-
Julcia, za tym co napisała Ci Tris - panga to taka rybka, ma pyszne, białe mięso i ugotowana jest całkiem smaczna i wydaje mi się, że chuda - niestety nigdzie nie znalazłam jej kaloryczności, policzyłam ją na nieco więcej niż łososia, bo jednak ten wydaje mi się chudszy (gotowany też pyszny). W ogóle polecam te rybki, bo są bardzo smaczne, a w stu gramach mieści się ich naprawdę sporo można się tym najeść, a przy tym bardzo zdrowe.
Tris kochana jeśli kiedyś kiedyś rzeczywiście uda mi się do Ciebie polecieć.. to bądź pewna, że przybędę z naręczem różnych, pysznych herbatek dla Ciebie
Mama jest ze mną na diecie od paru dni, co prawda je więcej i pozwala sobie na grzeszki, ale przy jej metabolizmie to i tak daje radę. Przychodzi do mnie ze swoimi posiłkami na talerzu i pyta: "Ile tu mam kalorii?" Teraz śpi, ale może wieczorem się zafoliuje.
Co do siostry - nie mieszka z nami, pracuje od rana do wieczora, więc póki co wpływu żadnego nie mam, rzadko się w ogóle widujemy. Ale to chyba plus, za jakiś czas pójdę do niej w odwiedziny - może jak zobaczy, że troszkę mnie już ubyło, to się przekona, że sama też mogłaby zacząć..
Dziś wstałam koło 8mej i poprzestawiałam nieco kolejność, ale co tam. Najpierw ćwiczenia, potem śniadanko, potem oglądnęłam sobie film na dvd (ojciec wczoraj kupił odtwarzacz do tv, yesss ) - "Być jak John Malkovich" - bardzo fajny. W trakcie filmu pauza, kąpiel i smarowańsko - dzisiaj kolej na żele wyszczuplające i takie tam inne cuda. Nóżki ciągle macam, takie są milusie i gładkie. Włosy powolutku schną, na 14. wybieram się z przyjaciółką na spacer z jej psem! No, a potem się zobaczy.
Bilans na godzinę 12.45: 346 kcal.
No, idę na tour de wątki.
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Kochana!
Kupiłam olejek! Po spracerze z Limką ( sunią moją ) też się zafoliuje! Ściskam Cie mocnoooo!
-
hehehe... zakręcony ten film, no nie?
A mama też ma nadwagę? Bo u mnie to ojciec.. ciągle.... z resztą, a moim wątku co nieco napisałam o tym. Myślę, że bardzo zmobilizujesz siostrę.. na pewno. jeszcze jakieś 5 kilo i dziewczyna padnie... ale to jej tylko na dobre może wyjść
-
Witaj dzisiaj ja się chwalę hihi jest mnie mniej o 0,5 kg.Dobre i to ,miłego weekendu i buziak od Majki.
-
Witaj Cauchy.
Hej samiczko, ale sie naszukałam Twojego wątku hehe, a ty tutaj sie ukrywasz hehe. Dziękuje za odwiedziny na moim wątku, zaglądaj częściej będzie mi bardzo miło, buziaki
-
Pring powodzenia z foliowaniem i czekam na relację.
Narciu, owszem, film zakręcony, ale podobał mi się (jak większość zakręconych filmów ). Mama nadwagi nie ma, tzn nie jest może jakiś super szczuplak, narzeka zawsze na jakieś 3-4 kilogramy nadmiarowe, ale wygląda dobrze jak na swoje lata. A co do siostry - bardzo bym chciała, żeby moje odchudzanie pozytywnie na nią wpłynęło i sama wreszcie podjęła dojrzałą decyzję.. bo żal mi jej po prostu, doskonale wiem jak się czuje. Pożyjemy, zobaczymy..
Majka, gratuluję spadku wagi oby tak dalej!
Darkness, w imieniu swoim i Olgi dziękuję za odwiedziny w naszym kąciku
A ja na spacerze zostałam zaproszona do kina, więc właśnie z niego wróciłam - byliśmy na "Opowieściach z Narnii", nawet mi się podobało. A zwłaszcza zła postać czarownicy.. mrrrauk!
Miłych snów dziewczyny
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
myśle że jak pojdziesz do siostry to cie nie pozna bo po 10 kg to widać spadek wagi (moge mówić 10 bo to już niedługo)
miłej niedzieli
-
miłej niedzieli
Siostra jak zobaczy twoje syukcesy, to pewnie też zacznie się odchudzać
-
ja też wczoraj byłam na Narni w kinie. w sumie przez przypadek. nie chciałam iść ale były już kupione bilety i jedna osoba nie mogła pójść to ja poszłam. najbardziej podobala mi się muzyka. a wiesz, ze niektóre sceny były kręcone w Polsce? np. w pierwszej scenie z wilkami, jak biegną przez las to jest to Puszcza Białowieska. a jak idą przez jezioro to też w Polsce... [ale juz nie wiem, co to za jezioro...]
ogólnie myślałam, ze film będzie gorszy, więc pozytywnie mnie rozczarował:D amoja siostra się zakochała. od wczoraj nic tylko o Narni gada i dziś chyba idzie drugi raz z mama... a Ty oglądałaś z napisami czy dubbingiem?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Ehhhhhh jak ja dawno w kinie nie byłam nawet nie pamiętam,ostatnio wybieraliśmy się z mężem (w lutym będzie rok temu)do kina na jakiś romantyczny film,bo mieliśmy rocznicę ślubu.Pojechaliśmy i..................dupa mnóstwo ludzi(zapomniałam ża nasza rocznica jest dzień przed Walentynkami)nie dostaliśmy biletów ,pojechaliśmy za to na kolację do Sfinksa na kolację.Miłej niedzielki paaaaaaa Majka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki