Wątek: Rok 2006 wolny od zbednych kg!!!!!!! mam ich az 33kg!!!!

Grubsiaczku ty to potrafisz wylac na czlowieka zimna wode....nie lubie takiego czegos

tak naprawde odchudzac zaczelam sie w polowie sierpnia z waga 94kg
a jak widac na suwaczku u was zaczynam z waga 88kg.....6kg mniej
wiec ta moja dieta jaka ja stosuje jest ok

przyznam ze mialam pare dni zaniechania diety,poniewaz stracilam kochanego pieska i odbilam to sobie slodkosciami.....dlatego gdy znowu sie zmobilizowalam postanowilam dolaczyc do was
przyznam ze szybko zeszlo mi te 6kg,ale na sniadanie jadlam 2kanapki z chuda wedlinka i miodem (tak jem do teraz)
na IIsniadanie jakies dwa owocki,potem jadlam normalny obiad,ale 'zmniejszony',potem jeszcze jakis owoc,a od godziny 18 nic!! i u mnie to dziala.

cześc!
pamiętaj o piciu dużej ilości wody. i możesz napisz pare swoich jadlospisów. my chcemy Ci pomóc... więc jak bedziemy widzialy co jesz, to bedziemy mogły skorygowac jakies bledy [nie twierdze, ze je robisz].
a na poczatęk przeczytaj: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60047
uważaj na siebie.

Liliano witaj
Być może na razie to działa, ale jak długo? Nie boisz się, że brak planu może zniweczyć to wszystko o co walczysz? Dziewczyny dobrze Ci radzą. Jako matka karmiąca możesz wystartować od diety 1500 kcal i jest to całkiem sporo. Wysiłek fizyczny (o jak ja go nie lubię ) jest bardzo wskazany. I jeśli będziesz się tego trzymać (dieta+ćwiczenia) możesz zejść do wagi 70 kg do studniówki
Nie przejmuj się jeśli niektóre posty wydają się mniej miłe na pierwszy rzut oka, ale to w trosce o Twoje zdrowie
Trzymaj się dzielnie

moze zle zareagowalam.....ale to jak jem to wlasnie moj plan
od poniedzialku zaczynam aerobik 2 razy w tygodniu i jazde na rowerze (to na szczescie lubie)

to napisze co dzis zjadlam a wy jakby co napiszcie co o tym myslicie,ok?pewnie macie racje z tym kontrolowaniem :P

sniadanie:1skibka z miodem a druga z wedlinka chuda
IIsniadanie: 0,5l mleka
obiad:2parowki z dwoma skibkami posmarowanymi maslem+kawa rozpuszczalna z lyzeczka cukru i ful mleka

no i to wszystko
zjem pozniej jakis owoc jescze

ale tak szczerze powiedziawszy to chcialabym ta diete zrobic regorystyczna bardziej....jakies 600-800kcal...
odchudzalam sie tak przed ciaza i zlecialo mi szybko

ale z drugiej strony nie chce obciazac organizmu,wiec zaczymam sie przy diecie 1000kcal
musze poswiecic jutro czas po sniadaniu i ulozyc sobie obiad,bo chce zrezygnowac z tych normalnych obiadow w malej ilosci

ooo albo co wy polecacie na obiad???

jak tak patrze na moj suwaczek to dluuuuga droga przede mna i zdaje sobie sprawe ze do Sylwestra nie bede tyle wazyc bo to by za szybko bylo,ale mam nadzieje ze choc 69kg mi sie uda osiagnac....

Nie będę się wymądrzać, bo po pierwsze sama zaczynam, bo drugie są tu osoby bardziej kompetentne, ale wg mnie nie jest dobrze. Liliano ja się nie dziwię, że z Twoim pokarmem są problemy. Przecież to stanowczo za mało, a przede wszystkim za mało mleka, no chyba że Maleńka jest na nie uczulona. I broń Cię Panie Boże przed takimi głupimi pomysłami w rodzaju 600-800 kcal. Schudłaś, ale popatrz ile znowu nałapałaś.
Spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano. Naprawdę poczytaj sobie wątek Margolci i Gagi (masz link w którymś z postów powyżej).
Życzę więcej ciepliwości przy diecie, a zobaczysz, że osiągniesz trwały sukces

no ale tak jesc zaczelam jak juz pokarm byl slaby a jadlam normalnie
wiec jak juz malutka zaczela byc dokarmiana to tak sobie obmyslilam te dietke

a mleka pije codziennie litr
+inne napoje
a ze mi 0,5l zostalo to wypilam dzis tylko tyle ale juz kupilam nastepne tagze znow wypije go iles
a malutka naszczescie nie ma zadnych alergi

xxx

No czesc Lila
Ja sie moze tez przedstawie dopiero od niedawna zobaczylam ta strone i sie ucieszylym bo nie jestem sama z CIEZKIM problemem.
czytalam Twoj list i radze ci policz sobie te kalorie chociaz tydzien i zobaczysz sama ze to wcale nie tak latwo zejsc na te 1000. Tez mam do zgubienia 30 kilo i mam nadzieje, ze z wasza podpora to zgubie
do uslyszenia !!
Postaram sie na biezonco uczestniczyc na tej stronie