Izaruś, skoro tak niedietowo było w ostatnim tygodniu, to należy się cieszyć, że waga tylko o 0,2 kg na plusTrzymam kciuki za to, żeby jutro było mniej i żeby faktycznie nie trzeba było suwaczka w lewo przesuwać
![]()
Izaruś, skoro tak niedietowo było w ostatnim tygodniu, to należy się cieszyć, że waga tylko o 0,2 kg na plusTrzymam kciuki za to, żeby jutro było mniej i żeby faktycznie nie trzeba było suwaczka w lewo przesuwać
![]()
Witaj, głowa do góry waga zacznie spadać
Izuniu ja teraz bede wpadac coraz zadniej...mam nadzieje ze to tylko przez chwile tak bedzie ...mam ffull nauki i kolejny dzieciaczek mi doszedl...ale o tym napisze u siebie zeby Ci watku nie zasiecac...
Izus jezeli przez tydzien przytylas TYLKo 0,2 to przeciez zadna tragedia...szybciuttko zgubisz...
Izus odpocznij troszke bo iwdze ze u Ciebie tez ciezko...ucaluj Kacperka ...
<ilej nocki i milego wtorku...juz coraz blizej do weekendu![]()
Izuniu, miłego tygodnia i niech lodówka przestanie być punktem cumowania![]()
Moc buziaków i uścisków poniedziałkowych!![]()
Witaj Izarko![]()
![]()
Nie mart sie wagą,to na prawdę tylko 20 deko i może już jutro ich nie będzie!!U mnie też ostatnie 2 tygodnie dietkowo były "do bani"![]()
![]()
W tym czasie przytyłam 1.5 kilo
![]()
![]()
![]()
Dziś jest już okej-wzięłam się w garść,chociaż nie było łatwo,bo coś ostatnio głód mnie dopada
![]()
![]()
Mam nadzieję,że za tydzień będzie chociaż maluśki spadek
![]()
![]()
Nie musisz się rehabilitować,chociaż fajnie byłoy znowu chociaż troszeczkę porozmawiać!!!!Jak znajdziesz czas to nadrobisz zaleglości!!!Ja poczekam![]()
![]()
![]()
Buziaki![]()
![]()
![]()
Bogatego Mikołaja życzę![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Mam nadzieję, że waga za tydzień będzie bardziej łaskawaChcę Ci podziękować za wsparcie i wiarę jaką od Ciebie dostałam. Dziękuję!!!
Co Mikołaj zostawił Ci pod poduszką![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
witam dziewczynki,
dziś waga wróciła do stanu z suwaczka, ale i wczoraj baaardzo się pilnowałam, choc nie powiem, ze było łatwo....
Nie byłam grzeczna, bo przekopałam wszystkie poduszki i w naszym łóżku i w łóżku w pokoju Kacpra, gdzie zaczynam spedzac kolejne noce i nic![]()
![]()
![]()
![]()
Mikołaj Kacprowi przyniósł klocki, Oli błyszczyk truskawkowy, Piotrkowi bokserki ze swiecącą pajęczyną na nogawce. tylko zapomniał o mnie....
Dzisiejsze prezenty to taki wariant minimum, z wiadomych względów... jak zwykle brak kasy....
Zastanawiam sie ile potrwa to zgubienie ostatnich kilogramów, bo jak na razie widze to w czarnych kolorach.
Wiem, ze muszę bardziej sie postarac, ale juz i zapał i siły nie te....
Ale obiecuję walczyć nadal, czego i Wam życzę.
Zakładki