Cześć Annaa
Dzięki za zainteresowanie moim wątkiem i moją skromną osobą Coś mi się zdaje, że niechcący wykreowałam szalenie ponury i pogmatwany psychologicznie portret własnej osoby Być może jest w tym źdźbło prawdy, ale nie sądzę, żeby to wyglądało aż tak poważnie jak pozornie mogłoby się zdawać. Ja po prostu momentami zapominam, że nie mogę jeść wszystkiego na co mam ochotę, już choćby ze względu na naprawdę fatalną przemianę materi. Czasem się śmieje, że ja nawet jak oddycham to tyję Mam nadzieję, że mobilizacja do zwiększonej aktywności fizycznej i powstrzymanie się od jedzenia rzeczy, które mi nie służą pozwoli mi pozbyć się zbędnych kilogramów

Jeszcze raz serdecznie dziękuję za odwiedziny i gorąco pozdrawiam