Witaj Izuś
Wpadam z nadzieją, że jesteś.. ale ciągle Cię nie ma.. to ja będę cierpliwie czekała, choć tęsknię jak nie wiem co!
Izuś buziaczki
Witaj Izuś
Wpadam z nadzieją, że jesteś.. ale ciągle Cię nie ma.. to ja będę cierpliwie czekała, choć tęsknię jak nie wiem co!
Izuś buziaczki
Belluniu bardzo,bardzo tęsknię - wracaj szybko do zdrówka
Witam serdecznie laseczki.
Dziękuję słoneczka za odwiedzinki i ciepłe słowa!!!
Bardzo, bardzo miło mi się te wpisy czytało!!!
Zwłaszcza Izarce i Lunce jestem ogromnie wdzięczna za telefony i te wspaniałe smsy!!!
Właśnie wróciłam ze szpitala i zaraz po uśpieniu dzieciaszków (ależ się cieszyliśmy :P) zamiast za domowe porządki wzięłam się za przywitanie Was na forum. :P Badania wykazały, że jednak nie wszystko jest z moim zdrowiem tak, jak bym sobie tego życzyła. Ten drastyczny spadek wagi zaowocował troszkę dolegliwościami w okolicach mostka i z tyłu klatki piersiowej. Niestety, w niedzielę w nocy ból był tak silny, że aż straciłam przytomność na 2 minutki, mężuś wpadł w stan strasznego przerażenia, wezwał pogotowie i ...w szpitalu wybadali mnie za wszystkie czasy. Okazuje się, że po wielu latach znów mam złogi (kamienie), lecz tym razem w woreczku żółciowym (poprzednio rodziłam z obu nerek). Czeka mnie za miesiąc ponowne badanie, szczepienia na żółtaczkę i najprawdopodobniej pozbędę się tego woreczka, ale to jeszcze nic pewnego. Lekarz stwierdził, że mam unikać surowizny bogatej w błonnik, czyli dokładnie to, co najbardziej sobie na dietce fundowałam. Miałam wyjść w poniedziałek, ale udało się dziś, bo "szybko" zdiagnozowali. Jestem tak szcześliwa, że już w domciu. :P
Zaraz pobuszuję na Waszych wąteczkach. :P
Aż mnie skręca z ciekawości co u Was!
U mnie spadek wagi był -1.9kg (pomiarki ranne niedzielne) a teraz już mam troszkę mniej, to z pewnością zasługa szpitalnego jedzonka, choć rodzinka donosiła mi, ale same dietkowe smakołyki, a mamcia nawet mi schabiszczaka tylko w warzywkach gotowała. A teraz sama bidulka jest w szpitalu, dziś poszła a jutro ma operację nóg, trzymajcie za nią kciukasy!!!
Dziękuję duszyczki, że byłyście ze mną. :P
niemal w tym samaym momencie wysłałyśmy nasze wiadomości
Belluś, witaj Słoneczko!!!
Strasznie nam Cię tu na forum brakowało! Pakuję mnóstwo zdrówka w paczuski i wysyłam do Ciebie!!! Niech wszystko będzie dobrze.
No i oczywiście - gratuluję spadku wagi
buziaki i uściski!!!
Belluś cieszę się, ze już wróciłaś. Dobrze, ze szybko zdiagnozowali co Ci dolega. Teraz życzę żebyś jak najszybciej miała to za sobą i żeby było dobrze. A za mamusię jak najbardziej będę trzymać kciuki.
Pozdrawiam.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
o jak się cieszę ze już wróciłaś a kamienie się usunie i będziesz o tyle lżejsza :P
Bella
dobrze, ze wróciłaś. Pozdrawiam Cię wyjątkowo serdecznie. Dobrej nocy
i dobrego jutra. Do zobaczenia .Ania
oj belluniu a ja myslalam ze ty w tym szpitalu to wlasnie z mamutka bylas.......
Belluś, super, że jesteś z powrotem, tęskniła Trinia!!!
Ależ zabrzmiało jak horror to, co napisałaś, o tej utracie przytomności na 2 minuty. Może to i dobrze, że o tym wcześniej nie wiedziałam, bo tylko bym sie przeraźliwie denerwowała. Całe szczęście, że już wszystko jest zdiagnozowane a reszta problemów będzie wkrótce usunięta. A za Twoją Mamę oczywiście mocno trzymam kciuki i wysyłam jak najlepszą energię.
No i oczywiście gratuluję utraty kolejnych kilogramków. Pędzisz teraz super, bardzo się cieszę
Mocno ściskam, forum z Tobą od razu zrobiło się jeszcze fajniejsze
Zakładki