszą zmianę suwaczka
Udanej Niedzieli :P :P :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam serdecznie.
Zdecydowanie zaczynam spalać tłuszcz, bo nosi mnie jak diabli do jedzonka. Organizm domaga się właściwie każdych smaków a i @ też dokłada swoje. Jest bardzo ciężko, jednak nie poddaję się, wiem, że jutro mój suwaczek będzie ślicznie się prezentował. :P To bardzo dobrze, że jestem pozytywnie nabuzowana, bo inaczej pewnie nie dałabym sobie rady, a tak mogłam jeszcze iśc na pewien kompromis i zamiast owocy zjeść naleśnika, który tak slicznie pachniał.
Wchodzę w fazę trudniejszego dietkowania, i im szybciej się z tym oswoję i nadam temu większy rozmach, tym lepiej będzie mi pokonywać własne słabości, które teraz wypełzają na powierzchnię jak diabli. Za każdym razem, czyli niemal co kwadrans, jak mi się coś zachciewa, to myśle, jak ślicznie będę wyglądała za miesiąc, albo jak syn czy córcia będą się cieszyli jak mamuska pójdzie na otwarcie roku przedszkolengo, albo, że jeszcze ten miesiąc nie miał niedietkowego dnia i tak wymyślam coraz to ciekawsze i zarazem silniejsze podniety, aby utrzymać mózg w stanie pełnej gotowości dietkowej.
Jeszcze tylko pięć kilosków i z pewnością będę mogła przymierzać o rozmiar mniejsze ciuchy skoro dziś weszłam w moją ulubioną obcisłą bluzeczkę, którą nosiłam właśnie w połowie ósemeczki, jest jeszcze troszkę przyciasnawa, ale spokojnie już mogę w niej chodzić. Jeszcze troszkę, a z pewnością okres głupawki minie, skończy się @ i waga będzie bardzo ze mną współpracować. :P Myślę, że jestem na najlepszej drodze do schudnięcia. :P
Podsumowanie dziesiejszego szamanka:
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Filety sledziowe w sosie greckim GASTER porcja 100g 0,5 89,80
X Wasa 7 zbóz lekkie kromka 0,6g 2,5 45,00
X Kiełbasa zwyczajna średnio 100g 0,15 31,50
X Jajo kurze szt. 60g 0,3 27,00
X Ser żółty ementaler pełnotłusty mała kostka 100g 0,2 75,60
X Musztarda łyżka 15g 1 18,00
X Serek Activia suszona sliwka porcja 100g 1,4 149,80
X Wasa 7 zbóz lekkie kromka 0,6g 2 36,00
X Pasta z lososia ABBA porcja 10g 2 92,00
X kapusta zasmażana średnio 100g 1 150,00
X Nalesnik porcja 170g 0,67 268,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g 0,3 12,00
W sumie kalorii: 999,70.
Zakoniam dalej, bo to się sprawdza. :P A jutro postaram się więcej warzyw zjeść. Tylko mam pewne trudności, ponieważ bateria w wadze niestety już padła i dziś liczyłam na oko oczywiście z nadwyżkowym procentem, tak na wszelki wypadek.
Patti, wykształcam te pozytywne nawyki i już widzę, że najbardziej gubi mnie, kiedy nie mam rankiem dobrze zaplanowanego menu, tylko coś dojadam w ciągu dnia, wtedy trudno mi się utrzymać w ryzach dobrego dietkowania. Aż strach pomyśleć, co to będzie, kiedy skończą się owoce. Jesli dziś nie dam plamy, to będę mogła zaliczyć bardzo porządny dietkowy tydzień i z czystym sumieniem zacząć nowy - to będzie motto dzisiejszym opieraniu się niedietkowym pokusom. A ja bardzo żałuję, że moje dzieciaszki już z pieluch powyrastały, tak lubiłam obserwować ich niesamowite postępy, to wspaniałe, że człowiek tak wspaniale szybko dojrzewa.
Buttermilk, zaległości na forum to naprawdę ciężkie do odrobienia przerwy, człowiek czuje się niejako wyrwany z kontekstu. A więc chodzisz na basen, wielkie brawa! :P Ja zacznę dopiero w październiku, jak skończę obsługę kilku projektów. A już mi się buziolec uśmiecha na te końskie zdjęcia, aplikuj mi je! :P Z niecierpliwością czekam na dłuższą wizytę. :P
Agemciu, jeszcze dziś zaglądałam do twojego wąteczku, ale Cię jeszcze nie było. Troszkę mi smutnawo, że masz na forum mało czasu, jednak rozumiem, że tak czasami po prostu jest, iż forum spada na dalsze pozycje. Tak tej wytrwałości to mi bardzo brakuje, ale jestem pełna optymizmu, że właśnie teraz się w niej podszkolę. :P
Magda, bardzo serdecznie witam Cię na moim wąteczku, a już zupełnie pokłony przed Tobą robię, skoro przeczytałaś mój wąteczek, to było istne szaleństwo z Twojej strony, ale jeśli tylko unikniesz moich błędów, to warto było. Jeśli potrzebujesz kopala do dietkowania, to ja ostatnio nabuzowałam się pozytywną energią i spokojnie mogę ją innym rozdawać. Zaraz poszperam za Twoim wąteczkiem. Trzymaj się dietkowo! :P
Anamat, te jutrzejsze pomiarki trzymają mnie mocno w ryzach własnego łakomstwa. Dziękuję za zakonianie, patrząc na to zdjęcie, tak właśnie się dziś będę czuła wieczorem. :P Ósemeczka już jest, jednak zobaczymy jutro, na ile silna i stabilna. :P A dzieciaszki są tak niesamowite, że aż szkoda, że człowiek tak szybko dorasta.
Wspaniałych jutrzejszych pomiarków.
-
o tak Bella!przyda mi sie i to spory kopniak!!!moj watek jest na SALOMEA89!!!dluga historia czemu tak pokrecilam!!BUZIAK!!!!
-
Pewnie cała szczęśliwa jesteś, że masz już synka przy sobie? Aż się dziwię, że bacia jeszcze Sylcię zostawiła Może już się jej spodobały te teksty wnusi
Mam nadzieję, że nie jesteś zawalona pracą? Ja nadal nie wiem kiedy ten wyjazd? Niestety nadchodzący tydzień będzie bardzo ciężki. Już się boję.
Uściskaj ode mnie synka i pamiętaj, żeby dbać o siebie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
witaj Bello - ja mam to samo bo o ile na poczatku diety nie mialem problemu z jedzeniem, smakolyki moglu lezec obok a ja przechodzilem obojetny to teraz jest duzo czesciej - brzucho domaga sie jedzenie, gdy przychodzi kryzys, tak jak np teraz o 22 to albo pije albo zapycham sie kalarepą pokrojona w slupki - kurcze wiem ze najlepiej bylo by nie jes wcale ale wole juz tą kalarepke niż 2 kromki chleba z maslem jak to mialem w zwyczaji jesc jeszcze z 2 miesiace temu
Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia w nowym tygodniu
-
BARDZO SERDECZNIE POZDRAWIAM.
ŚLĘ DUŻO BUZIACZKÓW .DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTKU.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA .WYPOCZYWAM SUPER I CIĄGLE O WAS MYŚLĘ.
DO NASTĘPNEJ OKAZJI .PA SEDUSZKO.
SORKI ALE NIE MAM CZASU PISAĆ WIĘCEJ JAK WRÓCĘ NA STAŁE TO NAPEWNO SIĘ POPRAWIĘ.
-
Bellus pozdrowionka przesylam.
Czytam, ze masz juz osemeczke, wiec czekam na nowy, zmieniony suwaczek. To tak cieszy oczy!!! Moje gratuuuuuuuuuuulacje!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki