Strona 74 z 364 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 84 124 174 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 731 do 740 z 3633

Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

  1. #731
    TAKIJA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2006
    Mieszka w
    Mysłowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj niestety nie ćwiczyłam trudno - żadnych usprawiedliwień nie mam po prostu mi się nic nie chciało - Ale postaram się dziś poćwiczyć, a jak Ty dalej ćwiczysz??? - postaram sie by ten dzień "obsówy" nie spowodował, dziś zimno, deszczowo, nie chce sie nic,... mam nadzieję że wieczorem uda mi sie zmobilizowac i poćwiczyć. - Miałaś racje ze choć nie widac jeszcze efektu z tych 10 dni ćwiczenia A6W to może po całym programie zauważymy różnicę...
    Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
    36 lat – 164 cm wzrostu
    Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
    Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
    Ostatnie ważenie: 5.09.2006 – 108 kg – BMI 40,15

    POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ

  2. #732
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Witam piatkowo!
    Zapowiada sie ladna pogoda, od rana slonce swieci, mam nadzieje ze weekend bedzie ladny a przynajmniej suchy.
    Wczoraj spalilam chyba 10000000 kcal bo bylam na zakupach. Przynajmniej tak sie czuje. Jakbym tone wegla przerzucila. Nienawidze zakupow, jakichkolwiek, nie tylko ciuchowych. Wczoraj byly spozywcze bo dzis zaczynam Wielkie Pieczenie a jutro Salatkowanie i Tartowanie - w sobote wyprawiamy urodziny syna i bedzie kupa ludzi, musze ich czyms nakarmic. Sledzie w czosnku juz sie robia.
    Poza tym wczorajsza dietka OK, moze nawet troszke za malo kalorii ale po powrocie do domu bylam w stanie jedynie upchac zakupy w lodowce, powalczyc z Weiderem, wziac prysznic i zasnelam nie wiadomo kiedy.
    Wodnie oczywiscie wzorowo, a nawet wiecej niz zwykle o 1/2 litra

    Wydaje mi sie ze zauwazylam pierwsze efekty na moim brzuszku. Zaluje ze nie wzielam przykladu z Tagottki i nie sfotografowalam brzucha przed Weiderem, bo chyba jednak talia mi sie poglebia...
    Wczoraj przyszly zamowione plytki z Merlina, od poniedzialku zaczne cwiczyc takze z nimi!

    Takijko, znam te leniwce, ktore nas napadaja. Mnie tez sie strasznie nie chce, ale wykorzystuje wszystkie argumenty, jakie przyjda mi do glowy, zeby namowic siebie sama do cwiczen. Najbardziej pomaga mi mysl ze inni tez walcza w tej chwili z szostka, ze juz tyle a tyle dni za mna i szkoda by to zmarnowac no i ze jednak efekty moga z tego byc.

    Korni, niewatpliwie masz racje ale ja nawet w najczarniejszych sytuacjach staram sie znalezc jakas dobra strone. "Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej" zawsze sobie powtarzam albo "Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo". To brzmi banalnie ale ja w nie gleboko wierze, bo zwykle sie te dwa powiedzenia potwierdzaja. I wiesz - "po nocy przychodzi dzien", przynosi nowe rozwiazania, zauwazylam ze mam tak jak Scarlett, zwykle rano wszystko wydaje sie latwiejsze i prostsze niz poprzedniego dnia
    Co do tego przeliczania kilogramow i procentow to nie wiem o czym do mnie rozmawiasz no ale nigdy nie bylam mocna z matematyki

    Katsonku, gdzie mi do Ciebie... Tez staram sie lepiej Cie poznac, w miare jak czas pozwala!

    Lunko, gdy jestem radosna to i kilogramy jakby szybciej spadaja Obiecuje ze bede robic wszystko zeby utrzymac ten nastroj

    Tagottko, oj, rozumiem Cie doskonale! Choc powiem Ci, ze ja przed wyjazdem do Polski zwykle dostaje malpiego rozumu, chyba ze stresu spowodowanego rychlym spotkaniem z moimi zlosliwymi szwagierkami, i wtedy zre jak wieprz, doslownie... No ale to bylo WTEDY, ciekawe jak bym zachowywala sie teraz, gdybym miala jechac...

    Hindi, na szczescie nigdy nie podjadam jak gotuje, bylabym chyba trzy razy taka jak jestem bo gotowac bardzo lubie (o pieczeniu nie wspominajac!). Zrobie pare dietetycznych rzeczy i obiecuje ze na imprezie bede skubac tylko po kawaleczku roznych pysznosci.

    Glimku, bo widzisz, oprocz tego ze wyrabiam w sobie jakas tam silna wole to jeszcze jestem leniwa... i jak juz leze w lozku z umytymi zebami to nie chce mi sie schodzic na dol zeby buszowac po lodowce a potem jeszcze raz myc zeby... Lenistwo wygrywa z glupawka, przynajmniej tutaj dobrze miec lenia w sobie
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  3. #733
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hehehe
    Zapowiada sie ladna pogoda, od rana slonce swieci
    jak to przeczytałam to od razu wzrok skąd klikasz...i co widzę katowice...hehehe...ja teraz jestem w pracy w rudzie śląskiej no i może właśnie teraz się słońce pokazało ale jakieś zębiska ma...a rano było paskudnie o 6:30...lało przecież...fuj...no ale może w katowicach świeciło słońce

    co do matematyki to ja ją uwielbiam...hehehe...ostatnio D. rzucił mi hasło że mam zapamiętać że listwa ma mieć długość 125cm...a ja mu że ok, ze zapamiętam bo to 1/8, hehehehe świr ze mnie

    a zakupów też nie lubię, hm...może czasem ale to zależy od nastroju...swoją drogą co robisz na te urodziny?

    a kalorie policzyłam, dziś mam ponad 1050 licząc tak na oko z dzienniczkiem diety.pl...więc nie ma źle...a i tak chyba wagi zaokrąglałam w dół, bo udko nie ma 100g

    buziaczki
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  4. #734
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Corni nasz Buttek siedzi w Irlandii
    Buttuś podziwiam cię za tę6W i w ogóle,dzielna jesteś,ja już też wzięłam się ostro za picie,ale muszę ,co chwila biegać do toalety,to na razie moja jedyna gimnastyka.
    Miłej imprezki urodzinowej i super weekend w pięknej baśniowej Irlandii.

  5. #735
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Korni, moze w Katowicach pada ale ja pisze obecnie z Dublina

    Na urodziny robie (uwaga, czytacie na wlasna odpowiedzialnosc !!!!!): szarlotke krolewska i bajaderke, placek cukiniowy, tarte ze szpinakiem i feta, tarte z pieczarkami i bekonem, sledzie w czosnku, do tego rozne wedliny i takie tam przegryzki

    Wiedzialam ze oszukujesz z kaloriami
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  6. #736
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Megamaxi, za pare kilo tez bedziesz mogla spokojnie cwiczyc, teraz musisz jeszcze uwazac na stawy.
    Ciesze sie ze pijesz Najgorsza bedzie zima bo i pic sie nie bedzie chcialo no i rozbierac za kazdym razem w WC z tej tony ciuchow
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #737
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    Butermilkuś wiem jak zakupy mogą wykańczać ja też wracam zawsze wypompowana i jeszcze robie je z dwójka dzieci
    Co wchodzę na watek to wszyscy ćwiczą 6W jakieś szaleństwo na forum
    Może i ja się skuszę :P

  8. #738
    Awatar anamat
    anamat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2012
    Mieszka w
    Czeladź
    Posty
    2

    Domyślnie

    No nie mogę co za dobroci szykujesz, szkoda, że mieszkasz tak daleko bo chętnie bym wpadła :P

  9. #739
    glimmy jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Buttuś wielki respect, za to że nie podjadasz podczas gotowania ja teraz też gotuje mężczynzom w moim domku, ale sama tego nie jem... już widze jakie byłybyśmy kulki krzątające się po kuchni próbujące wszystkiego co robimy

    A jakie pyszności przygotowujesz, ulala przyjątko pod względem menu na pewno się uda dobrej zabawy życzę

  10. #740
    Megamaxi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Buttuuś na własną odpowiedzialność przeczytalam o twoich przygotowaniach do urodzin syna..mniam mniam...
    ale nie znam tarte ,co totakiego

Strona 74 z 364 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 84 124 174 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •