-
Witaj Bello
coś długo Cię nie było, chyba nie jesteś nadal w podróży służbowej
pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu
-
Bello gdzie ty się podziewasz??? napisz coś bo juz zaczynam się martwić...
taka długa przerwa na forum zupełnie do ciebie nie pasuje
cel nr 1:
-
zostawiam ci bellus buziolka... i nie wiem czy jeszcze trza...ale jakby co trzymam kciuki tak asekuracyjnie
-
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
-
Witam serdecznie kochane laseczki.
W końcu mam godzinkę wolną tylko dla siebie i co robię? Oczywiście zaraz wpełzam na forum i już nadrabiam zaległości u siebie na wąteczku. A kiedy u Was? Kurcze, dziewczyny jeszcze troszkę czasu potrzebuję, choć postaram się w miarę możliwości do Was zaglądać. Teraz naprawdę mam cholernie dużo pracy, bo nałożyło mi się bardzo sporo kontraktów. Dziś też zaraz wracam do robótki, ale najpierw Wy. :P :P :P
Dzieciaszki czują się już znacznie lepiej, temperaturki w normie, gardziołka mniej czerwone, odkrztuszają należycie i już ... jest ich pełno i rozrabiają niesamowicie. Ponieważ mnie w domciu prawie wcale nie ma, tylko późnymi wieczorami, zdecydowaliśmy, że to mąż, zamiast opiekunki, będzie z nimi przez te dwa tygodnie. On się straszliwie cieszył, że wypocznie, ale już po tygodniu ... ma ich lekko dość, dają mu nieźle w kość, ale podobno śmiechom i chichom nie ma końca. Ja tylko dostaję smseski co w domciu słychać, przykro mi, ale z drugiej strony dzieciaszki bardziej się mnie słuchają niż wcześniej. Cieszę się, bo udało mi się wrócić z Wawki na imieninki córeczki i jeszcze mogłam w balu uczestniczyć.:P
Dietkowanie oceniam na czwóreczkę, niestety zdarzają mi się pewne potknięcia, ale co tam, najważniejsze, że waga nie idzie do góry i nie odczuwam głodu. Staram się jak mogę nie jeść po 18.00, ale z tym też jest w kratkę. Na razie nad tym nie zapanuję, bo po prostu nie mam na to ani czasu ani sił. Tryb dietkowania włączony, tylko idzie w bardzo ślimaczym tempie, w końcu zgodnie z zaleceniami lekarza.
Nastrój mam bardzo dobry, jednak nie zawsze mogę docenić jego efekty na drobne aspekty dnia codziennego. Padam na buźkę jak tylko zobaczę łóżko. Ale jestem twarda i się nie dam tej robótce i wiekszym pokusom niedietkowym. Generalnie niemożliwe, abym się z wszystkim wyrobiła na czas, ale to właśnie w mojej pracy nakręca mnie najbardziej, jestem szczęśliwa jeśli tylko realizuję duże, wręcz kolosalne, przedsięwzięcia i jednocześnie takie mało realne do wykonania. :P
Wtedy czuję, że wykorzystuje cały swój potencjał intelektualny i jeszcze proszę każdą część swojego mózgu, aby uaktywniał kolejne szare komórki i pożytkował je należycie. Mimo ogromnego zmęczenia czuję się jednak bardzo zmobilizowana i najzwyczajniej w świecie spełniona zawodowo. :P W tym tygodniu mam trasę do Wawki, Krakowa, Radomia i Katowic. Niestety codziennie, gdzie indziej i pewnie znów nocki poza domem. No nieźle ze mnie pokręcona osóbka.
Triskellku, Flakonko, Rewolucjo, Izarko, Lunko, Iskierko, Colacaro, Kasiakasz, Weroniko, Ajaczko, Usiaczku, Agnimi, Ajoanno, Bike, Animko, Julcyk, Anikasku, Emkaerko, Patti, Agulko, Meteorku, Gaguś, Fruktelko (bardzo ciepło Cię witam u siebie :P)!
Jesteście wspaniałe i bardzo za Wami tęsknię!!!! Dziękuję za wpiski i wklejanki, czytam i oglądam je w wolnych sekundach i bardzo się cieszę, że choć w ten sposób mogę jeszcze uczestniczyć w naszym forum. Bardzo bym chciała już mieć wolne jakieś popołudnie, aby móc nadrobić zaległości. Bardzo cieplutko myślę o każdej z Was, podsyłam mnóstwo pozytywnej energii w Waszą stronę i już teraz gratuluję wyników jutrzejszych pomiarków wagowo-centymetrowych. Ja nawet swoich wyników do klubu nie przesłałam, może w tym tygodniu mi się uda? Buziolce, buziolce, buziolce! Straszliwie Was potrzebuję!!! A dla wszystkich, którzy zostawiają zapiski, czy tylko tu zaglądają, pozostawiam zdjęcie i życzenia wspaniałych, cudownych najbliższych dni, bez trosk i zmartwień, pełne radości i nadziei na spełnienie marzeń. :P :P :P
-
bELluniu bardzo sie ciesze że u Ciebie ok że nie dajesz się tym największym pokusom i tak ładnie trwasz w postanowieniach
szkoda tylko ze nie mozesz wchodzic tak często naforumik jak byś Ty zarówno jak i my-byśmy chciały. Ale my to wszystko rozumiemy i jestemy zawsze-niezależnie od tego gdzie jesteś- myslami z Tobą
serdecznie pozdrawiam :*
-
Bellus, u mnie też brak czasu dosłownie na wszystko, po pracy i wieczorku z moim macho
padam jak skórka od kaszanki, nawet koputer zostaje nie właczony,
Poza tym Piotrek jakiś taki bardziej zaborczy sie zrobił i jak tylko spotykamy się w domu razem to wymaga czasu i zainteresowania dla siebie, jakiś dziwny.... :P :P :P :P
To ze czujesz sie w pełni zrealizowaną osobą w najbardziej ekstremalnych warunkach, jeszcze bardziej zwiększa mój podziw dla Ciebie.
Fakt, jest to okupione morderczym trybem zycia, brakiem czasu dla Ciebie i rodziny, ale przynajmniej nie siezisz zgnusniała w domku, nie masz pretensji do całego swiata i nie odbija sie to na bliskich.
Wiem, że teraz tak mało masz czasu, a tak wiele obowiazków, ale widocznie musi tak byc.
Pamietaj tylko, ze nie ma dnia, w którym bym nie myslała o Tobie cieplutko.
U mnie tez jakis bardzo pokręcony czas, ale mam nadzieje, że wkrótce nastapi jakaś stabilizacja.
Buziaki podsyłam.
I ucałuj Sylunie od gapowatej ciotki, nie wiedziałam, że miała imieninki.
-
Witaj Bella
jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak sobie radzisz w takich zakręconych sytuacjach ... ja jestem zupełnie inna, lubię wszystko robić po kolei, powolutku i zawsze na mnie działa bardzo stresująco taki nawał, taki pęd... brrr...
no ale cieszę się, że Ty tak ładnie dajesz sobie radę
pozdrawiam cieplutko
-
belliku a czym ty się właściwie zajmujesz, bo ja chyba nie wiem czytam i czytam o twojej pracy i ciekawość mnie dopadła :P :P :P :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki