-
SHIMMER, JESTEŚ STWORZONA DO TEGO, ŻEBY MIEC PIEKNY TYLEK, PIEKNE NOGI I WSZYSTKO CZEGO SOBIE TYLKO ZAZYCZYSZ !!!Pozytywne myslenie to podstawa, w naszej sytuacji jedyne co naprawde pozwoli nam przetrwac, to motywacja. Nie mozna sobie pozwalac na myslenie negatywne, bo potem taplasz sie w marazmie i znajdujesz usprawiedliwienia na:
- jedzenie hamburgerów
- brak ruchu
- i totalny zastój
SHIMMER, WALCZ. Nie katuj sie psychicznie w trudne dni, co tam nawet torebka śliwek, ale potem juz nie ma zmiluj
Buzka
FLEUVE
-
no Shimmerrrrrrrrrrrrrrr... kobito, proszę Cie! Jak Ty juz wątpisz, to ja sie zastanawiam, co jest grane?
Czytam Twoje posty już od jakiegoś czasu i pod każdym podpisuję się rękami i nogami
Zdrowe racjonalne odżywianie- a nie drakońska dieta.
Ja sobie "folgowalam" ( że tak to ładnie nazwę :P ) w poniedziałek i dziś.
2 dni wyjęte z życiorysu....ehheehhe
Nie no, nie ma się co zalamywać, ja wychodzę z założenia, że jak ktoś się dobrze odzywia i zażywa sportu, to choćby nie wiem jakie licho niepoczciwe mu się wkradalo do jadłospisu i choćby nie wiem z iloma nicponiami miałyby walczyć to... sukces nadejdzie. I koniec, kropka!
- moje ulubione minki :P
-
Toffi, FLEUVE - jesteście kochane :* Jakoś od razu zrobiło mi się lepiej, no bo przyznajcie: jak się zobaczy w miejscu publicznym (takim jak to) napisane czarno na białym (tak jak tu) wielkimi, wytłuszczonymi (nomen omen ) literami, że się jest stworzonym po to, żeby mieć boski tyłek, to nie można nie uwierzyć, prawda?
Poza tym zrobiłam sobie sałatkę z brokułów, pomidorków i pieczarek (przepis stąd zresztą) i była tak absolutnie przepyszna, że przestałam mieć ochotę na pączki. Polecam.
Ech, aż mi głupio że się dałam zdołować jakimś głupim wilanowskim Dżeniferom Lopezom To się więcej nie powtórzy, obiecuję!
A tak przy okazji, Tofii, ja też od pewnego czasu śledzę Twoje posty, bo nie dość że są niesamowicie optymistyczne (ale to już chyba mówili Ci wszyscy po kolei), to jeszcze wrzuciłaś tu przepis na ciastka, które swego czasu piekła moja mama, ale wiele lat temu zgubił się przepis i nigdzie nie dało się go znaleźć (wszędzie podawali z cukrem). Więc można powiedzieć, że uratowałaś nie tylko mnie w chwili kryzysu, ale także moje szczęście rodzinne
Z powrotem dzielna i gotowa do boju
-Shimmer
-
Shimmer, tak trzymac!! Eh, te hormony moga wykonczyc czlowieka, ale dobrze, ze sytuacja zostala opanowana
Hmmm... ciastka powiadacie... Az skocze na posciki Toffi!!
-
Drogie dziewczęta, miałąm się chwalic , to sie chwalę . Przez te 40 dni ubyło mi 7 kg a moze nawet wiecej bo się ostatnio nie wazyłam. jestem z siebie dumna. Wreszcie zaczynam wierzyć , że ja tez będę szczupła, będę miała talię wklęsłą a nie wypukłą i wogóle będzie super. bardzo wam dziękuję za wsparcie, co ja bym bez was zrobiła? hmm jest extra jupi Wytrwałam 40 dni, wiec i kolejne 40 nie będzie problemem
-
Ano zapraszam do wątku ciasteczkowego potwora czyli mnie Naprawdę barrdzo lubię ciasteczka, i nie mogą to być kupne, broń Boże! Tylko i wyłącznie własnoręcznie pieczone :P
Shimmer dzięki za miłe słowa To takie budujące...
I strasznie się cieszę, że udało się zażegnać "rodzinny kryzysik" hihihih.
Dziewuszki, życzę na jutro (eeee a właściwie na za 20 minut :P)
dużo woli walki. Każda wie po co i dlaczego
ps. Nie zauważyłam trafnego greckiego zdania pod komentarzami Shimmer - interesujące... Zgadzam się w zupełności.
Bo odchudzanie leży w naszej psychice. I tylko jak poznamy jej tajniki utrata wagi stanie sie nie tylko przyjemna, ale i OWOCNA.
Staram sie poznawac siebie. I tego i Wam... zycze
-
Witam deszczowo wszystkie dziewczeta (nie wiem, jak u Was - u mnie leje)!
Pare slow w kwestii alkoholu: ja rowniez nie zamierzam siedziec przy grillu o tzw. "suchym pysku" (chociaz na zimne piwko nie dam sie namowic!) Czerwone wytrawne winko nikomu jeszcze nie zaszkodzilo. Zamierzam sie pozbyc zapasow tego specjalu tylko w jeden sposob - DO DZIOBA GO!
A w ogole informuje poszlusznie, ze po 2 miesiacach wyrzeczen jestem lzejsza o 7 kilogramow! :P
Caluski.
-
Mrówkojadku
10 000 GRATULACJI
tak trzymaj , duża buźka
szane
-
Teraz jeszcze bardziej bede sie bala stawac na wadze. Jak ten zlom pokaze mi jakies sygnaly jo-jo, to zaczne cwiczyc rzut mlotem... do celu.
-
Wita Was Shimmer znad miseczki różowych winogron
MRÓWKOJAD, NIEZAPOMINAJKA - JESTEŚCIE WIELKIE (acz wciąż zmniejszające się ) I WSPANIAŁE!!! A jak Mrówkojad jeszcze kiedyś napiszesz, że Ci nie rusza waga, że to wszystko genetyczne i takie tam inne bzdury o prosiakowatych pannach młodych, to osobiście zdzielę po mrówkoryjku
Wiecie co, naprawdę już jesteśmy wszystkie na najlepszej drodze do celu Proponuję zrobić zjazd, kiedy już będziemy wyglądać tak, jak zawsze chciałyśmy - zjazd, na którym ubierzemy się ultraminiowe mini i superobcisłe bluzeczki z megadekoltami i będziemy lśnić na całe miasto, popijając - tak, właśnie tak - hiperkaloryczną kawę mrożoną!
Och, naprawdę strasznie optymistycznie tu dzisiaj. Oby tak dalej
Toffi - zdanie jest bardziej rzymskie niż greckie , ale do odchudzania istotnie niezbędne. Rzymianki zresztą, zdaje się, miały figury całkiem nienajgorsze :>
Pozdrawiam
-Shimmer
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki