Belluś a więc obijamy się dzisiaj.
Belluś a więc obijamy się dzisiaj.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Bella! Twoje postepy naprawde zachecaja do odchudzania. Zaczne czytac Twoj temacik od poczatku, zeby zglebic tajniki sukcesu, ale moze daBabys tak w skrocie pare rad na poczatek? Baaaardzo prosze
Dorzucam jeszcze psinkę
Witam kochane laseczki.
A ja sobie dziś leniucha na ćwiczenia zapuściłam, nie ćwiczyłam wczoraj i nie ćwiczę dziś. Podejrzewałam, że w tym tygodniu będzie trudno, ale nie myślałam, że aż tak. Pracka męcząca, jutro jeszcze gorzej, także chyba będą trzy dni leniuchowania ćwiczebnego. Jedyne co mi się udało z siebie dziś wykrztusić to 25km na rowerku, ale to w trakcie rozmowy z psiapsiółką i tak szybklo zleciało.
Dietkowo ok, wyszło mi 1270kcal, znów nadrobiłam te ostatnie niedociągnięcia. Ta dietka mnie wykończy, ale psychicznie, na kolacje są tak duże porcje, że ostatnie kęsy jem już przez rozsądek. Rozpycham sobie brzuch, bo ja kolacje skromniutkie już jadłam.
Patti, kurcze jak ja nie cierpię zaplanowanego na tydzień menu, żadnej radości z dietkowania. Chyba pierwszy i ostatni raz zdobyłam się na takie dietkowanie. Nie wiem, ile pociągniemy, bo choć jedzonka jest przepyszne, to jednak ... z góry ustalone. A ja tęsknię do buraczków! Marudzę troszkę, choć dietka przecież ok.
AmmyLee, bardzo się cieszę, że wróciłaś na forum i na dietkowanie. Smutno było bez Ciebie i prawdę powiedziawszy, już nie mogłam się doczekać Twojego powrotu.
Szakalko, gratuluję przedszkolaka pełną buzią, a ze dzjęcia widać, że chłopak będzie miał powodzenie i to nie tylko wśród rówieśnic, ale z pewnością zaskarbi sobie sympatię pań przedszkolanek. Na mojego panie narzekały, ale jak tylko wyjechał na tydzień lub dwa, zaraz im jego pomysłów brakowało. Zresztą tyle uwag, ile mój synuś przyniósł z przedszkola ...
Ajaczko, zastanawiaj się nad prezencikiem, tylko szybko, bo już niedługo będziesz miała okazję sobie go fundnąć, prawda? Dzięki za psinkę, kocham psinki, uwielbiam ich psi zapach, mogę godzinami miziać je po brzuszku i drapać za uszkami.
Foczka, dwa razy pięć kilosków - no to już będzie prezencik gigancik.
Izary, na poniedziałek się szykuję, a jakże, w końcu nie ma to jak bal. My już jesteśmy fantastyczne laseczki. A jak dzionek na urlopku?
Gosik, a żebyś wiedziała, że ja się dziś obijam od ściany do ściany i tylko bym sobie z pupcią w foteliku siedziała, gdyby nie moja psiapsiółka, która namówiła mnie, abym w czasie rozmowy z nią przez telefon wskoczyła na rowerek, pewnie bym nawet palcem w bucie nie kiwnęła. Taki mam obolały brzuszek, bo złośliwa @ znów siobie pobyt wydłużyła.
Izsa, jedna rada - odchudzanie to przyjemność i tylko w ten sposób należy do niego podchodzić. Staram się wynajdować i zauważać tylko te dobre strony odchudzania, a jak mnie głodek dopadnie, to mam sposób - ćwiczenia. Ale to nie takie proste, też czasami mam załamki i sobie narzekam. Dzięki, że do mnie wpadłaś i zapraszam częściej. :P
Moje dzieciaszki własnie wróciły ze spaceru i ... żegnaj ciszo w domu, żegnaj spokoju.
no no Bellciu, Ty sobie leniu****esz a ja codziennie rowerek albo 4 godziny spacerku po lesie przed chwilką wydrukowałam sobie ćwiczonka od gosika i od jutra biore sie jeszcze bardziej za siebie, mam jeszcze tylko 6 dni wakacji więc musze je wykorzystać dietkowo
Belluś no a u mnie nawet dzis rowerka nie ma. A tak w ogóle to juz idę do łóżeczka. Na nic więcej nie mam siły. Miejmy nadzieje, ze jutro wstaniemy bardziej skore do ruchu.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Widzę Bellunia, że mamy podobne odczucia co do dietki Jedzonko faktycznie pyszne, ale ta rozpiska... doprowadza mnie do szału
Ty tęsknisz za buraczkami, a ja za moim ukochanym razowym makaronikiem z warzywkami... Zastąpię nim sobie ten sojowy w chińszczyźnie A co, odrobina przyjemności też jest potrzebna Generalnie dziś tryskam humorem, choć wczoraj wieczorem było ekstremalnie źle: silny ból głowy zaraz przed położeniem się spać, mroczki przed oczami, dzwonienie w uszach Ale minęło i dziś mam się świetnie
Wytrzymajmy Belluś do końca tygodnia skoro już zaczęłyśmy. Potem się zobaczy W końcu zawsze można włączyć elementy tej diety, które nam odpowiadają do codziennego jadłospisu
Buzialki!!!
Belluś.
Mam nadzieję,że jutro juz fizycznie lepiej się poczujesz. Ja dziś też malusio same brzuszki , spacerek i nic szczególnego...a teraz jeszcze pluskanko, przygotowanko na jutro,łózio i pobudka o 5:30. Ciekawe czy jutro będę miała czas by na rowerku pośmigać...brum
buziaki ucałuj esy!
Cieszę się że u ciebie wszystko w porządku.
Czasem gimnastyczkę można sobie odpuścić -jak chęci nie ma to i ćwiczonka byle jakie.
Podziwiam osoby ,które przeprowadzają dietę wg rozpisanego wcześniej jadłospisu .Zawsze mam kłopoty aby wytrwać i ...nie zjeść czegoś na co mam w tym momencie chętkę.
Apropo psinki -mój dał by się zagłaskać.
Miłego dnia
Witaj Belluś!
Wpadłam z małymi odwiedzinkami Mam nadzieję, że chętka na ćwiczenia wróciła
Miłego i słonecznego weekendu Ci życzę
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Zakładki