-
Cauchy moja kochana 11 kilo....Gratulacje brawa wielkie.Zasnąć nie mogłam z zazdrości
Wróciłam i juz znów jestem z Wami u mnie mimo tych słodyczy - 1 kg
Buziaczki
Pewnie coś później napisze bo teraz to tylko tak szybciutko
-
Aniu, no to świetnie, że słodycze nie wlazły w biodra i jest Cię o kolejny kilogram mniej
No i kolejny dzień za mną. Zmieściłam się w limicie, zresztą ostatnio nie mam z tym żadnych problemów. Co prawda zamiast wstać o 6tej, wstałam o 10tej, nie było rano na czasu na ćwiczenia i konserwację skóry (musiałam się pouczyć do kolosa, poszedł mi dość dobrze, miejmy nadzieję, że analizę dzięki niemu zaliczę...), więc wróciłam po zajęciach do domu, były ćwiczenia, wieczorny obiad, kąpiel, balsamowanie..
Podzieliłam sobie to balsamowanie na dwa dni, tzn jednego dnia używam specyfików ujędrniających i nawilżających, a drugiego - wszelkie antycellulity, wyszczuplacze etc.. I tak na zmianę. Wygodne dziś peeling Lirene baaardzo to przyjemne, no i dzień wyszczuplania, czyli 8 różnych specyfików na mnie schnie, a mama przyszła do pokoju i zaczęła mnie z zachwytem obwąchiwać
Powoli zwiększam ilość robionych brzuszków (ale nie robię pełnych, tylko takie połówki). Zaczęłam od 20, ostatnio robiłam już po 50, dzisiaj - 75. Zobaczymy, czy wytrzymam do tego robię jeszcze parę innych ćwiczeń na mięsnie brzucha (wzięte m.in. z 8minute), tak po 10-20 razy.. i w sumie nawet aż tak bardzo mnie te ćwiczenia nie męczą, ale czasem to mi się potwornie nie chce zacząć..
I muszę przyznać, że powoli zaczynam dostrzegać efekty tego całego smarowania.. uda jakby lepiej wyglądają i są jędrniejsze rozstępy troszkę zbladły (chociaż i tak są nadal okropne i strrrrrasznie ich nie lubię), a skóra w ogóle mięciutka i aż chce się dotykać
No, idę Was poodwiedzać.
Buziaki!
C.
PS Aaa, a co do kolczyków - kupiłam sobie dwie pary. Jedne takie małe kółeczka z dołączonymi takimi zawijasami i kuleczką, takie no.. indyjskie trochę, takie zwykłe i dość popularne A drugie - też kółka, ale wiszące (znaczy, nie na wkrętkę) - zebrane razem dużo dużo zwiniętych w koło, cieniutkich, srebrnych drucików. Dziś dwie koleżanki zwróciły na nie uwagę, że bardzo ładne .
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
a gdzie je kupiłaś? jesli moge zapytać...
no całkiem fajnie rozplanowałaś sobie to całe balsamowanie...
kurcze tez musze się wziąć za mieśnie brzucha przed studniówką... ale nie chce robić klasycznych brzuszków bo bolą mnie po nich miesnie pleców...
a dzisiaj byłam na basenie:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Ja klasycznych, pełnych brzuszków nie lubię.. takie połówki są niezłe, tylko trzeba uważać, żeby prawidłowo robić i nie ciągnąć szyi.. a z tych innych, to polecam Ci, oglądnij sobie te filmiki, które są tu na forum w dziale o ćwiczeniach, w jednym wątku zebrane zostały różne takie ośmiominutówki - stamtąd sobie parę ćwiczeń ściągnęłam.
Co do kolczyków - na ulicy Długiej, na samym początku (czyli przy hmmm Basztowej?) jest sklep jubilerski (tam jest przystanek tramwajowy i kawałeczek za nim). Lubię tam chodzić, mają ładne rzeczy i całkiem rozsądne ceny - za te kolczyki (obie pary ze srebra) zapłaciłam w sumie 32 złote.
Baaasen.. popływałabym sobie, no ale może to w wakacje, na Mazurach
Studniówka do której szkoły chodzisz? I gdzie będziecie mieć tę studniówkę? (ciekawska jestem).
Buziaki dla Ciebie Juleczko
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
LO Zakonu Pijarów kłania się...
bedziemy mieć studniówke w Zajeździe Zalesie. to jest za Krakowem, za Wieliczka... jakos tak. do konca nie wiem:/
licze, ze bedzie super:D
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Julcyka nam gdzieś wywożą na studniówkę, a ona nawet nie wie, gdzie
Cauchy, kolczyki brzmią super, szkoda, ze swojego zdjęcia w nich na razie nie wrzucisz, ale poczekamy, poczekamy
O rany, 8 kosmetyków naraz? To nie dziwię się, że mama obwąchiwała
Uściski
-
No jakoś tak wyszło osiem
Uh, o 18tej angielski i sprawdzian... pasowałoby się coś pouczyć, a taaaaaaaaaaak mi się nie chce.. Do tego waga chyba stoi w miejscu i się martwię
Jakiś takiś bezbarwny dzień dzisiaj. Chociaż udało mi się wstać o 5.30, zrobić ćwiczenia, wykąpać się, nabalsamować, zdążyć na poranny wykład.. O, i wydałam kolejne pieniądze, no nieeee... ale kupiłam sobie bardzo fajny błyszczyk do ust Inglota pachnie malinowo, bardzo ładnie się błyszczy i długo utrzymuje, ot co.
Buziaki malinowe,
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Cauchy moja droga widzę ,że ostro bierzesz się za siebie i wiem już że nie odpuścisz aż nie osiągniesz upragnionego celu....aż miło czyta się Twoje posty.....żadnych załamań czy czegoś na podobę Gratulację !! Fajnie że odchudzam się z Tobą od początku i że mogę uczestniczyć w Twoim odchudzaniu praktycznie codziennie
Buziaki wielkie
Ps. Tęsknię za Samiczką....
-
Noo, ja też się już stęskniłam za Olgą.
I mam nadzieję, że się tam dzielnie trzyma w Zakopanem.
Dziś humorowo dzień gorszy, ale dietowo się trzymam, bo mam ciągle wizję siebie, szczupłej i zadowolonej z tego, co widzę w lustrze.. no i wiem, że warto się pomęczyć i o to zawalczyć. Yh yh.
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Oj warto, warto
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki