Ja wpadłam powiedzieć, że znowu jestem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja wpadłam powiedzieć, że znowu jestem
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Triss- a Ty dzie przepadłaś??
CZEKAMY NA CD. ZDJEC
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
trisskelku chyba jesteś z nami duchem...co
napisz co u ciebie...
WitajTirini .Ja jak zawsze po długiej nieobecności wracam na forum. Niestety straszny brak czasu w pracy i ciągła awaria mojego netka w domku powoduje że nie jestem na forum tak często jak bym chciała no i jeszcze nie mogę zaglądać i czytać. Mam nadzieje że netek sie poprawi i nadrobie wszelkie zaległości. Z dietka całkiem całkiem małe grzeszki są ale jakos udaje mi sie przetrwać .Gorzej z bieganiem bo zaczyna sie robić zimno i ciemno i nie chce mi sie wychodzić z domku. Na wadze jeszcze nie byłam nie było kiedy muszę w końcu kupić ale znajomi zauważyli spadek wagi a to chyba dobrze.
Zdjęcia masz fantastyczne śledzę od samego początku jak tylko pierwsze sie pokazały są naprawdę rewelacyjne a co dopiero zobaczyc to wsztstko w realu.
Pozdrawiam.
Triskell bardzo jestem wdzięczna za Twoją odpowiedź,
dziękuje za czas, jaki poświęciłaś dla mnie
Oczywiście po przeanalizowaniu Twojego posta dochodzę do wniosku, że jak najbardziej masz rację.. postaram się dostosować do Twoich wskazówek i dam Ci znać o efektach
Trzymaj się ciepło
Pozdrawiam serdecznie
Dana vel halwaya
Wreszcie uporałam się ze zdjęciami i mogę i tutaj wkleić te, do których wcześniej podawałam link na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Teraz są już też na: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tu na forum na pewno nie uda mi się zmieścić ich w jednym poście, bo to dwa miejsca, które należały do moich ulubionych podczas całej wyprawy.
Pierwsze to dość w Stanach popularny park narodowy Bryce Canyon. Niesamowite formy skalne i kolory, które zmieniały się w zależności od oświetlenia, ale ogólnie oscylowały gdzieś w okolicach pomarańczowego różu i przypominały mi rozświetloną od środka lampkę solną.
Było to jedyne miejsce, gdzie udało nam się dotrzeć jeszcze przed wschodem słońca, a do tego poprzedniego dnia był niedaleko kontrolowany pożar i unoszący się w powietrzu dym wyglądał bardzo malowniczo (ach, mogłam kłamać, że to mgła ). Tak wyglądał, w kolejnych odsłonach, wschód słońca nad Bryce Canyon:
1. Jeszcze przed wschodem (hehe, tu widać tą "mgłę"):
2. Czekające na słońce, jeszcze nie oświetlone skały:
3. Jest!!!
i skały też od razu mają inny kolor:
I jeszcze kilka zdjęć ze wschodu słońca:
A oto, do czego jeszcze przydają się takie dymy. Kiedyś, wiele lat temu, przypadkiem udało mi się zrobić podobne zdjęcie w lesie. Od tamtej pory próbowałam ten efekt powtórzyć, ustawiałam się tak, żeby słońce było za drzewem, ale tych "promieni" nie potrafiłam wyczarować. A tu proszę, po prostu powietrze musi nie być przeźroczyste i już jest ten efekt :
Co prawda piesków preriowych, które tak chciałam w Bryce Canyon zobaczyć, nie było (oprócz mojego, pluszowego):
Ale była sarna:
dziwny grubiutki ptasior:
gryzoniek:
oraz kruk, który pozwolił nam podejść bardzo blisko i obfotografować się:
I jeszcze trochę zdjęć z Bryce Canyon:
A w kolejnym poście (może nawet za chwilę) część już zupełnie ostatnia (mniejsza znacznie, niż ta).
P-R-Z-E-P-I-E-K-N-I-E
Przepieknie nie tylko krajobrazy ale i zdjecia! Chcialabym kiedys dojsc do takiej perfekcji, ale na razie moje to amatorszczyzna. Ale staram sie jak moge wykorzystywac niewielkie mozliwosci mojego aparatu!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki