No to jestem w Kielcach. Jechalo sie calkiem spoko i szybko zleicalo bo gadalam z jakims przesympatycznym emerytowanym malzenstwem Dietetyczny wczorajszy dzionek byl ok. Dzis rozpoczelam od sniadanka - cieleca paroweczka i activia z muesli ******s. Razem ok 300 kcal Perfekcyjne sniadanko.
Teraz czekam az mamuś wroci z dyzuru, kurcze strasznie sie za nia stesknilam...
Wieczorem napisze jak udalo mi sie oprzec wszystkim dzisiejszym pokusom, nawet nie wiecie jak dobrze ze sie od slodyczy odzwyczailam, bo tutaj wszedzie jakies sa i to na wierzchu- ale ja wytrwale mysle o swoim brzuszku i talii

ZOSTALO 52 DNI DO KONCA DIETKI

a minelo 10